• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja
2 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja North Line już jutro w ARC Raiders

2 tygodnie temuAngie Adams

ARC Raiders z 4 milionami sprzedanych kopii

3 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja 1.1.0 do ARC Raiders gotowa do pobrania

3 tygodnie temuAngie Adams

Sporo atrakcji w ARC Raiders jeszcze przed końcem roku

Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja: Empire of Sin [PS4] – gangi Chicago
Xbox One Xbox Series PlayStation 4

Recenzja: Empire of Sin [PS4] – gangi Chicago

5 lat temu Bartosz Kwidziński
Studio Romero Games prezentuje swoją debiutancką grę konsolową – Empire of Sin. Czy warto przenieść się dzięki niej do dawnej wersji Chicago?

Empire of Sin to gra, która zainteresowała mnie już od pierwszego ogłoszenia. Zapowiedź produkcji, która pozwoli mi przenieść się do złotej ery wojen gangów na ulicach Chicago skutecznie zachęciła mnie do śledzenia informacji o tym tytule. Nie mogłem się doczekać, kiedy włączę tę grę na swojej konsoli i udowodnię, że moja mafia – ma familia – jest najlepsza. Chciałem wykazać, że nikt nie może się z nią równać i dowieść, że lojalni capo informują mnie o wszystkim, dzięki czemu nikt nie jest w stanie mnie pokonać. Okazało się niestety, że odniosłem porażkę. Zwyciężyły błędy, przez które nie jestem w stanie równocześnie dobrze się bawić i długo grać w tę produkcję, choć nie przeczę, że występuje w niej spory potencjał. Dzieło Romero Games wyraźnie nie zostało jeszcze należycie dopracowane, co boli tym bardziej, że klimat i walki są bardzo dobrze zrealizowane.

Empire of Sin rozpoczyna się od wybrania jednego z aż czternaściorga bossów rodzin mafijnych. Są to znane postaci, które faktycznie działały jako głowy światka przestępczego w Chicago w pierwszej połowie minionego wieku. Możemy więc wcielić się w następujące osoby: Al Capone, Angelo Genna, Daniel McKee Jackson, Dean O’Banion, Elvira Duarte, Frankie Donovan, Frank Ragen, Goldie Garneau, Maybel Riley, Maggie Dyer, Sai Wing Mock, Salazar Reyna oraz Stephanie St. Clair. Ja zdecydowałem się zacząć od zaznajomienia się z Alem Capone. Odpowiadały mi jego statystyki i umiejętności – wydawało mi się, że wybierając tego mężczyznę, będę miał do czynienia z najbardziej normalną, nie udziwnioną niepotrzebnie rozgrywką. Okazało się, że miałem rację. Niektóre z innych wyżej wymienionych osobistości zapewniają szybsze wychodzenie naszych gangsterów z więzienia, inne na przykład zakręcanie wystrzeliwanych kul jak bohaterowie filmu Wanted, jeszcze ktoś inny będzie się popisywał swoim ruchem, dzięki któremu wyciąga dwa pistolety i strzela do wszystkiego, co w jego zasięgu, kręcąc się w miejscu. Warto poświęcić chwilę na wybór właściwego bossa – diametralnie wpływają oni na nasze możliwości w walkach, a tych stoczycie naprawdę sporo.

Starcia w Empire of Sin są zrealizowane turowo. Przemierzając Chicago – samotnie bądź z członkami naszej mafii (więcej na ten temat później) – możemy natknąć się na członków rywalizujących z nami rodzin. Naciskając O na padzie (w przypadku recenzowanej wersji na PS4 – kompatybilnej oczywiście z PS5, na której to konsoli grałem w produkcję Romero Games), wejdziemy do trybu walki. Zobaczymy wtedy podzielone na kwadraty pole, po którym mogą poruszać się nasi mafiozi. Wychylając lewą gałkę analogową, wybieramy miejsce, w które chcemy się udać. Musi ono oczywiście mieścić się w dostępnym dla danej osoby obszarze. Następnie potwierdzamy ruch przyciskiem X. Jeśli nasz ruch nie był specjalnym zagraniem kończącym turę i mamy jeszcze punkt akcji, to możemy jeszcze wykonać kolejny manewr. Może to być przybranie pozycji Overwatch – oczekiwania na ruch przeciwnika i automatyczne oddanie strzału, nawet poza naszą turą, ukucnięcie za osłoną terenową (co w naturalny sposób zmniejsza szansę na trafienie nas przez ostrzał oponenta), oddanie strzału z jednej z naszych broni, czy wykorzystanie wyuczonej specjalnej akcji. Może to być na przykład ostrzał osłaniający, rażący wszystkich przeciwników na zadanym obszarze. Nie bez znaczenia jest konieczność przeładowywania broni – o ile w niektórych grach taki obowiązek mnie drażni, o tyle w Empire of Sin pasuje to do czasów, w jakich toczy się akcja. Nie ukrywam, że dzięki konieczności dbania o poziom amunicji miałem wrażenie obcowania z dość starą grą i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym elementem. Każdy nasz atak ma oczywiście procentową szansę na powodzenie – jestem miłośnikiem takiego rozwiązania. Wymaga ono często kombinowania, jak podejść, starając się zadać jak największe obrażenia i wykonać pewny cios.

