• PlayStation 5
  • Xbox Series X|S
  • Poradniki
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
  • Testy
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
    • Cosplay
  • Redakcja

Recenzja: Triangle Strategy [Nintendo Switch]

| 5 miesięcy temu | Autor: Harry Raszczak
Czy japoński taktyczny RPG z klimatem rodem z Gry o Tron może pozytywnie zaskoczyć? Domowi stratedzy, nie przegapcie Triangle Strategy!

Muszę przyznać, że z początku miałem co do produkcji pewne obawy. Pojawiła się na zapowiedziach jako Project: Triangle Strategy. Nazwa pasowałaby bardziej do jakiejś gry logicznej, niż fabularnej. Tytuł niewiele się później zmienił i ostatecznie Triangle Strategy trafiło 4 marca do sklepów. Jeżeli macie wątpliwości, czy jest to coś dla Was, to serdecznie zapraszam do mojej recenzji.

Fabuła

W grze wcielamy się w młodego lorda, który podlega jednemu z trzech głównych królestw regionu Norzea. Serenoa Wollfort, bo o nim mowa, ma wziąć polityczny ślub, który w zamyśle zacieśnia współpracę między wspomnianymi królestwami. Na mroźnej północy włada Aesfrost. Wydobywa i wykuwa się tam głównie żelazo. Na dalekim wschodzie Norzei, w pustynnym klimacie rządzi Hyzante. Kraina ta słynie z produkcji soli, z wielkiej saliny w centrum ich królestwa. Pomiędzy tymi dwoma regionami władzę pełni trudzący się handlem Glenbrook, którego jednym z lenników są właśnie Wollfortowie.

Widać więc, że zastosowano uproszczony model, gdzie każdy region z czegoś „słynie”. Na tym tle przedstawiono historię, gdzie podjęta zostanie oczywiście próba objęcia dominującej pozycji i zakwestionowania tego balansu. To oczywiście nie pierwsze konflikty w Norzei. Podczas przygody poznamy bowiem losy poprzedniej wojny, która rozdarła region trzydzieści lat wcześniej. Wątki królestw ich systemów panowania, głównych postaci oraz tych pobocznych są odpowiednio pogłębione. Tylko od nas zależeć będzie, jak bardzo zechcemy je poznać. Twórcom ze studia Artdink należą się duże słowa uznania za wymyślone wątki i przedstawione postaci. Widać, że dobrze to zaplanowano, rozciągając poboczne historie towarzyszy Wollforta, jak i główny wątek fabularny. W trakcie przygody ciągle dostajemy nowe skrawki informacji o dawnych i bieżących wydarzeniach. Nie czujemy też, że możemy już wszystko łatwo przewidzieć do końca rozgrywki.

Nasze wybory

Największą zabawą jest oczywiście pisanie własnej historii i w Triangle Strategy będziemy mieli do tego okazję. Po pierwsze, podczas licznych dialogów przyjdzie nam wybrać to co powie młody Lord. Nie wiąże się to z diametralną zmianą ścieżki fabularnej (na to przyjdzie jeszcze pora), ale zdobywaniem punktów w trzech kategoriach: użyteczności, moralności i wolności. Zebranych punktów nigdzie nie widać, ale zdeterminują one to ile i które postaci dołączą do naszej drużyny. A jest w czym wybierać, bo twórcy stworzyli aż 30 bohaterów. Podczas jednej rozgrywki poznamy oczywiście tylko część z nich. Rozwinięcie ich historii poznamy tylko, kiedy nasze wybory są odpowiednio moralne czy użyteczne, albo dostatecznie często wybieramy ich do boju.

Drugim z ważnych momentów kiedy mamy wpływ na fabułę, jest tak zwana waga wyroków. Główni członkowie naszej drużyny tworzą radę, która demokratycznie głosuje nad najważniejszymi decyzjami. Przykładowo może to być głosowanie nad miejscem, gdzie powinniśmy się udać z kurtuazyjną delegacją (Hyzante czy Aesfrost). Gdy fabuła zaczyna przyspieszać, wybory są już oczywiście o wiele poważniejsze. Jest to ciekawy mechanizm, ponieważ jeżeli chcemy popchnąć fabułę w stronę, która podoba nam się najbardziej… musimy do tego przekonać towarzyszy w rozmowie. Spacerując po okolicy, możemy zasłyszeć od mieszkańców fakty, które pomogą przekonać drużynę do naszych racji (choć też nie zawsze!). Jak więc widzicie, gra stawia duży nacisk na dialog. Trochę szkoda, że sami nie możemy wybrać o wiele śmielszych decyzji, jednak to przecież nie sandboxowa gra strategiczna z serii Total War.

Walka

Taktyczny RPG z rycerzami i magami — oczywiście to wszystko już było. W Triangle Strategy element ten jest mimo wszystko bardzo przyjemny. Ważne decyzje zaczynają się już na etapie wytypowania postaci, które wezmą udział w starciu (zwykle możemy wybrać od 9 do 12 postaci). Następną ważną rzeczą jest umiejscowienie ich na planszy. Każda z postaci dysponuje innymi statystykami i umiejętnościami, które wraz z rozwojem będziemy rozszerzać. Pomiędzy misjami będziemy mieli okazję awansować, rozwinąć broń, czy poszczególne perki bohaterów, nałożyć na nich magiczne amulety, a także zakupić magiczne mikstury. Widzicie więc, że czeka Was tu naprawdę sporo taktycznych decyzji.

