Internet jest dziś bardzo ważny dla każdego z nas. Wykorzystujemy go w pracy, w życiu codziennym. Korzystamy z niego do kontaktu z rodziną i znajomymi czy też do zwykłej rozrywki. Zdobywamy wiedzę, poznajemy nowe osoby czy nawet zakochujemy się codziennie korzystając z sieci. Rzadko jednak kiedy zwracamy uwagę na urządzenie, które nam ten internet w domu rozprowadza. Często używamy routera, który dostaliśmy od dostawcy internetu, nawet nie zastanawiając się co może czekać na nas w sklepach. Dziś przyjrzymy się absolutnie topowym modelu routera od firmy TP-Link.
Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem oczywiście profesjonalnym testerem tego typu sprzętu. Kilka słów o mnie i moich warunkach domowych. Posiadam w mieszkaniu łącze światłowodowe o prędkości pobierania 1Gb/s i wysyłania 300Mb/s. Przez jakiś czas korzystałem z routera od dostawcy internetu, potem wymieniłem go na niedrogi router z Chin. Sprawował się on dobrze, ale z olbrzymią chęcią chciałem sprawdzić jak w akcji sprawdza się urządzenie 10 razy droższe.
Zacznijmy od samego wyglądu urządzenia. Jest ono oczywiście dość sporych rozmiarów, więc możecie mieć problem z umiejscowieniem go na półce. Na górze znajdziemy aż 8 anten, które służą do rozprowadzania sieci bezprzewodowej. Z tyłu znajdziemy aż 8 portów LAN, każdy o prędkości 1Gb/s. Obok nich dostępny jest port WAN o przepustowości 2.5Gb/s. Na jednym z boków urządzenia znajdują się dwa porty USB 3.0. Jeden z nich jest w standardzie C. Urządzenie wygląda elegancko i nie powinno szpecić nowoczesnego wystroju mieszkania. Zdecydowanie jest to urządzenie, na które zgodzą się inni domownicy.
W pudełku oprócz samego routera znajdziemy też zasilacz oraz jeden kabel ethernet. Niestety ten ostatni jest w standardzie 5e. Trochę szkoda, że w routerze za ponad 1000 zł nie zdecydowano się jednak na kabel kategorii szóstej.
Pierwsza konfiguracja jest bardzo przyjazna. Tutaj dużo zależy od tego jakiego macie dostawcę internetu i jaki sprzęt od niego otrzymacie. Niemniej jednak proces pierwszego uruchomienia jest bardzo przyjemny. interfejs użytkownika zarówno przez przeglądarkę, jak i aplikację mobilną jest przystępny i przejrzysty. Do konfiguracji jakaś wiedza o sieci jest nam potrzebna, ale wydaje mi się, że poradzą sobie z tym osoby mniej doświadczone. Sam fakt, że do łączenia używamy dedykowanego, prostego adresu w przeglądarce, bez konieczności wpisywania adresu IP jest dużym ułatwieniem. A fakt, że cały proces konfiguracji możemy wykonać na aplikacji mobilnej tylko i wyłącznie zaliczam na plus.
Po wstępnej konfiguracji koniecznie zaktualizujcie oprogramowanie urządzenia. Testowany egzemplarz przyszedł z fabrycznym firmware 1.0 i przyznam się wam szczerze że pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Zarówno przeglądarka jak i aplikacja łączyły się z urządzeniem dość długo i już bałem się, że jest jakiś problem z urządzeniem. Po aktualizacji jednak wszystkie problemy zniknęły natychmiast i na płynność działania nie mogę już narzekać.
