Dzięki uprzejmości firmy Blizzard oraz CD Projekt miałem możliwość pogrania i porozmawiania o tym tytule z przedstawicielem producenta.
Wiele z zawartych w tekście informacji będzie znanych osobom zaznajomionym z podstawką Diablo III ze starszych konsol, ale i dla nich powinno znaleźć się coś ciekawego. Sama prezentacja miała miejsce w siedzibie CD Projekt i była prowadzona przez Associate PR Managera Blizzarda – Pierre’a Deslandesa. W trakcie 30-minutowego pokazu miałem okazję zobaczyć grę w akcji, sprawdzić działanie Remote Play oraz poznać różnice względem wersji PC (którą przeszedłem i do niej będą się odnosił). Dla zainteresowanych opublikowaliśmy też gameplay ze spotkania oraz trochę screenów z materiałów prasowych, na których widać najciekawsze elementy interfejsu oraz rozgrywki.
Zaczynamy!
Po przywitaniu się Pierre przeszedł do prezentowania gry. Początkowo pozachwycaliśmy się intrem rozszerzenia (Blizzard pod względem tworzonych animacji jest niezrównany). Następnie, prowadzący wybrał postać Crusadera, który jest jedną z nowości wprowadzonych w dodatku (o zawartości rozszerzania przeczytać można w dalszej części wpisu).
Dalej rozpoczęła się właściwa rozgrywka. Pokaz prowadzony był na demie Diablo 3 Ultimate Evil Edition, które rozpoczyna się na początku V aktu i pozwala cieszyć się grą przez ok. 20 minut. Prezentację rozgrywki Pierre zaczął od zademonstrowania opcji robienia przewrotów dowolną postacią (w wersji na PC potrafi to tylko Demon Hunter). Oczywiście, to żadna nowość względem podstawowego Diablo 3 na konsole, nie mniej, na pytanie o balans rozgrywki i przeciwników Pierre odpowiedział, że wszystko jest dopracowane i współgra z tym elementem. Z kolei przeciwnicy zachowują się trochę inaczej niż w przypadku wersji PC (osobiście większej różnicy nie zauważyłem).
[youtube id=”9yXHj4oN880″ width=”610″ height=”350″]
Następnie pokazano mi interfejs ekwipunku, który ma niewiele wspólnego z tym PC-owym, ale też pojawił się już w podstawce D3. Całość wyglądała bardzo sensownie i w praktyce sprawdzała się ponadprzeciętnie dobrze. Czy jednak wersja komputerowa jest pod tym względem uboższa? Trudno mi powiedzieć po tak krótkim obcowaniu z grą. Na pewno system konsolowy wyraźniej daje do zrozumienia, który przedmiot według niego jest lepszy w poszczególnych kategoriach (obrażenia, zdrowie, regeneracja). Podobnie wygląda to na PC, ale tam jest bardziej opisowo. Tu z kolei ma być szybko i dynamicznie, a do tego na tyle wygodnie, na ile pozwala zarządzanie gałką analogową (lub panelem dotykowym pada). Ciekawym patentem jest za to możliwość szybkiego wyświetlenia zdobytych przedmiotów (krzyżak w górę) z informacją, czy jest on lepszy od aktualnie używanego sprzętu. Nie wiem czy opcja ta była w klasycznym konsolowym Diablo 3 (nie miałem z nim styczności), ale tutaj sprawowało się to nad wyraz dobrze. Wyjątkiem są legendarne przedmioty, które nie wyświetlają się w ten sposób i aby je zobaczyć trzeba otworzyć ekwipunek. Co istotne, grzebanie w menu nie zatrzymuje rozgrywki, aczkolwiek elementy interfejsu zasłaniają wtedy zdecydowaną większość ekranu.
