Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.
Bycie fanem F1 to nie tylko siedzenie cały weekend przed telewizorem. To również bycie kolekcjonerem i gadżeciarzem. Jak się okazało w tym roku, w wolnych chwilach nie tylko buduje model bolidów F1 z klocków CADA i LEGO, ale również mam możliwość testować smartfon realme stworzony we współpracy z zespołem F1 Aston Martin. Pół roku temu sprawdziłem realme GT 7 Dream Edition – kapitalny, piękny i co ważne wydajny smartfon. Absolutnie uwielbiałem robić nim zdjęcia, a żadna gra nie miała przed nim oporów. Do tego jego design z nosem bolidu Aston Martin jest absolutnie urzekający. Czy to samo, a może coś więcej napisze o debiutującym w grudniu realme GT 8 Pro Dream Edition? Wkrótce się przekonacie, zapraszam na unboxing.

Zawartość opakowania
Pamiętam, jak pół roku temu byłem pod ogromnym wrażeniem zawartość opakowania realme GT 7 Dream Edition. Ogromne pudło, ciężkie z bogatą zawartością, które otwierało się jak drzwi do garażu. I gdybym go nie widział, to oczywiście byłbym zachwyconym, tym, co przygotowano dla realme GT 8 Pro Dream Edition. Jednak niestety trochę muszę pokręcić nosem, samo opakowanie, choć ładniej zaprojektowane, to jest o 1/3 mniejszą od tego przygotowanego dla GT 7 Dream Edition. Pudełko nadal jest w charakterystycznym kolorze nazwanym Aston Martin Racing Green. Nowością jest dodanie seledynowych linii (Lime Essence) oraz dużej nazwy sponsora, którym jest firma Armaco. Unosząc wieczko do góry, zobaczymy szkic przodu bolidu, gdzie w oponie wkomponowano wysepkę z aparatami.

Obok kluczyka z w kształcie bolidu F1 z grawerem, to niestety jedyna atrakcja dla fana F1 w tym roku w nowym zestawie Dream Edition. Wydany pół roku temu realme GT 7, miał w pudełku książeczkę z grubymi kartonowymi stronami. Mogliśmy na nich zobaczyć historię wyścigów zespołu Aston Martin Aramco F1 oraz projektowanie smartfona realme GT 7. Szkoda, że w zestawie z realme GT 8 Pro nie zdecydowano się na dołączenie innego, wartościowego gadżetu.

Plecki z Temu
Z pozostałych akcesoriów otrzymujemy ładowarkę 120 W, kabel USB, malutki śrubokręt Torx T4. Do tego nie jedno, a dwa silikonowe etui – jedno dostosowane do okrągłej i jedną do prostokątnej wyspy z aparatami. Nie biczujcie mnie, ale znowu będę marudził, ponieważ te dwa etui wyglądają tanio, jakby pochodziły z Temu. To zwykłe czarne etui z nadrukowanym logo Aston Martin i sponsora Armaco. Pół roku temu do realme GT 7 było dołączone jedno etui, ale za to ma ogromną wartość kolekcjonerską. Całe jest pokryte imitacją karbonu, ma wycięte logo Aston Martin, tak, aby było widać te piękne wygrawerowane na obudowie telefonu. Do tego podobnie jak smartfon, etui miało wyżłobione rysy nosa z bolidu F1 oraz srebrny napis realme.



Nie zrozumcie mnie źle, bez wątpienia każdy fan F1 bardzo ucieszyłby się z takiego zestawu realme GT 8 Pro Dream Edition znajdując go pod choinką. Chyba że jak ja miał wcześniej do czynienia z pewnością bogatszym zestawem GT 7 Dream Edition. Wtedy można się poczuć, że ktoś tu ewidentnie mocno dał po kosztach. A to nie przystoi, ponieważ Lawrence Stroll, to jeden z najbogatszych ludzi w F1.

Dwie wyspy aparatów
Wspomniałem, że smartfon realme GT 8 Pro ma w zestawie dwie wypustki aparatów. Pierwsza jest okrągła, druga natomiast kwadratowa. Możemy je zmieniać w zależności od tego, jaki mamy nastrój. Możemy też zdecydować się na styl robota i żadnej z nich nie montować. Aby wymienić nakładkę na wyspę aparatów, musimy odkręcić dwie śrubki za pomocą dołączonego śrubokręta, wymienić nakładkę i gotowe. Niezależnie od tego, którą wypukłość na kamerę wybierzesz, będzie ona pokryta aramidowo-węglowym włóknem Aston Martin. Osobiście zostaje z okrągłą nakładką, gdyż po prostu bardziej mi się podoba i można puścić oczko, że przypomina oponę z bolidu F1.

