„Czuję, że zdradziliśmy zaufanie naszych graczy”, mówi Smilegate, twórca CrossfireX.
Ekskluzywna strzelanka na konsole Xbox, CrossfireX, to na razie niezbyt dobry tytuł. Oprócz wielu bugów i niewielkiej ilości treści w trybie multiplayer, kampania wciąż nie jest dostępna dla posiadaczy Xbox Game Pass. Twórcy, studio Smilegate, ogłosili, że są świadomi problemów gry i obiecują poprawę.
Jeszcze w lutym ma się pojawić aktualizacja oraz łatka. Zbalansowany zostanie w niej Boogieman (aktywowany „kostium” o wzmocnionym pancerzu, z którym używać będziemy jednocześnie dwóch pistoletów maszynowych), a także poprawiona będzie czułość kontrolerów. W marcu możemy spodziewać się kolejnych poprawek oraz nowych map do obu trybów gry online.
Na ten moment gra faktycznie zachowuje się… średnio. Choć nie powiem — jest to fajny odmóżdżacz na kilka minut. Rundy są bardzo krótkie! Do wyboru mamy dwa tryby gry: klasyczny i współczesny. A w nich po dwie mapy (po jednej na różne tryby gry) z trzecią „soon”.
Klasyczny tryb gry jeszcze bardziej przypomina Counter Strike’a niż reszta gry. Nie ma tam ADS-u, a ruchy postaci są bardzo ograniczone. Tryb współczesny pozwala na vaulting, ADS oraz większe możliwości dostosowania postaci do swojego stylu gry. Na wydanie werdyktu (i napisanie recenzji) poczekamy jednak do momentu, gdy twórcy będą usatysfakcjonowani swoim produktem.
Tryb multiplayer gry dostępny jest za darmo na Xbox One i Xbox Series. Kampania, współtworzona z Remedy Entertainment, wymaga edycji Ultimate lub osobnego zakupu. Pierwsza (z dwóch) historia powinna być niedługo dostępna w ramach Xbox Game Pass.
Źródło: PureXbox
Dodaj komentarz