Atelier Resleriana: The Red Alchemist & The White Guardian z pewnością was wciągnie i zauroczy.
Jakiś czas temu pisałam o Atelier Resleriana: The Red Alchemist & The White Guardian. Zgodnie z wyznanym wcześniej zainteresowaniem tą produkcją, postanowiłam zapoznać się z najnowszym tytułem bardzo obszernej serii Atelier. Jest to moje pierwsze zetknięcie z nią i już teraz mogę wyznać, że sięgnę po więcej.
Jakie są zatem moje doświadczenia?
Historia



Fabuła gry przypomina dobre anime z gatunku fantasy, które wciągnie was na wiele sezonów.
Skupia się na historii dwójki bohaterów- rezolutnej Rias, oraz walecznego Slade’a. Ich losy zostają ze sobą splecione w momencie, w którym odnajdują alchemiczne atelier w tajemniczych ruinach. Slade posiada narzędzie- Geist Core, dzięki któremu może otwierać portale do innych wymiarów oraz częściowo kontrolować atelier. Natomiast Rias posiada wrodzony talent do alchemii, którego brak Slade’owi. Daje to powód bohaterom, aby trzymać się razem, oraz stworzyć niewielką drużynę
Historia gry w głównej mierze kręci się wokół miasta, z którego pochodzą bohaterowie- Hallfein. Dwanaście lat przed czasem akcji gry w mieście doszło do straszliwej tragedii, która sprawiła, że obróciło się ono w ruinę, a jego mieszkańcy zniknęli. Zarówno Rias jak i Slade postanawiają wesprzeć projekt odbudowy miasta i wykorzystać do tego nowo odkryte atelier.
Nie jest to jednak jedyny wątek, którego możemy spodziewać się w grze. Zarówno Hallfein jak i alchemiczne atelier skrywają wiele tajemnic. Czym jest Geist Core Slade’a i jak dokładnie działa? Dlaczego Rias posiada taką smykałkę do alchemii? Fabuła gry posiada wiele asów w rękawie i wie, jak zaintrygować gracza. Cóż, z pewnością wciągnęła mnie i sprawiła, że nie mogę się doczekać kolejnego momentu, w którym będę mogła odkryć nowy rozdział historii. Z każdym kolejnym jest coraz ciekawiej, a akcja jeszcze bardziej się zagęszcza. Do drużyny Slade’a oraz Rias dołączają również nowi bohaterowie, którzy jeszcze bardziej ubarwiają świat Atelier Resleriana.
Postacie


Rias oraz Slade’owi towarzyszy grupa barwnych postaci, które są częścią drużyny gracza.
Główni bohaterowie tworzą zgrany duet. Rias jest radosna oraz pełna entuzjazmu, który z kolei Slade stara się ujarzmić, aby jego towarzyszka nie zrobiła sobie krzywdy. Ich charaktery dobrze współgrają, a oglądanie ich interakcji podczas cutscen jest wyjątkowo przyjemne. Tak jak wspominałam wcześniej- jak w dobrym anime.
Wraz z biegiem fabuły do naszych bohaterów dołączają kolejne postacie, a każda z nich posiada własny charakterystyczny sznyt. Raze jest poszukiwaczem przygód, który może wydawać się nieprzyjazny, ale w głębi serca zależy mu na przyjaciołach. Willbell to zawadiacka wiedźma o nieco dziecinnym usposobieniu. Tottori to empatyczna oraz zaskakująco dosadna alchemiczka (jest taka urocza, uwielbiam ją), a Sophie, choć delikatna jest nieco zbyt roztrzepana. Wszystkie te postacie pomimo raczej prostych charakterów są interesujące i mają sobą coś do zaprezentowania. Ich małe własne personalne backstory są bardzo ciekawe i nadają im głębi. Przede wszystkim jednak dobrze współgrają ze sobą jako drużyna i można wyczuć, że łączy je więź przyjaźni.
W przypadku Atelier Resleriana można bardzo łatwo polubić większość postaci, również przywiązać się do niektórych, nawet jeśli nie są to postacie, którymi możemy grać! Myślę, że to szczególnie ważne w jeśli mowa o takich grach jak seria Atelier.
Przytulne małe miasteczko