Walki będziemy prowadzili, starając się obronić swoje posiadłości, lub zdobyć nowe. Trzeba bowiem wiedzieć, że jedną z najważniejszych cech recenzowanego tytułu jest ciągłe dążenie do ekspansji i zwiększania naszych wpływów w mieście. Będziemy w tym celu przejmować różnego rodzaju interesy, które są pod kontrolą konkurencyjnych organizacji przestępczych. Może to być bar, hotel, burdel, browar lub kasyna. Każdy z tych typów miejsc charakteryzuje się inną ceną wykupienia i preferowanym rodzajem alkoholu. Tu dochodzimy do dwóch walut, na jakich opiera się gra. Pierwszy to oczywiście pieniądze – dostajemy je za wykonywanie misji, ale też w ramach cotygodniowego przypływu z posiadanych biznesów. Możemy też sprzedawać odnalezione we wrogich placówkach przedmioty użytkowe i elementy wyposażenia naszych gangsterów. Może zdarzyć się tak, że przejęliśmy placówkę, ale nie mamy pieniędzy, aby ją odpowiednio dostosować do naszych preferencji, a tym samym wykupić. Możemy jednak na przykład zburzyć miejsce, aby na kilka miesięcy konkurencja nie mogła niczego tu postawić i zwiększyć sobie wpływów na podstawie tego budynku. Empire of Sin bardzo silnie promuje myślenie i jest bardzo dobrą nowoczesną strategią.

Musimy również zarządzać naszym gangiem. Możemy zwerbować niemal 60 osób, które w istotny sposób wpłyną na możliwości, jakie będziemy mieć podczas naszej rozgrywki. Niektórzy gangsterzy będą korzystali z materiałów wybuchowych, inni będą lepsi z bronią krótką, jeszcze kolejni to profesjonaliści jeśli chodzi o karabiny maszynowe. Co najważniejsze, należy zwracać uwagę na relacje naszych gangsterów między sobą. Nierzadko natkniecie się na mężczyznę lubiącego innego gangstera i kochającego kobietę z naszej rodziny, ale nienawidzącego innej osoby z mafii – do tego stopnia, że nie będzie w stanie przebywać z nią jako jedna rodzina. Często zobaczycie, podchodząc do kandydata komunikat, że chętnie by do nas dołączył, ale nie zrobi tego, bo jest u nas Pan Iksiński. Oczywiście nie możecie się nastawić na to, że do naszej mafii dołączy każdy, kogo tylko spotkamy – każdy gangster generuje miesięczne koszty utrzymania, które musimy pokryć. Empire of Sin na każdym kroku dowodzi, że odpowiednie zarządzenie finansami to podstawa każdej organizacji.

Oczywiście konkurencyjne rodziny nie śpią i nieustannie próbują poprawić swoją pozycję w mieście. Nierzadko będziemy musieli wziąć udział w spotkaniach z przeciwnymi bossami. Ich wynik wpłynie znacząco na dalszy kształt i kierunek naszego rozwoju. Niektórzy hersztowie mogą nam zaoferować zawarcie w paktu, co oczywiście będzie miało swoje następstwa – zarówno w dostępnej dla nas ilości alkoholu, jak i przychodzie finansowym. Nie raz i nie dwa warto jednak zawrzeć pakt, aby oddalić od siebie ryzyko wywołania wojen mafii. Jeśli już do niej dojdzie, będziemy musieli uporać się z wieloma przeciwnikami naraz, a dodatkowo wystąpi wysokie ryzyko zabicia naszego dona – a tym samym przedwczesnego ujrzenia napisu oznajmiającego koniec gry. W Empire of Sin występuje bowiem system permanentnej śmierci. Przyznaję, że sprawiało to, że każda walka wywoływała niemałe emocje i uważam, że decyzja o takim systemie była jedną z lepszych, jakie podjęli twórcy.