Podczas samej walki liczyć się będzie nie tylko różnica wysokości czy flankowanie. Wpływ na starcie ma nawet to czy podłoże, na którym stoi postać jest zabłocone albo zamrożone. Magowie mają możliwość zmiany warunków pogodowych, wspomnianego zamrożenia i podpalenia podłoża, stworzenia tymczasowych barier. Inni bohaterowie mogą z kolei budować zasieki, dodawać kolejne drabiny… To było tak naprawdę dużym pozytywnym zaskoczeniem, ponieważ każdy znajdzie swoje ulubione synergie między postaciami, a także pomysły na dobranie się do przeciwnika.

Co ważne, na normalnym poziomie trudności, początkowe bitwy były przyjemną rozgrzewką, jednak z czasem (mniej więcej od połowy rozgrywki), stawały się bardzo prawdziwymi intelektualnymi wyzwaniami. Pojawiały się pierwsze straty, a także zwycięstwa „o włos”. W warstwie fabularnej jak i właściwej bitwie nie mam więc Triangle Strategy praktycznie nic większego do zarzucenia.

Kwestie wizualne

Teraz pozwolę sobie przejść do dosyć ważnego tematu, który łatwo właściwie zauważyć na załączonych do recenzji zrzutach ekranu. Jeżeli ktoś jest uczulony na pixelart, no cóż, musi dla Triangle Strategy albo się odczulić, albo ominąć ten tytuł. Mnie akurat 2.5 wymiarowy styl gry bardzo przypadł do gustu. Na czym to polega? Mamy trójwymiarowe mapy oteksturowane w niskiej rozdzielczości, z nałożonymi silnie pikselowatymi dwuwymiarowymi postaciami, przy czym zachowujemy całkowitą swobodę obrotu kamery. Do wszystkiego dochodzi głębia widzenia, sprawia to wrażenie, jakbyśmy oglądali małe bitewne makiety czy dioramy. We fragmentach filmowych, czy w kartach postaci znajdziemy zaś ich ładnie namalowane dwuwymiarowe podobizny. W tym miejscy warto zaznaczyć, że gra szczególnie dobrze prezentuje się w trybie przenośnym.

Niestety, podczas gry zdarzało mi się zobaczyć pewne zgrzytnięcia płynności, co przy mocno uproszczonej grafice jest silnie zastanawiające. Oczywiście pojawiają się głównie w momentach gdy na ekranie pojawia się animacja na przykład ognia (w dużej ilości), niemniej jestem pewien, że twórcy gry postarają się zająć tym problemem w kolejnych aktualizacjach.

Kwestie dźwiękowe

To, czego najbardziej się obawiałem, to bez wątpienia udźwiękowienie produkcji. I nie chodzi tutaj o muzykę, która okazała się naprawdę dobra. Przede wszystkim standardem już gier od japońskich deweloperów jest brak nagrywania ścieżki dialogowej, albo nagrywanie tylko części głównej linii fabularnej. Odetchnijcie z ulgą! Tym razem, nagrano nawet wiele z pobocznych dialogów! Jest to naprawdę duże ułatwienie, czytanie ton tekstu nigdy nie jest czymś bardzo przyjemnym, jak dobry by nie był.

Tym bardziej że postarano się na udziwnienie mowy drobnymi modyfikacjami. Porównałbym je do tych widzianych właśnie we wspomnianej Sadze Pieśni Lodu i Ognia, czyli Grze o Tron, a także w wielu innych książkach fantasy. Może to zaciemnić trochę obraz. Nie wiemy, czy to błąd autorów, czy może zamierzone słowotwórstwo, niemniej mam wrażenie, że w grze możemy napotkać parę błędnych konstrukcji zdań czy słów. Nie wszyscy aktorzy potrafili też oddać swoje postaci z równym zapałem, co czyni tę ścieżkę nierówną… jednak, aż boję się pisać te uwagi. Jak najbardziej powinniśmy widzieć więcej takiego podejścia do tematu, szczególnie w grach RPG, więc również w tym aspekcie Triangle Strategy u mnie mocno zaplusował.

Jeżeli jednak spodziewaliście się choćby polskich napisów, to niestety jak w większości dużych tytułów wydawanych na Switch ich tutaj nie uświadczycie. Jeżeli więc nie znacie języka angielskiego, na Waszym miejscu zastanowiłbym się przed wejściem w świat Triangle Strategy.