Wielu użytkowników konfiguruje router raz i o nim całkowicie zapomina. W przypadku tego sprzętu warto jednak trochę poświęcić czasu żeby skorzystać z wszystkich dobrodziejstw tego routera. Tym bardziej, że interfejs nie jest nadto skomplikowany. W przeglądarce mamy wszystko podzielone na dwie zakładki. Ustawienia podstawowe i zaawansowane. Pierwsza pozwoli nam ustawić podstawowe parametry sieci bezprzewodowej, kontroli rodzicielskiej czy sieci dla gości. W zakładce zaawansowanej znajdziemy już dużo więcej opcji. Router ma pełen zestaw narzędzi, który zadowoli nawet najbardziej wybrednych użytkowników.
Znajdziemy tu rzeczy związane z konfiguracją portów, przekierowań, IPV6 czy VPN. Ale dostępne jest też sterowanie diodami na urządzeniu. Być może niektórym wyda się to głupie, ale fajnie że producent o tym pomyślał. Znam osoby, które irytują migające światełka na routerze, szczególnie gdy ten znajduje się w sypialni. TP-Link pozawala nam je całkowicie wyłączyć, albo wyłączać tylko w określonych porach. Mała rzecz, a cieszy!
Świetnie sprawdza się także aplikacja mobilna. Zawiera ona większość opcji z podstawowej zakładki interfejsu przeglądarkowego. Jest ona na tyle zaawansowana, że większość użytkowników wydaje mi się poradzi sobie tylko z jej pomocą. Wygodny dostęp do listy podłączonych urządzeń, ustawień kontroli rodzicielskiej, antywirusa czy QoS.
Przy okazji aplikacji warto powiedzieć o opcjach TP-Link Cloud. Router możemy połączyć z naszym kontem w chmurze. Dzięki temu zyskamy dostęp do routera z dowolnego miejsca na ziemi. To rzeczywiście świetna opcja, bo pozwoli nam monitorować sieć i podłączone do niej urządzenia z dala od domu. To szczególnie dobra wiadomość dla rodziców, którzy mogą zdalnie np. zablokować dostęp do internetu dla dzieci.
TP-Link Cloud pozwala także połączyć nasz router z Alexą od Amazonu czy serwisem IFTTT. Nie są to może serwisy popularne w Polsce, ale sam skorzystałem z integracji z asystentem Amazonu. Dzięki niej możemy wydawać Alexie podstawowe polecenia dotyczące naszego routera. Możemy wykonać test połączenia, włączyć sieć dla gości czy zmienić tryb priorytetyzacji połączenia. Jeśli więc korzystacie z inteligentnego domu to warto się pochylić nad ofertą TP-Link.
Urządzenie wyposażone jest w olbrzymią liczbę portów. Samych portów LAN jest 8, a to dwa razy tyle ile znajdziemy na większości tego typu urządzeń. Część z nich możemy połączyć z wykorzystaniem agregacji aby połączyć się np. z serwerem wyposażonym w dwa złącza LAN.
Znajdziemy tu też aż dwa porty USB. Możemy do nich podłączyć dysk USB czy drukarkę. Jeden z portów jest w standardzie C, więc jeśli macie tego typu dysk to możecie wykorzystać go jako sieciowy zasób. Dzięki niemu pliki możemy łatwo współdzielić z domownikami. Jest nawet wsparcie dla Time Machine od Apple.
No dobra, ale teraz przejdźmy do najważniejszego – czyli samych testów połączenia. AX6000 to jeden z najbardziej zaawansowanych routerów producenta, który wyposażony jest w najnowszy standard wifi 6. Cieszę się, że w świecie IT zdecydowano się na taką nazwę dla tego standardu, bo nie da się ukryć, że nazwa ta jest dużo przyjaźniejsza dla przeciętnego Kowalskiego niż 802.11ax. Żeby cieszyć się dobrodziejstwami tego standardu potrzebujemy nie tylko routera, ale także i urządzeń zdolnych odbierać taki sygnał. Na szczęście mam pod ręką telefony iPhone 11 i iPhone 11 Pro, oba zdolne łączyć się z siecią wifi szóstej generacji.