W recenzowanej grze nie brakuje niestety kilku niedoróbek i błędów technicznych. Już na samym początku Empire of Sin moją uwagę zwrócił brak ruchu ust postaci. Podczas rozmów słyszymy kwestie wypowiadane przez bohaterów i widzimy napisy, ale nie doświadczymy mimiki. Mało tego, jedną z kwestii dialogowych do wybrania w spotkaniach donów jest wyciągnięcie broni, aby zagrozić konkurentowi. Nie zobaczymy jednak odpowiedniej animacji – skutecznie burzy to immersję. Same rozmowy donów to jedynie nadmierna gestykulacja i pomrukiwanie podobne do tego, co słyszymy z ust tytułowych postaci w serii The Sims. Bardzo zaskoczyła mnie ta decyzja – tym bardziej, że przez większość gry jednak słyszymy dialogi. Jednocześnie muszę zwrócić uwagę na brak polskiej wersji językowej – recenzowany tytuł nie został przetłumaczony na nasz język, co może stanowić sporą przeszkodę dla wielu osób. Nie mogę też nie wspomnieć o problemach technicznych. Zdarzało się często, że wdając się z kimś w rozmowę, nie mogłem potwierdzić opcji dialogowej. Nie to jest jednak najgorsze. Nie mogłem wyjść z rozmowy! Nie było innego wyjścia jak tylko całkowite wyłączenie gry i włączenie jej od nowa. Wykonywanie ręcznych zapisów jest wysoce wskazane, najlepiej po każdej misji. Automatyczne zapisy też występują, aczkolwiek ja preferowałem zapisywać osobno, aby mieć pewność, że mój stan jest jak najbardziej aktualny. Co jakiś czas kamerze zdarzało się też wariować, zamiast przybliżając się na rozmowę, odwracając się do góry nogami. Twórcy zdają sobie sprawę z problemów z kamerą i zapewniają, ze zajmą się ich naprawą. Nierzadko problem występował również podczas starć – mój atak zdejmował przeciwnikom zdrowie, ale animacja pokazywała ruch wykonywany w kierunku zupełnie innym niż powinna.

Udźwiękowienie jest przyzwoite, ale nie ma tu mowy o jakimkolwiek wybitnym elemencie składowym. Ot, wszystko brzmi jak powinno. Muzyka jest w porządku, ale nie mogę napisać, abym nucił główny swingowy motyw po wyłączeniu gry. Jest on bardzo przyjemny i pasuje do klimatu produkcji, ale nie wybija się w żaden sposób na tle innych tytułów zrealizowanych w podobnych czasach. Plusem jest natomiast grafika – Empire of Sin wygląda bardzo dobrze i przemierzanie ulic Chicago może się naprawdę podobać. Szkoda jednocześnie, że na oddaleniach mamy do czynienia z makietą miasta, która przywodzi na myśl planszę rodem z Monopoly. Nie wiem, może taki był zamysł twórców. Ja jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to niepotrzebna oszczędność i tak plastikowy model Chicago nie pasuje do gry.

Empire of Sin nie jest najlepszą strategią turową, w jaką grałem. Występują w niej błędy, obok których nie sposób przejść obojętnie. Nie mogę jednak stwierdzić, żebym zmuszał się do rozgrywki. Bardzo chętnie siadałem przed monitorem i wracałem do dawnego Chicago. Szybko jednak okazywało się, że błędy techniczne i szybko wkradająca się monotonia skutecznie burzą optymistyczne nastawienie. Mimo wszystko fani gier takich jak Chicago 1930, czy seria X-COM powinny dać szansę tej produkcji. Warto jednak poczekać aż zostanie wydanych jeszcze kilka aktualizacji, które mogą naprawić błędy.

Gra została zapewniona przez wydawcę, Koch Media Poland.