Wraz z postępem prac w mieście gracz zauważa, jak powraca ono do życia. Jak nabiera kolorów, oraz jak odwiedza je coraz więcej ludzi. Przynosiło mi to ogromną satysfakcję i wraz z rozwojem gry coraz bardziej zależy mi na Hallfein oraz na jego mieszkańcach.
Muszę przyznać, że bardzo zauroczył mnie wątek dotyczący odbudowy miasta. Gdy mowa o Hallfein gra nie skupia się na górnolotnych ideałach. Bohaterom towarzyszy zwykła chęć powrotu miasta, w którym się wychowali do dawnej świetności. Pragną, aby znowu tętniło ono życiem. Bardzo często podkreślane jest, jak ważne jest budowanie i dbanie o społeczność miasta. To chyba właśnie to najbardziej chwyta za serce, ponieważ społeczność Hallfein to po prostu dobrzy i serdeczni ludzie, a interakcja z nimi nie raz wywołała uśmiech na mojej twarzy.
Grafika



Oprawa graficzna gry przywodzi mi na myśl takie produkcje jak m.in. Genshin Impact. Gra jest mocno stylizowana w mangowym stylu. Należę do fanek takowego, dlatego jest to dla mnie duży atut. Postacie są urocze, ładnie wyrzeźbione, być może miejscami nieco zbyt przesadzone, posiadają trochę za dużo elementów, ale jest to niewielka uwaga stylistyczna i dotyczy zdecydowanej mniejszości. Stroje postaci są tym, co ma z pewnością przyciągać uwagę gracza. Animacje mogą wydawać się trochę repetytywne, ale nie wadziło mi to bardzo przy rozgrywce do tej pory.
Projekty lokacji są dobrze wykonane, w większości są to widoki, które gdzieś już widzieliśmy. Typowe ruiny, typowe małe miasteczko, bądź typowe wzgórza, które znane są nam z anime fantasy. W ich wypadku trudno o oryginalność. Nie sprawia to jednak, że są one nieprzyjemne dla oka. Takie miejsca jak atelier, bądź wymiary, do których przenoszą się postacie- Dimensional Paths są naprawdę śliczne i w ich wypadku grafika zdecydowanie prezentuje się najlepiej.
Stwory, które napotkamy na swojej drodze i z którymi walczymy, mogą ponownie w większości przypadków przypominać nam stworzenia, które spotkaliśmy już w innych grach tego typu. Bossowie w tym przypadku wiodą prym, w ich projektach można liczyć na najwięcej popisów graficznych. Moją jedyną uwagą jest to, że niektóre ze stworzeń wyglądają zbyt przyjaźnie, przez co trudno jest mi je atakować z powodu poczucia winy…
System walki



Jako osoba, która preferuje i bardzo przepada za turowym systemem walki, mogę powiedzieć, że jestem w siódmym niebie. Podczas tury bohaterowie znajdujący się w pierwszym rzędzie mogą wykorzystać jedną z akcji- normalny atak, specjalną umiejętność, lub mogą użyć wybranego przedmiotu z ekwipunku. Każda z postaci posiada oryginalny zakres umiejętność, który opiera się na sile, magii, lub mocy żywiołów. Np. Umiejętności Slade’a opierają się na sile, oraz na mocy elektryczności, a umiejętności Willbell na magii oraz na mocy ognia. Warto pamiętać, aby równomiernie rozbudowywać umiejętności postaci podczas rozgrywki, ponieważ nasi przeciwnicy posiadają wbudowaną odborność na niektóre z nich. Warto również dodać, że animacje towarzyszące specjalnym atakom postaci są bardzo dobrze wykonane i nawet, jeśli to moja setna walka z kolei to uwielbiam je obserwować.
Po wykonaniu odpowiedniej ilości akcji gracz może pozwolić sobie na tzw. Multi-action, które pozwala na dodatkowe wykorzystanie bohaterów znajdujących się w tylnym rzędzie, a co za tym idzie zadawanie większych obrażeń podczas jednej tury. Ich ilość jest jednak ograniczona, dlatego lepiej używać ich ostrożnie!
Myślę, że fanom walki turowej powinien spodobać się sposób, w jaki prowadzone są starcia w grze. Dodanie takich opcji jak Multi-action, czy np. dodatkowych ruchów postaci po wykonaniu symultanicznej akcji wprowadza nieco barw i kolorytu do systemu walki.
Drzewko umiejętności

