Kolejną grą, którą sprawdziliśmy na tegorocznym Gamescomie było Borderlands 3. Mamy też trochę informacji.
Przywódczynią Vault Hunterów jest Lilith. Gra dzieje się po raz pierwszy poza Pandorą, a nasza główna baza to okręt kosmiczny, noszący nazwę Sanctuary III.
W Borderlands 3 będą dostępne 4 klasy postaci. Pierwsza z nich to syrena – Amara. Kobieta ta stawia głównie na ataki wykorzystujące nadnaturalne zdolności i można pokusić się o stwierdzenie, że blisko jej do maga, jeśli mielibyśmy porównać jej umiejętności do klasycznych klas postaci. Poza Amarą mamy też Zane’a reprezentującego Operative. To najbardziej futurystyczny z bohaterów, stawiający głównie na gadżety. Zagrałem nim w trybie Proving Grounds i podejrzewam, że wybiorę go w ostatecznej wersji gry – bardzo przypadł mi do gustu styl tej postaci.
Oprócz tej dwójki możemy zagrać jako Maze – klasyczny Gunner oraz FL4K. Ten bohater to robot, korzystający ze wsparcia zwierząt w wykonywaniu ataków.
Wspomniałem wcześniej o Proving Grounds. Ten tryb to seria wyzwań koncentrujących się na zlikwidowaniu określonej liczby przeciwników w zadanym limicie czasowym. Im więcej celów uda się nam wykonać, tym lepsze nagrody zgarniemy na koniec. Warto wspomnieć, że Borderlands 3 będzie zawierało tryb współpracy. Przez sieć jednocześnie będą mogły grać 4 osoby, a lokalnie dwie na podzielonym ekranie. Twórcy uchylili też nieco rąbka tajemnicy jeśli chodzi o dostępny arsenał. Bronie będą tak zwariowane jak zawsze – będziemy mieć bronie zamrażające, zapalające, bronie strzelające innymi broniami, a nawet chodzące. Brzmi to wszystko bardzo obiecująco i nie mogę się doczekać premiery.
Borderlands 3 ukaże się na konsolach PlayStation 4 i Xbox One już 13 września.
Dodaj komentarz