Czyżby kolejny gracz miał pojawić się na rynku?
W ostatnich miesiącach co jakiś czas mówi się o kolejnych konsolach Sony czy Microsoftu. I choć pojawienie się PlayStation 5 czy kolejnego Xboxa (jakkolwiek by nie był nazwany) jest pewne, tak może się okazać, że to inna firma zamierza zamieszać na rynku. Plotki głoszą, że samo Google po cichu zabiera się za produkcję własnego sprzętu.
Wedle informacji Google pracuje nad urządzeniem wspierającym streamowanie gier w chmury i jest w trakcie zapraszania developerów pod swoje skrzydła. W czasie Game Developers Conference w Marcu przedstawiciele Google’a odbyli serię spotkań z dużymi firmami tworzącymi gry aby zachęcić ich do dołączenia do usługi streamingu, która ma kryptonim Yeti. Pracownicy Google pojawili się także na ostatnim E3, gdzie wedle plotek nie tylko chcieli zareklamować swoją usługę, ale byli też zainteresowani wykupieniem kilku studiów tworzących gry.
Na czym miałoby polegać granie w chmurze? Tak jak już dzisiaj oferuje to GeForce Now czy PlayStation Now – gry uruchomione byłyby na serwerach, a to graczy transmitowany byłby obraz. Od gracza wysyłane były z powrotem komendy z kontrolera. Taka inicjatywa wymaga jednak dość szybkiego łącza i dużej ilości serwerów, rozsianych po świecie. Zaletą takiego rozwiązania jest fakt, że do obsługi nie wymaga praktycznie żadnego sprzętu. Nie potrzeba konsoli z mocnymi podzespołami, a wystarczy mała przystawka ze złączem internetowym.
To nie pierwszy raz gdy firma zainteresowała się rynkiem gier. W 2014 roku byli o krok od wykupienia serwisu Twitch, ale szybszy w tamtym czasie okazał się Amazon. Od lat krążyły plotki o mikro konsolce uruchamiającej gry z Androida, ale widząc jakim powodzeniem cieszą się takie inicjatywy jak Shield TV raczej można włożyć to między bajki.
Czy streaming gier z chmury okaże się przyszłością? Tego dowiemy się zapewne niedługo.
żródło: http://www.kotaku.co.uk/2018/06/28/sources-google-is-planning-a-game-platform-that-could-take-on-xbox-and-playstation
Dodaj komentarz