W grze występuje oczywiście drzewko umiejętności, którego to kolejne części odblokowywują się wraz z postępem fabuły. Ciekawym aspektem jest to, że różni się ono nieco w zależności od postaci oraz ich umiejętności, co wprowadza więcej różnorodności do rozgrywki. Progi większości umiejętności są bardzo przystępne, przez po zwiększenie kwalifikacji bitewnych swoich postaci nie powinno sprawiać problemu.
Mechanika alchemii



Alchemia jest jednym z moich ulubionych elementów całej produkcji. Sama mechanika jest bardzo prosta, wystarczy połączyć odpowiednie elementy, które gracz dodaje do wybranego przez niego przepisu. Preferowanym jest, aby kolory wybranych składników łączyły się ze sobą, ponieważ przedmiot posiada wtedy większą moc, oraz tworzona jest jego większa ilość. Wraz z rozwojem gry gracz rozwija swoje przepisy oraz może tworzyć coraz potężniejsze przedmioty.
W późniejszych elementach fabuły odblokowywane są kolejne sprzęty znajdujące się w atelier. Dzięki nim możliwości gracza jeśli chodzi o zabawę z tą mechaniką, są jeszcze większe, co sprawia, że raczej prędko nie powinna się ona znudzić.
Za każdym razem kiedy można zakupić przepisy na nowe przedmioty, robię to od razu i sprawdzam, co uda mi się z nich uzyskać. Szczególnie dużą frajdę sprawia mi łączenie składników w taki sposób, aby tworzone przeze mnie laski dynamitu, czy inne przedmioty, które wykorzystam w walce były jeszcze bardziej śmiercionośne.
Odbudowa miasta



Mechanika alchemii jest ściśle związana z odbudową miasta, a ta z kolei z postępem w grze. Aby Hallfein się rozwijało, potrzebne są niektóre przedmioty, które uzyskujemy podczas alchemicznej syntezy.
Jak zatem gracz może kontrolować projekt rozwoju miasta? Otóż- poprzez prowadzenie sklepu. Rias prowadzi bowiem stary sklep swojego dziadka, w którym to sprzedaje artykuły, które stworzyła, bądź znalazła. W zależności od tego, jakie przedmioty gracz będzie sprzedawał, miasto będzie rozwijać się bardziej w jednym z dostępnych kierunków gospodarczych. Warto jednak dbać o rozwój każdego z sektorów, ponieważ dzięki temu odblokowywane są nowe alchemiczne przepisy. Samo prowadzenie sklepu jest wyjątkowo ciekawą mechaniką, której raczej nie spotykam często w tego typu grach. Co więcej, sklep można również dekorować, aby zarobki gracza wzrastały. Mała rzecz, a cieszy.
Jak wspominałam wcześniej obserwowanie, w jaki sposób Hallfein się rozwija, dzięki działaniom gracza jest wyjątkowo satysfakcjonujące. Dlatego też w trakcie rozgrywki zawsze staram się wpadać do sklepu i nie zaniedbywać moich obowiązków jako sprzedawca.
Podsumowanie
Atelier Resleriana: The Red Alchemist & The White Guardian jest zdecydowanie godnym polecenia tytułem dla miłośników gier rpg, anime z gatunku fantasy, bądź mangowej estetyki.
Historia produkcji jest ciekawa, pełna uroku i bardzo mnie zaangażowała. Chcę śledzić poczynania bohaterów, a oglądanie ich wspólnych interakcji bardzo mnie cieszy.
System walki trafił w punkt w moje preferencje i jeśli wy też jesteście fanami walki turowej, to z pewnością będziecie zadowoleni.
Według mnie zdecydowanie największym atutem tej produkcji jest wątek odbudowy miasta, który nie tylko angażuje gracza, ale bardzo sprawnie łączy zaprezentowane przez grę mechaniki alchemii oraz prowadzenia sklepu.
Mogę z czystym sumieniem polecić wam zagranie w tę produkcję. Ja jestem w niej zakochana.
Gra dostępna jest na na PlayStation 5, PlayStation 4, Nintendo Switch, a także na PC.
Dodaj komentarz