MotoGP wjechało na platformę nowej generacji z ogromną liczbą zmian i usprawnień. Czy jest to debiut udany?
Milestonie to najpopularniejsze studio na rynku produkujące gry wyścigowe oparte na licencjach prawdziwych torów i zawodników. Włosi słynną głównie z dwóch marek – WRC oraz MotoGP. Pierwszymi wyścigami, jakie włoskie studio serwuje nam na konsole nowej generacji są zawody superszybkich jednośladów. Milestone oczywiście postarało się, aby MotoGP 14 zawierało wszystkie licencje Motocyklowych Mistrzostw Świata. W MotoGP14 znajdziecie tory oraz kierowców z oficjalnego sezonu MotoGP 2014, kierowców z MotoGP 2013 oraz mistrzów z przeszłości, a także ponad 100 innych kierowców, wszystkich oficjalnych producentów i 18 torów – w tym nowy z Argentyny.
W grze mamy standardowo tryb jednoosobowy, jak i zmagania dla wielu graczy. Obie formy rozgrywki doczekały się kilku usprawnień i rozbudowań względem wersji ubiegłorocznej. W trybie dla jednego gracza oczywiście najważniejsza jest kariera, a tam standardowo zaczynamy od najniższej klasy rozgrywek – czyli Moto3 – i z postępami pniemy się do klasy MotoGP. Motocykle w tej klasie nie należą do najszybszych; osiągają nieco ponad 200 km/h i rozpędzają się dużo wolniej niż typowe flagowce MotoGP, ale dzięki temu gracz nauczy się panować nad motocyklem, pozna prawidłowy tor jazdy, hamowania oraz pokonywanie zakrętów pod odpowiednim kątem. Gra oferuje także samouczek.
Pierwszą zmianą, jaką wyraźnie odczułem, grając w MotoGP 14 jest podniesiony, ale i bardziej realistyczny poziom trudności. Nawet na najniższym widać wyraźną różnicę między drużynami dysponującymi średnimi i bardzo dobrym silnikami. W każdej grupie rozgrywek zaczynamy przygodę w średniej klasy zespole wyścigowym. Wybierając się na tor, szybko odnajdujemy swoje miejsce w szeregu, potęgowane szczególnie przez słabość naszego motocykla na dłuższych prostych, których na każdym torze nie brakuje. Kierowcy z najlepszych drużyn z łatwością nas wyprzedzają, a my nic nie możemy zrobić, gdyż moc naszego silnika na to nie pozwala. Nie myślcie sobie, że gdy dołączycie do jednego z najlepszych teamów, to będziecie dumnie cały czas kroczyć na pierwszym miejscu, jak to miało miejsce w MotoGP 13. Oczywiście znaczną liczbę zawodników wyprzedamy bez większych problemów, ale z najlepszymi trzema kierowcami toczymy walkę do samej mety – emocje gwarantowane, a wyścigi dzięki temu nie są nudne.
Oprócz trybu kariery możemy rozegrać „Time Attack” – standardowy test naszych umiejętności, polegający na pokonaniu okrążenia w jak najkrótszym czasie. Wyniki możemy porównać z przyjaciółmi lub graczami z całego świata. W „Challenge the Champions” – weźmiemy udział w 17 wyścigach inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami w historii zawodów MotoGP. „Real Events” – Tutaj gracz może się wcielić w role kierowców z zeszłego sezonu i poznać smak zaciętej rywalizacji. Oprócz tego jest szybki wyścig lub możliwość rozegrania zawodów Grand Prix lub Championschip.
I na koniec ewenement, na jaki zdecydowało się Milestone. Chodzi o tryb „Safety Car Mode” – kierując samochodem bezpieczeństwa BMW M4 możemy pojeździć po każdym torze. Niestety, auto jest toporne, ciężko się je prowadzi i dziwnie wchodzi w zakręty. Najwyraźniej Włosi mieli za dużo wolego czasu przed premierą…
W rozgrywce wieloosobowej w jednym wyścigu może brać udział do 12 zawodników, co jest dosyć dobrym wynikiem. Fanów grania na kanapie na pewno ucieszy odchodzący w zapomnienie tryb podzielonego ekranu. Natomiast przez internet możemy rozegrać szybki sezon lub wyścig. Nowością jest tryb „Split Times” – pozwala graczom na ściganie się przeciwko sobie, by osiągnąć najlepszy czas na danym sektorze toru. Odcinków jest osiem, a zwycięzcą zostaje gracz, który uzyska najlepsze czasy.