Producent deklaruje że sieć wifi 6 jest w stanie osiągnąć wyniki na poziomie 4808Mb/s. Oczywiście takie prędkości osiągalne są jedynie w warunkach laboratoryjnych. W moim bloku z wielkiej płyty prędkości internetu były dużo niższe, ale wciąż zadowalające. Moje mieszkanie ma 52 metry kwadratowe, mieszkam na pierwszym piętrze a w okolicy jest oczywiście mnóstwo innych sieci.
Router mam umiejscowiony w centralnym punkcie mieszkania, dzięki czemu zasięg rozchodzi się równomiernie. Testy wykonywałem tuż przy samym urządzeniu jak i w najbardziej oddalonym od routera rogu mieszkania. Poniżej Speed testy wykonane przy samym urządzeniu dla odpowiednio iPhone 11 i 11 Pro.
iPhone 11 iPhone 11 Pro
Jak widać wyniki są więcej niż zadowalające. Prędkość internetu kilka metrów od routera za dwoma ścianami wyglądają następująco.
iPhone 11 iPhone 11 Pro
Z ciekawości wyszedłem z telefonem na klatkę schodową i wykonałem test przy wejściu do bloku. Sygnał ledwo docierał, ale jednak prędkość była zaskakująco dobra. Test wykonałem też na MacBooku Air z 2015 roku.
iPhone 11 MacBook Air
Jak widać w kwestii zasięgu jest bardzo dobrze, szczególnie jeśli mieszkacie w mieszkaniu. W takim przypadku centralne umiejscowienie urządzenia może zapewnić zasięg w całym lokalu. Jeśli natomiast mieszkacie w domu z kilkoma poziomami to tutaj fizyki nie oszukamy i bez dodatkowych wzmacniaczy sygnału, albo dedykowanego systemu Mesh wifi raczej się nie obędzie.
Jesteśmy oczywiście portalem skierowanym dla graczy, więc wielu z was zastanawia się pewnie jak router radzi sobie z konsolami. Ogólnie jestem zwolennikiem połączenia kablowego, więc zarówno PS4 Pro jak i Xbox One X podłączone są kablem ethernet. Testy prędkości na obu urządzeniach wykonałem najpierw przy połączeniu kablowym.
Następnie kable odłączyłem, podłączyłem konsole do sieci wifi i wykonałem testy ponownie.
Oczywiście są to wartości połączenia z testów prędkości na obu konsolach. Nie oznacza to, że pliki pobierać czy wysyłać będziemy z takimi prędkościami. Z mojego doświadczenia wynika, że przy połączeniu kablowym pobieranie nie przekracza prędkości 300Mb/s, a przy połączeniu wifi 200Mb/s. Pamiętajcie, że przy pobieraniu plików liczy się wiele czynników. Nie tylko moc i możliwości waszego routera, ale też prędkość połączenia waszego internetu, możliwości po drugiej stronie jak i cała droga jaką pliki muszą pokonać z serwera do waszego domu. To tym bardziej ważne w obecnym okresie kiedy wszyscy siedzimy w domu i cała sieć internet wykorzystywana jest do czerwoności.
Tylko dla porównania wykonałem test także na Switchu. Nintendo jednak nie wyposażyło swojej konsoli w wyjątkową kartę sieciową, więc tak jak i z pustego to i Salomon nie naleje, tak na Switchu nie pobierzemy danych z oszałamiającą prędkością.
Router testowałem przez kilka tygodni w czasie trwania pandemii. Moja codzienna praca zawodowa przeszła w całości na tryb zdalny, więc były to idealne warunki do testu. Przez cały ten okres urządzenie nie zawiodło mnie ani razu. Działało sprawnie przez cały czas, zapewniając stabilne połączenie. Nie musiałem routera ani razu resetować, nie zauważyłem też żadnych problemów z spadkiem jakości połączenia.