Podsumowanie

Triangle Strategy to odważna próba napisania ciekawej historii w całkowicie oryginalnym świecie. Stworzenie czegoś od podstaw, choć oczywiście czerpanie ze znanych kanonów jak Gra o Tron czy Final Fantasy Tactics. Zaproponowano przy tym ciekawy styl graficzny, przyłożono się do napisania dobrej historii… a do tego wszystko jest tak bardzo grywalne i przyjemne! Grę można przejść szybciej, ale jeżeli również lubicie wyciągnąć z historii jak najwięcej i chodzicie, gdzie tylko możecie słuchając wszystkich możliwych dialogów, to możecie liczyć nawet na około 40 godzin zabawy. I mówię tu tylko o jednej rozgrywce. Jest to tytuł, który jako miłośnik taktyki i strategii, mogę Wam z czystym sumieniem polecić.

Kod recenzencki dostarczył ConQuest Entertainment — oficjalny dystrybutor Nintendo w Polsce
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Artdink Project Triangle Strategy TRIANGLE STRATEGY
+

+ Dopracowana fabuła
+ Przyjemna rozgrywka
+ Mnogość wyborów strategicznych i taktycznych
+ Nagrane linie dialogowe!

-

- Mniejsze problemy ze stabilnością
- Brak polskiej wersji językowej

9
Triangle Strategy to odważna próba napisania własnej historii w całkowicie nowym świecie, stworzenie czegoś od podstaw, choć oczywiście czerpanie ze znanych kanonów jak Gra o Tron czy Final Fantasy Tactics. Zaproponowano przy tym ciekawy styl graficzny, przyłożono się do napisania ciekawej historii... a do tego wszystko jest tak bardzo grywalne i przyjemne! Jest to tytuł, który jako miłośnik taktyki i strategii, mogę z czystym sumieniem polecić.

Harry Raszczak

Wielki miłośnik mobilności Switcha. Szczęśliwy użytkownik PlayStation 5.
Gdy nie rozwiązuje taktycznych i strategicznych łamigłówek pola bitwy lubi uciec w kosmos gdzie nikt nie usłyszy jego krzyku. Nigdzie nie rusza się bez kijka prawdy.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Relacja: Nintendo Direct 09.02.2022

To pierwszy z tegorocznych Directów od Nintendo, z niemałymi niespodziankami. Większość gier zobaczymy już w tym roku!

Triangle Strategy — Jak tu nie oceniać książki po okładce?

Triangle Strategy to jeden z najgorętszych tytułów przyszłego roku na Nintendo Switch. Oto garść nowych informacji. Nad tytułem pracuje zespół Square Enix odpowiedzialny za Octopath Traveler.

Nintendo Direct 24.09.2021 – nasza relacja

27 gier w tym Bayonetta, Kirby, Mario Party, Monster Hunter, Disco Elysium… Film Mario… co to był za Direct! Co tu będę owijać w bawełnę.

Najważniejsze z Nintendo Direct: Project Triangle Strategy od Square Enix

W tym tygodniu przypomnimy Wam najważniejsze informacje z Nintendo Direct.

Relacja z Nintendo Direct 17 lutego. Blisko 30 nowych gier trafi na Switch!

Aktualizowany 18.02 11:00 W nocy odbył się długo oczekiwany Nintendo Direct, co dobrego czeka nas na Nintendo Switch? Zapowiedziano niemal 30 nowych premier!

HOT

15 godzin temu / Bartosz Kwidziński

Gamescom 2022: Co pokaże Xbox? Co w noc otwarcia?

Gamescom powróci do Kolonii już za dwa tygodnie. Jesteście ciekawi, czego można się spodziewać po Xboxie? Zastanawia Was noc otwarcia targów? Ten news jest dla Was.

16 godzin temu / Bartosz Kwidziński

Saints Row – nowy zwiastun przybliżający grę

Saints Row trafi na konsole za niespełna dwa tygodnie. Natomiast dziś można obejrzeć nowy zwiastun tego tytułu. Saints Row, zwariowana gra akcji w otwartym świecie, jest tuż za rogiem.

17 godzin temu / Bartosz Kwidziński

Recenzja: Spider-Man: Remastered [PC, Steam Deck]

Spider-Man już pojutrze ukaże się na komputerach. Jak port hitu Insomniac Games sprawdza się na nowych platformach? Spider-Man ukazał się pierwotnie na konsolach PlayStation 4 już w 2018 roku.

3 dni temu / Konrad Bosiacki

Test: Słuchawki bezprzewodowe Sony INZONE H7 – drogie rozczarowanie

W sklepach są już dostępne pierwsze gamingowe słuchawki firmy Sony. Zapraszamy na test bezprzewodowego modelu INZONE H7. INZONE to nowa marka na gamingowym rynku, którą w lipcu 2022 wypuściła firma Sony.

4 dni temu / Konrad Bosiacki

CoD: Modern Warfare 2 – Pierwsza beta od 16 września, tylko na PlayStation

Podczas weekendowych finałów Call of Duty League zaprezentowano dokładny termin beta testów COD: Modern Warfare 2. Pierwsi zagrają posiadacze konsol PlayStation.

6 dni temu / Harry Raszczak

Recenzja: Live a Live [Nintendo Switch]

Triangle Strategy wyznaczył nowy standard w grach typu HD-2D, który postanowiono zastosować w remake Live a Live. Czy oprócz grafiki znajdziemy tu ciekawą fabułę? Przyznam szczerze, że Live a Live nie znajdował się na moim radarze.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2022 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.