[youtube id=”17y1qa1kIXc” width=”610″ height=”350″]
Kolejnym punktem programu było dołączenie do zabawy drugiej postaci (mnie). Po wzięciu dodatkowego pada do ręki cały proces zajął dosłownie kilka sekund. Z przywołanego menu wybiera się postać i voila! Można siekać wrogów we dwóch. Maksymalnie, na jednym ekranie grać mogą 4 osoby, jednak nie miałem możliwości sprawdzić tego rozwiązania, gdyż byłem jedynym członkiem pokazu. Pierre zademonstrował mi jednak, że jednym przyciskiem można wywołać słup światła, dzięki któremu widać postać danego gracza. Co więcej, jego kolor jest zgodny z kolorem pada – drobiazg, a cieszy. Podobno w ferworze walki, gdy na ekranie sporo się dzieje, funkcja ta okazuje się niezwykle pomocna. Co ważne nawet przy czterech graczach rozgrywka jest idealnie płynna i trzyma 60 FPS-ów (dotyczy to wszystkich platform, zmienia się tylko rozdzielczość między nimi). Warto dodać, że zależnie od poziomu grających postaci, ekwipunek tej słabszej zostaje przeskalowany, by mogła ona walczyć na równi z silniejszym towarzyszem / towarzyszami.
[youtube id=”jD_PoUs58Pk” width=”610″ height=”350″]
Przez następne kilka minut bawiliśmy się w radosne ubijanie wrogów. W tym czasie zdążyłem stwierdzić, że sterowanie jest naprawdę wygodne i co najmniej porównywalne do PC. Figury i spusty odpowiadają za umiejętności i po chwili palce odruchowo lecą na odpowiednie przyciski. Z kolei robienie uników prawym analogiem jest wygodne i co najważniejsze – błyskawiczne. Z drugiej zaś strony, czy Diablo III faktycznie, aż tak znacznie lepiej sprawuje się na konsolach? Tu bym polemizował. Na obu platformach grało mi się bardzo dobrze. Być może na dłuższą metę PlayStation 4 by mnie bardziej przekonało, jednak na ten moment oba rozwiązania uważam za porównywalne pod względem wygody. No i nie każdemu przypadnie do gustu lekki auto-aim. Nad namierzanym przeciwnikiem pojawia się ikonka w kolorze danego gracza, a cele zmienia się lewym analogiem. Nie wiem, jak to rozwiązanie sprawuje się na dłuższą metę, ale w dynamicznych momentach celownik potrafił mi niezamierzenie przeskakiwać. Jest to jednak detal, gdyż w większości przypadków przeciwnicy padają szybko i za długo nie skupia się na nich ognia (są jednak od tego wyjątki).
Z ciekawych rozwiązań muszę też wspomnieć o podziale przedmiotów między postacie. O ile grając przez Internet widzi się tylko itemy przypisane sobie, tak grając na kanapie pojawia się sprzęt przeznaczonych dla wszystkich bohaterów. Na szczęście, niezależnie od osoby, która go podniesie i tak trafi on do z góry przypisanego gracza. Dzięki temu zabawa jest szybsza i nie ma problemów ze zbieraniem nieswoich przedmiotów.
[youtube id=”sqFEkxc1pMQ” width=”610″ height=”350″]
Na sam koniec poprosiłem Pierre’a o zaprezentowanie Remote Play. Pomimo niewielkiego ekranu Vity, konsolka sprawowała się świetnie (niestety, musicie mi wierzyć na słowo, gdyż na nagraniu nie widać obrazu z handhelda). Animacja była idealnie płynna i pozbawiona opóźnień, a gra komfortowa (na tyle, na ile pozwala pięciocalowy wyświetlacz). Żadnych zastrzeżeń nie wzbudziło we mnie też sterowanie. Niektórych ucieszyć może fakt, że Vita w takiej sytuacji interpretowana jest jako jeden z graczy, a pozostałe 3 osoby dalej mogą grać na telewizorze.
Niestety, pokaz szybko się skończył, a ja musiałem wpuścić kolejnych gości. Powyższy fragment to jednak jedynie moje przemyślenia i wrazenia z pokazu. Dalej będziecie mogli poznać kilka ciekawostek dotyczących zawartości gry oraz poznacie odpowiedzi na kilka pytań.