Oczywiście nie wszystko jest tutaj idealne. Są rzeczy, szczególnie w aplikacji mobilnej, których mi brakuje. Tym bardziej, że podobne rzeczy oferują dużo tańsze urządzenia. Dla przykładu w aplikacji możemy nadać naszym urządzeniom nazwy w celu łatwiejszej identyfikacji. Możemy im też przypisać ikonę, niestety pod tym względem jest dość mały wybór. Urządzeń mamy coraz więcej, wykraczają one poza standardowe telefony, tablety czy komputery. Szkoda, że producent nie dodał większej liczby ikon, bo niestety teraz musiałem np. mój inteligetny odkurzacz czy mikser z połączeniem do wifi oznaczyć ikoną smartfona. Większa liczba ikon albo możliwość wgrywania własnych obrazków byłaby mile widziana.
Brakowało mi też powiadomienia w aplikacji kiedy nowe urządzenie podłączy się do sieci. Byłoby to świetne rozwiązanie, szczególnie w połączeniu z wspomnianą wcześniej chmurą. Gdybyśmy mogli otrzymać powiadomienie o nowym urządzeniu bez względu na to gdzie jesteśmy byłaby to zdecydowanie przydatna funkcja na wypadek próby włamania do naszej domowej sieci.
Do statusu routera kompletnego brakuje mi w sumie wsparcia dla Homekit dla routerów od Apple.
Bardziej zaawansowani użytkownicy pewnie narzekać będą na brak możliwości instalowania alternatywnego oprogramowania czy niedostatecznie zaawansowane opcje. To, mimo ceny, wciąż jednak router do zastosowań głównie domowych, więc ciężko oczekiwać od niego rozwiązań biznesowych.
TP-Link Archer AX6000 to takie Ferrari wśród routerów. Urządzenie piekielnie szybkie, ładne z olbrzymim zestawem funkcji. Ale tak samo jak nie kupuje się super samochodu by jeździć po wiejskich drogach, tak nie jest to urządzenie dla wolnego internetu. Jeśli więc nie macie szybkiego łącza i dużej liczby urządzeń w domu to tego typu urządzenie nie będzie wam potrzebne. Natomiast jeśli się zdecydujecie na zakup to raczej nie powinniście być zawiedzeni. Urządzenie przygotowane jest na przyszłość i zapewnia świetne doświadczenie dostępu do internetu.
Sprzęt na testy dostarczyła firma TP-LINK
Specyfikacja Urządzenia:
CECHY SPRZĘTOWE | |
---|---|
Pamięć | 1 GB RAM i 128 MB Flash |
Porty | 8 portów 1G/100M/10M LAN 1 port 2,5 G/2G/1G/100M WAN 1 port USB-A 3.0 + 1 port USB-C 3.0 |
Przyciski | Przycisk Wi-Fi On/Off, przycisk Reset, przycisk WPS, przycisk On/Off, przycisk LED On/Off |
Zasilanie | 12V/4A |
Wymiary (S x G x W) | 261,2 × 261,2 × 60,2 mm (10,3×10,3×2,4 cali) |
Antena | 8 zewnętrznych anten |
WŁAŚCIWOŚCI TRANSMISJI BEZPRZEWODOWEJ | |
---|---|
Standardy bezprzewodowe | IEEE 802.11ax/ac/n/a 5 GHz IEEE 802.11ax/n/b/g 2,4 GHz |
Częstotliwość pracy | 2,4 GHz i 5 GHz |