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp

Empire of Sin Koch Media Poland Paradox Interactive recenzja Romero Games
+

dobra grafika
świetny klimat
relacje między członkami mafii
satysfakcjonująca walka

-

brak polskiej wersji językowej
błędy techniczne
przeciętne udźwiękowienie
oszczędne rozmowy podczas spotkań donów
odstająca wizualnie makieta miasta

6.5
Fani gier takich jak Chicago 1930, czy seria X-COM powinny dać szansę Empire of Sin. Warto jednak poczekać aż zostanie wydanych jeszcze kilka aktualizacji, które mogą naprawić błędy.

Bartosz Kwidziński

Korektor i recenzent portalu Konsolowe.info. Posiadacz Lenovo Legion Go, konsol PS5 i XSS oraz gogli PS VR2 i Meta Quest 3.
Ulubione gatunki gier: akcja, przygodówki, platformówki, slashery, skradanki, RPG.
Ulubione gatunki muzyczne: rock/hard rock/metal.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Akcesoria JSAUX do Nintendo Switch 2

Do naszej redakcji niedawno dotarły kolejne akcesoria od firmy JSAUX. Zobaczmy więc, jak sprawdzają się nowa torba, osłona i uchwyty oraz stacja dokująca do kontrolerów.

4.5

Recenzja: Audio Trip [Meta Quest 3]

Co powiecie na ruszanie się w rytm muzyki w grze na Meta Quest 3, Audio Trip? Sprawdźmy, czy warto sprawdzić tę produkcję.

Ikona gry The Witcher

Recenzja komiksu: Wiedźmin: Corvo Bianco

Wiedźmin pojawił się ostatnio w kolejnym komiksie. Czy Corvo Bianco to interesująca pozycja w portfolio Egmontu? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.

7

Recenzja: Hitman: Absolution [Nintendo Switch]

Kilka tygodni temu recenzowałem dla Was androidową wersję gry Hitman: Absolution. Czy warto zainteresować się Rozgrzeszeniem Agenta 47 na Nintendo Switch? Przekonajmy się.

Recenzja komiksu: V jak Vendetta [DC Compact]

W najnowszej linii wydawniczej, DC Compact, możemy znaleźć komiks V jak Vendetta. Czy warto sięgnąć po tę opowieść? Wkrótce dowiecie się tego z niniejszej recenzji. Zapraszam do lektury.

Recenzja kontrolera: Razer Wolverine V3 Pro 8K (PC)

Kilka tygodni temu do naszej redakcji dotarł kontroler Razer Wolverine V3 Pro 8K (PC). Co kryje się pod tak rozbudowaną nazwą i czy warto sięgnąć po tego pada?

📊 Kto powinien zgarnąć statuetkę Game of the Year na The Game Awards 2025?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

1 dzień temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Razer BlackShark V3 Pro (Xbox, Switch 2)

Razer BlackShark V3 Pro, to słuchawki klasy premium, które latem trafiły na rynek. Obsługują konsole Xbox oraz od kilku dni Nintendo Switch 2. Zapraszamy na nasz test.

2 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Call of Duty: Black Ops 7 (PS5)

Na jesień spadają nie tylko liście, z wielkim hukiem spadła też forma Call of Duty. Black Ops 7 to najsłabsza odsłona uznanej serii. Szczegóły w naszej recenzji.

3 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: ROG XBOX ALLY X – Gamingowy potwór, który nie jest konsolą

ASUS i Microsoft bardzo by chcieli, aby ich urządzenie ROG XBOX ALLY X nazywać konsolą. Niestety nie możemy się na to zgodzić. Powody znajdziesz w naszej recenzji.

4 dni temuKonrad Bosiacki

realme GT 8 Pro Dream Edition – unboxing smartfona, który pokocha każdy fan F1

Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.

4 dni temuAngie Adams

Konsolowe gotowe na kolejne 10 lat!

Serwis konsolowe.info świętuje dziś swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji mamy dla Was niespodziankę — nowy wygląd strony internetowej.

Ikona gry battlefield
5 dni temuAngie Adams

Darmowy tydzień z Battlefield 6

Macie może zainstalowany Battlefield REDSEC, ale chętnie sprawdzilibyście Battlefield 6? Twórcy już w przyszłym tygodniu wystartują z darmowym dostępem do części gry.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.