Smartfon realme GT 8 Pro Dream Edition
Podobnie, jak wydany sześć miesięcy temu GT 7, także debiutujący wkrótce realme GT 8 Pro pokryto oryginalnym odcieniem Aston Martin Racing Green, który nawiązuje do dziedzictwa sportów motorowych brytyjskiej marki. Jednak tym razem jest to ciemna zieleń. Niestety w GT 8 zrezygnowano z wyżłobionego nosa bolidu F1, ale za to strumienie powietrza, które go otaczają, mają troszkę głębszy grawer. Ma to według producenta poprawić chwyt telefonu. Na środku, tuż pod aparatem znajdziemy piękne, grawerowane logo Aston Martin wraz z białymi skrzydłami. Nowością jest dodanie dużej nazwy sponsora, firmy Armaco Na samym dole umieszczono srebrne logo realme.


Pierwsze uruchomienie
Uruchomiając smartfon realme GT 8 Pro Dream Edition na początku zobaczymy oczywiście logo realme oraz systemu Android. Jednak tuż przed blokadą zobaczymy animowane złote logo Astona Martina wraz ze sponsorem firmą Aramco. Trochę ponarzekałem, że przy projektowaniu zawartości opakowania, jak i samego smartfonu nie postarano się tak dobrze, co przy G7 Dream Edition. Jednak w końcu mam dobrą wiadomość! Motyw główny Astona Martina jest dużo lepszy niż w GT 7.
realme GT 8 Pro Dream Edition otrzymał fantastyczną animację, która powoli odsłania nam tegoroczny bolid Astona Martina AMR25. Mogę ją klikać 50 razy z rzędu, a i tak mi się nie znudzi! Niestety w środku czeka już mało atrakcjna tapeta z zielono czarnymi pasami. Jeżeli chodzi o ikonki systemowe, to nic się nie zmieniło, nadal wszystkie nawiązują do Formuły 1 i prezentują się po prostu fantastycznie. Miłe odświeżenie przeszedł tryb GT, który zawiera teraz autentyczne dźwięki z toru F1 oraz ekskluzywny znak wodny zespołu Aston Martin Aramco F1 Team.


Co pod maską?
Z pewnością dla niejednego fana F1 realme GT 8 Pro z zewnątrz prezentuję się bardzo atrakcyjnie. Jednak czas zajrzeć pod maskę, a tam czeka na nas 12 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej. Smartfon działa na systemie Realme UI 7.0 opartym na Androidzie 16. Nowy system realme UI 7.0 wprowadza przejrzysty interfejs Light Glass Design, inspirowany fakturą szkła. Składają się na niego m.in. ikony aplikacji Ice Cube, które zastępują standardowe, płaskie grafiki, bardziej wyrazistymi i krystalicznymi. Pojawiło się tu także centrum sterowania Misty Glass z matowym, półprzezroczystym tłem oraz pasek aplikacji Breathing Dock, który poprawia estetykę, strukturę i czytelność interfejsu. Wszystkie te elementy składają się na elegancki i intuicyjny wygląd systemu, w którym łatwo się odnaleźć.

Jednostką napędową urządzenia jest Snapdragon 8 Elite Gen 5 z układem Hyper Vision+ AI. Za procesor graficzny odpowiada układ Adreno 840. Bak paliwa, czyli bateria ma pojemność 7000 mAh. Ultraszybkie ładowanie leci z mocą 120 W, natomiast bezprzewodowe 50 W. Ekran AMOLED o wielkości 6.8 cala ma rozdzielczość 2K i odświeża się z prędkością 144 Hz. Obsługuje takie technologie jak HDR10+, HDR Vivid, i Dolby Vision. Warstwą ochroną jest Gorilla Glass 7i.
Jeżeli chodzi o kamerki, to z tyłu umieszczono potrójny aparat Ricoh GR z peryskopowym teleobiektywem o rozdzielczości 200 MP. Natomiast kamera do selfie ma 32 MP. Możliwości kręcenia filmów prezentują się następująco: 8K@30fps, 4K@30/60/120fps i 1080p@30/60/120/240fps.

Nasze testy realme
Na naszym portalu znajdziesz m.in. test i unboxing gamingowego smartfona od Realme. Kliknij jeden z poniższych artykułów.
Pełny test smartfonu opublikujemy dokładnie 2 grudnia. Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach, jak podoba się wam realme GT 8 Pro Dream Edition oraz któremu zespołowi F1 kibicujecie. Zdjęcia do artykułu wykonaliśmy smartfonem realme GT 7.

Pamiętajcie, że znajdziecie nas również w mediach społecznościowych. Bardzo chętnie porozmawiamy z Wami zarówno na Facebooku, jak i w serwisie X (na dawnym Twitterze). Zapraszamy was również na nasz Discord.
Dodaj komentarz