Prędkość transmisji | 5 GHz: 4804 Mb/s (802.11ax) 2,4 GHz: 1148 Mb/s (802.11ax) Kompatybilność ze standardami Wi-Fi: 802.11a/b/g/n/ac |
Czułość odbiornika | 5 GHz: 11a 6 Mb/s:-97dBm, 11a 54 Mb/s:-79dBm 11ac VHT20_MCS0:-96dBm, 11ac VHT20_MCS11:-66dBm 11ac VHT40_MCS0:-94dBm, 11ac VHT40_MCS11:-63dBm 11ac VHT80_MCS0:-91dBm, 11ac VHT80_MCS11:-60dBm 11ac VHT160_MCS0:-88dBm, 11ac VHT160_MCS11:-55dBm 11ax HE20_MCS0:-95dBm, 11ax HE20_MCS11:-63dBm 11ax HE40_MCS0:-92dBm, 11ax HE40_MCS11:-60dBm 11ax HE80_MCS0:-89dBm, 11ax HE80_MCS11:-58dBm 11ax HE160_MCS0:-85dBm, 11ax HE160_MCS11:-55dBm 2,4 GHz: 11g 6 Mb/s:-97dBm, 11a 54 Mb/s:-79dBm 11n HT20_MCS0:-97dBm, 11n HT20_MCS7:-78dBm 11n HT40_MCS0:-95dBm, 11n HT40_MCS7:-75dBm 11ac VHT20_MCS0:-96dBm, 11ac VHT20_MCS11:-67dBm 11ac VHT40_MCS0:-94dBm, 11ac VHT40_MCS11:-64dBm 11ax HE20_MCS0:-96dBm, 11ax HE20_MCS11:-64dBm 11ax HE40_MCS0:-93dBm, 11ax HE40_MCS11:-61dBm |
Funkcje transmisji bezprzewodowej | Wł./wył. odbiornika bezprzewodowego, Sieć dla gości, DFS, MU-MIMO, OFDMA |
Bezpieczeństwo transmisji bezprzewodowej | Szyfrowanie 64/128-bit WEP, WPA/WPA2, WPA-PSK/WPA2-PSK |
Moc transmisji | CE: <20dBm (2,4 GHz), <23dBm (5,15 GHz~5,35 GHz); <30dBm (5,47 GHz~5,725 GHz) FCC: <30dBm (2,4 GHz & 5,15 GHz~5,25 GHz & 5,725 GHz~5,825 GHz) |
Funkcja Guest Network | Sieć dla gości 2,4 GHz Sieć dla gości 5 GHz |
FUNKCJE OPROGRAMOWANIA | |
---|---|
Funkcja Quality of Service | Zaawansowana funkcja QoS wspierana przez TrendMicro |
Sieć WAN | Dynamiczny adres IP, Statyczny adres IP, PPPoE, PPTP (Dual Access), L2TP (Dual Access) |
Zarządzanie | Kontrola rodzicielska wspierana przez TrendMicro, zarządzanie lokalne, zarządzanie zdalne |
DHCP | Serwer, Lista klientów DHCP, Rezerwacja adresów |
Przekierowanie portów | Serwer wirtualny, Port Triggering, UPnP, DMZ |
Dynamiczny DNS | DynDns, NO-IP, TP-Link |
Serwer VPN | PPTP, OpenVPN |
INNE | |
---|---|
Certyfikaty | FCC, CE, RoHS |
Zawartość opakowania | Router bezprzewodowy Archer AX6000 Zasilacz Kabel Ethernet RJ45 Instrukcja szybkiej instalacji |
Wymagania systemowe | Microsoft Windows 98SE/NT/2000/XP/Vista™/7/8/8.1/10, MAC OS, NetWare, UNIX lub Linux Internet Explorer 11, Firefox 12.0, Chrome 20.0, Safari 4.0 lub inna przeglądarka z wtyczką Java Modem kablowy lub DSL Umowa z usługodawcą (dostęp do Internetu) |
Środowisko pracy | Dopuszczalna temperatura pracy: 0℃~40℃ (32℉~104℉) Dopuszczalna temperatura przechowywania: -40℃~70℃ (-40℉~158℉) Dopuszczalna wilgotność powietrza: 10%~90%, niekondensująca Dopuszczalna wilgotność przechowywania: 5%~90%, niekondensująca |
Dodaj komentarz