Na Gamescomie pokazano rozgrywkę w Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2. Twórcy grali w ten tytuł, nierzadko pytając nas o preferowany styl.
Grę zaczęliśmy od wybrania klasy postaci. Wyboru musieliśmy dokonać spośród 3 dostępnych – Chiropteran, Mentalism i Nebulation. Chiropteran pozwala naszemu bohaterowi zamieniać się w nietoperza i korzystać z pomocy tych stworzeń w walce. Druga klasa otwiera przed nami możliwości podnoszenia przedmiotów za pomocą myśli – przydaje się to między innymi do otwierania pozornie zamkniętych przejść. Z kolei dzięki Nebulation możemy ukryć się w dymie, stać się chwilowo niewidzialnym i dusić przeciwników na odległość.
Nasz bohater, Dominic, za życia był dziennikarzem. Niedawno został przemieniony w wampira i usiłuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości oraz dowiedzieć się, dlaczego został przemieniony. W tym celu będzie podejmował się różnych zadań. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie będą oznaczone wykrzyknikiem w świecie gry i część misji aktywujemy, rozmawiając z napotykanymi postaciami. Grając jako wampir będziemy mogli oczywiście pić krew – korzystanie z ludzkiej jest oczywiście najbardziej opłacalne, a dodatkowo może być wykorzystywane do zdejmowania niespodziewających się niczego przeciwników. W akcie desperacji możemy też pić krew szczurów, choć da to oczywiście mniej korzyści.
Pokazany fragment gry pozytywnie mnie zaskoczył. Teraz czekam na Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 bardziej niż miało to miejsce po tym, jak zobaczyłem pierwsze materiały z gry. Część błędów została naprawiona, choć wciąż nie jest to produkt idealny – przeszkadza mi głównie brak głosu w przypadku wypowiadania kwestii dialogowych przez naszą postać – jedynie wybieramy je i nasz rozmówca od razu odpowiada, czytając swoją kwestię. Okazjonalnie szwankowało też AI. Chociaż, biorąc pod uwagę fakt, że premiera zaplanowana jest dopiero na początek przyszłego roku, jestem dobrej myśli.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 ukaże się na konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
Dodaj komentarz