Ostatnią produkcją, którą sprawdziliśmy na tegorocznym Gamescomie był Doom Eternal, tworzony przez studio Bethesda.
Doom Eternal to w zasadzie ten sam Doom, którego pokochali gracze na całym świecie. Wciąż mamy do czynienia z dynamiczną strzelanką pierwszoosobową, w której wszystko rozbija się o likwidowanie potworów z kosmosu. Jednakże Doom Eternal wprowadza też elementy, które decydują o powiewie świeżości w serii, jednocześnie pozostając wiernym pierwotnym założeniom. Zacznijmy od tego, że w Doom Eternal występuje coś na kształt parkouru.
Nasz bohater może wybijać się z umieszczonych w świecie gry poziomych belek, nawet łącząc metody przemierzania terenu w zabójczo płynne kombinacje. Przykładowo: skaczemy na belkę, wybijamy się z niej, w powietrzu wykonujemy podwójny unik w przód, chwytamy ścianę, wspinamy się po niej, wskakujemy wyżej i zabijamy w locie kilka potworów. Brzmi to może i skomplikowanie, ale prawda jest taka, że wykonuje się to tak łatwo i tak naturalnie, że takie ruchy to czysta przyjemność.
Wciąż możemy wykonywać tak zwane glory kills – odpowiednie zlikwidowanie przeciwnika zapewni nam przydatne zapasy. Jeśli wykonamy atak wręcz na osłabionym przeciwniku (R3), odzyskamy nieco zdrowia. Przecięcie ledwo żyjącego potwora piłą zaowocuje przyznaniem nam amunicji, natomiast jeśli pozbędziemy się go z użyciem naszego miotacza ognia, uzupełnimy sobie nieco osłonę. Jeśli jednak nie zależy wam na takich ruchach, to nie macie się czego obawiać – po mapach są rozsiane klasyczne apteczki, paczki amunicji i osłony.
Na plus należy też zaliczyć różnorodność broni i trybów strzelania. Jeśli strzelamy, naciskając jedynie prawy spust na padzie, korzystamy ze zwykłej amunicji. Jeśli jednak przytrzymamy lewy spust, uzyskamy dostęp do innego trybu ognia, potrafiącego diametralnie zmienić zastosowanie broni. Na pewno spędzicie trochę czasu, starając się znaleźć odpowiedni dla siebie wariant uzbrojenia.
Doom Eternal to szalenie dynamiczna i widowiskowa pierwszoosobowa strzelanka. Rozgrywka jest płynna i ani razu przez moją prawie godzinną sesję nie zauważyłem spadku liczby klatek na sekundę. Nowe elementy są wyraźnie przemyślane i korzystnie wpływają na tempo starć. Jeśli obawialiście się jakości gry, możecie się uspokoić. Doom Eternal póki co wygląda na naprawdę wciągający tytuł.
Dodaj komentarz