Przejdźmy do strony technicznej. Tutaj najnowsza konsola Sony dała Włochom sporo możliwości do popisu. Milestone przebudowało swój silnik graficzny, dzięki czemu kierowcy, jak i motocykle otrzymali sporą liczbę detali – wyglądają fenomenalnie! Kombinezony, jak i kaski wyglądają jak prawdziwe, a loga sponsorów są w końcu wyraźnie widoczne. Podobnie motocykle; oczywiście w czasie jazdy nie dostrzeżemy wszystkich detali, ale gdy zatrzymamy grę oraz przełączymy się na bardzo dobry tryb fotograficzny i zaczniemy przyglądać się z bliska naszemu motocyklowi, to będziemy pod dużym wrażeniem jego szczegółowości. W tak dynamicznych i szybkich wyścigach, jakimi są MotoGP efekty wizualne i szczegóły środowiska są niedostrzegane, dlatego rezultaty pracy grafików z Milestone możemy zobaczyć głównie na stop klatkach. Milestone nigdy nie słynęło z wysokiej jakości grafiki, jednak na PlayStation 4 obalili ten stereotyp, a ich graficy wykonali kawał dobrej pracy. MotoGP14 to także pierwsza wirtualna podróż na prawdziwe tory wyścigowe. Silverstone, Mugello, Jerez – witajcie na nowej generacji! To, co najważniejsze, czyli asfalt i tarki, prezentują się bardzo dobrze. Ślad zostawiany na torze przez naszą oponę zostaje w danym miejscu do końca wyścigu. Otoczenie wokół toru zawsze było fatalne w grach Milestone. Tym razem i tutaj Włosi dużo pozmieniali, obiekty nie są już tak kanciaste i rozmazane jak w MotoGP. Nie można napisać jeszcze, że obiekty, czy boksy powalają szczegółami, ale jest wyraźny progres względem edycji ubiegłorocznej.
Programiści z Milestone zastosowali nowy silnik fizyczny oraz mocno poprawili AI pozostałych kierowców. Hamowanie przed zakrętem oraz odpowiednie manipulowanie gazem na wyjściu wymaga od nas teraz jeszcze większych umiejętności. Wyścig nie przypomina już walki gladiatorów, kierowcy nie wjeżdżają nam w tył motocykla, gdy zaczynamy hamować przed zakrętem – taki atak powodował upadek naszego zawodnika. Zmniejszono agresywność pozostałych kierowców podczas pokonywania zakrętów. Jeżeli zawodnik sterowany przez konsolę jest na straconej pozycji, to potrafi odpuścić walkę, a dzięki temu nie dochodzi do nagminnych kolizji, jak to miało miejsce w MotoGP 13. Agresję gracza także utemperowano – teraz przeważnie każde zetknięcie z motocyklem przeciwnika lub uderzenie w niego kończy się upadkiem. Niestety, niedopracowane zostały animacje podczas kolizji popisowych; jeżeli nasz kierowca upada bokiem, to jeszcze można uznać ją zgodną z prawami fizyki i tym, co widzimy w prawdziwych zawodach. Komicznie natomiast wyglądają animacje, gdy nasz kierowca spada z motocykla podczas nieudanej jazdy na tylnim lub przednim kole. Nieudane stoppie kończy się tym, że nasz kierowca w pozycji stojącej wzbija się w powietrze, w tej samej ląduje i jeszcze sunie tak kilka metrów po asfalcie – naprawdę można się uśmiechnąć oglądając te animację.
Dźwiękowcy wyraźnie nie chcieli być gorsi od grafików, bo efekt ich pracy także jest rewelacyjny. Dźwięk jest dynamicznie dostosowywany, zależnie od naszego punktu ustawienia kamery. Jeżeli, jak ja, lubicie jeździć korzystając z kamery imitującej kask, to odgłosy pracy silnika będą tłumione. Korzystając z kamery pierwszoosobowej dźwięk będzie bardzo głośny, jakbyście jechali bez kasku. Natomiast używając kamery z trzeciej osoby, czyli mając cały motocykl przed sobą i zaczniecie obracać kamerę, to dźwięk będzie się wyraźnie zmieniał. Inaczej będzie tłumiony z boku, a inaczej gdy spojrzymy na motocykl od przodu. Co do dźwięku samych silników i tłumików, to jest to już klasa mistrzowska. Niestety odgłosy małych motocykli z klasy Moto3 nikogo nie zachwycą, gdyż nie różnią się dużo od kosiarek. Natomiast biorąc udział w zawodach klasy mistrzowskiej MotoGP, mając podpięte dobrej jakości kolumny, można odnieść wrażenie, jakby się naprawdę pod sobą miało tego sportowego ścigacza.
Zmianie uległy także efekty pogodowe oraz oświetlenie. Szefowie Milestone nawiązali współpracę z japońskim Silicon Studio, które to stworzyło genialne Yebis 2. System ten odpowiada za realistyczne efekty oświetleniowe oraz wprowadza naprawdę sporą nowoczesność w grach, w poniższej galerii możecie zobaczyć możliwości Yebis 2:
Efekty pogodowe w MotoGP14 są po prostu świetnie odwzorowane. Każda kropla odbija się od podłoża, a przemoczone kombinezony oraz motocykle prezentują się po prostu fenomenalnie w kroplach deszczu. Szkoda, że producent nie zdecydował się, aby krople deszczu spływały także po wizjerze kasku. Fakt, że taki wyścig byłby już strasznie trudny, ale wrażenia z jazdy mogłyby być niezapomniane.
Podsumowując, MotoGP to bardzo udane wyścigi; sam jestem fanem i posiadaczem jednośladów i ten produkt spełnia moje oczekiwania w stu procentach. Wiele zmian i unowocześnień względem ubiegłorocznej produkcji, które wymieniłem w tekście, sprawiają, że nie jest to kolejny odcięty kupon znanej marki, a naprawdę udana gra wyścigowa. Dla fanów motocykli – pozycja obowiązkowa.
Dziękujemy firmie CD Projekt za dostarczenie gry do recenzji
























Ja już mam MotoGP 14 na PC 😛 pobrałem z neta i to przedpremierowo, pobierać zanim usuną 🙂
http://odu.pl/motogp14
Dla mnie podoba mi się licznik MEGA 😉