Dodatki wprowadzone przez Diablo III Ultimate Evil Edition
Gracze, którzy mieli już do czynienia z dodatkiem Reaper of Souls powinni poczuć się tu, jak w domu. Rozszerzenie, poza dodatkowym aktem kampanii, wprowadza nowy system losowania przedmiotów oraz możliwość zabawy w trybie przygodowym. Pozwala on po skończeniu kampanii na wypełnianie różnych misji. Te z kolei, poza nagrodami, umożliwiają otwieranie specjalnych Szczelin, będących czymś w rodzaju dużego lochu pilnowanego przez potężnego bossa. Oczywiście, ich przechodzenie daje dużo doświadczenia, a do tego pozwala na zdobycie rzadkich przedmiotów.
Znacznie ciekawiej prezentuje się jednak nieobecna w wersji PC-owej funkcja Nemesis. Aktywuje się ona, gdy gracz zostanie zabity. W tym momencie istnieje szansa, że potwór, który się do tego przyczynił zniknie ze świata jego gry, stanie się silniejszy i pojawi się u jednego z przyjaciół pokonanej osoby. Rzecz jasna, wraz z jego rozwojem pojawia się szansa na wypadnięcie z niego lepszych przedmiotów, a do tego zaznaczone zostaje, kogo wcześniej zabił. Jeśli jednak również następny gracz go nie pokona, to proces się powtarza i sumuje do bodajże sześciu razy. Zostaje mieć tylko nadzieję, że funkcja ta jest dobrze zbalansowana, a światy nie będą spamowane przez tego typu kreatury.
[youtube id=”KEFQ7cuUm8A” width=”610″ height=”350″]
Istotną nowością może też być system podarunków, dzięki któremu obdarować będzie można znajomego przedmiotem, gdy samemu zdobędzie się legendarny element ekwipunku. W takiej sytuacji pojawić mi się paczka, którą wysłać można innemu graczowi. Zawierać ma ona legendarny sprzęt, który zostanie przypisany do konta drugiego gracza.
[youtube id=”2ABZ5cZ_vFM” width=”610″ height=”350″]
Niestety, sprawdziły się też pogłoski, że Diablo III UEE niezależnie od wersji i platformy zawierać będzie podstawkę, co oznacza, że jej posiadacze będą nijako zmuszeni do dwukrotnego zapłacenia za to samo.
Pytania i odpowiedzi
Czym będzie różnić się Diablo 3 UEE na poszczególnych platformach?
Niczym, poza rozdzielczością i grafiką (w przypadku starszej generacji). W każdym przypadku gra będzie jednak działała w 60 FPS-ach. Warto jedynie wspomnieć, że Xbox One będzie obsługiwał 900p, a PlayStation 4 wyświetli pełne 1080p.
Czy będzie można przenosić postacie między konsolami?
Będzie to możliwe w obrębie danego ekosystemu. Oznacza to, że użytkownik PlayStation 3 będzie mógł przerzucić swoich bohaterów na PlayStation 4 i odwrotnie. Nie będzie jednak można przenosić ich między sprzętem różnych firm (np. Xboxem i PlayStation).
Czy widać graficznie różnice między wersją na PC i PS4?
Trudno mi powiedzieć, gdyż nie widziałem obu edycji obok siebie. Na pewno jakieś różnice są, ale nie chcę nikogo wprowadzać w błąd.
Czy nadal będzie można zapisywać hardcore’owe postacie na pendrive’ie i przywracać je po śmierci?
Owszem, gdyż Blizzard nie ma tachnicznej możliwości obejścia tego problemu. Oczywiście, takie postepowanie nie jest przez nikogo pochwalne.
Czy gra będzie aktualizowana po premierze?
Prowadzącemu prezentacje nic nie było wiadome o braku aktualizacji i powiedział, że taka sytuacja jest mało prawdopodobna.
Czy wersja na PC jest pod jakimś względem bogatsza od tej konsolowej?
W dniu premiery edycji z dodatkiem na pewno nie, a wersje konsolowe będą wręcz bogatsze (ze względu na wcześniej wspomniane dodatki).
P.S. Mając okazję zapytałem się też o Hearthstone’a na Vitę, jednak raczej nie mamy co na niego liczyć, gdyż Blizzard skupia się obecnie na wersji na PC, Mac, iPada, a także iPhone’y oraz Androida.
[youtube id=”zRMbwd7Pq-0″ width=”618″ height=”348″]
Dodaj komentarz