Antyczne mity od lat inspirowały literaturę, obrazy, filmy i gry. Dzięki inicjatywie Luca Ferry przeniosły się również na strony komiksów.
Mitologia ma to do siebie, że inspiruje licznych artystów już od tysięcy lat i jest to całkowicie zrozumiałe. Z jednej strony mity zadają ważne pytania o ludzką (i boską) naturę. Miały duże znaczenie dla rozwoju humanizmu, a swego czasu, postawiły podwaliny filozoficznych rozważań. Z drugiej jednak strony, są to historie niezwykle mocno działające na ludzką wyobraźnię. Starcia ludzi i ich postaw, igraszki bogów, przeplatane miłosnymi jak i okrutnymi epizodami. Nie dziwi fakt, że motywy znane z antycznych mitów znajdziemy w dzisiejszej popkulturze. Same mity do tej pory widzieliśmy głównie na kartach ksiąg, obrazach i kinowych oraz komputerowych ekranach. Przyszła pora na komiksową interpretację najważniejszych mitów w serii Świat Mitów, publikowanej przez wydawnictwo Egmont. Czy warto poświęcić uwagę Iliadzie? Przekonajmy się!

Scenariusz
W serii Świat Mitów ukazały się wcześniej dwa tomy: Antygona oraz Dedal i Ikar. Iliada jest więc trzecim tomem serii. Wyróżnia się na pewno objętością, ponieważ dwa poprzednie tomy liczyły po 56 stron każdy. Recenzowany komiks ma ich już 168. Będąc dokładnym 146, gdyż pozostałe poświęcono dodatkowemu komentarzowi Luca Ferrego, o którym napiszę szerzej w sekcji dodatków. Wspomniany opiekun serii ma niemały dorobek naukowy. Jest francuskim filozofem, publicystą oraz nauczycielem akademickim. Co ciekawe, był nawet ministrem edukacji narodowej Francji w latach 2002-2004. Scenarzystą Iliady jest jak w poprzednich tomach serii Świat Mitów Clotilde Bruneau.
Fabuła Iliady jest oczywiście aktualna współcześnie, głównie ze względu na uniwersalny charakter greckich mitów. Chociaż warto wspomnieć, że właśnie ten mit, wydaje się być szczególnie na czasie. Dzieje się tak za sprawą jednej z domniemanych przesłanek stojących za wybuchem Grecko-Trojańskiego konfliktu. Gaja zirytowana jest faktem, że coraz więcej ludzi depcze jej ziemie. Toteż Zeus bierze sprawy w swoje ręce, generując konflikt między bogami, który szybko przenosi się do poziomu ludzi.
Oto opis tomu, pochodzący ze strony Egmont:
Kolejny tom serii „Świat mitów” – komiksów opartych na greckiej mitologii. Tym razem prezentujemy komiksową adaptację jednego z najsłynniejszych greckich eposów – „Iliady” – przypisywanej Homerowi opowieści o wojnie trojańskiej. Greckie wojska od dziesięciu lat oblegają Troję. Dla Menelaosa, króla Sparty, zdobycie miasta to kwestia honoru, ponieważ chce odzyskać swoją żonę piękną Helenę, porwaną przez syna władcy Troi Parysa. Dla brata Menelaosa, Agamemnona, jest to zaś znakomity pretekst do zajęcia mitycznego miasta i poszerzenia granic własnego imperium. Natomiast dla Achillesa, najmężniejszego ze wszystkich wojowników, to świetna okazja do zdobycia legendarnej sławy. Jednak żaden z tych potężnych wojowników nie wie, że jest jedynie pionkiem w grze. Troja bowiem stanowi pole bitwy samych bogów, którzy rozgrywają śmiertelników niczym figury na szachownicy. I tylko mieszkańcy Olimpu wyjdą z tej potyczki zwycięsko…
Pomysłodawcą serii „Świat mitów” i jej opiekunem merytorycznym jest francuski filozof i publicysta Luc Ferry. Scenariusz komiksu napisała artystka i rysowniczka Clotilde Bruneau („Dedal i Ikar”), natomiast rysunki wykonał francuski rysownik Pierre Taranzano („Gilgamesz”).

Ilustracje
Komiks zilustrował Pierre Taranzano i zaznaczę to już na wstępie, że wykonał świetną robotę. W świecie gdzie bogowie i ludzie stają obok siebie, mimo wszystko mamy wrażenia realizmu pokazanych scen. Boskie postaci pojawiają się co prawda na ziemi. Ale równie często przedstawiane są na niebie, kiedy kontrolują sytuację z daleka. Ten realizm oręża, zbroi i krwi żołnierzy, przeplatany z mistycznymi elementami wygląda bardzo dobrze. Pozwala szybko zobrazować sytuację nie tylko jeśli chodzi o podział linii frontu na ziemi, ale również na Olimpie. Same działania zbrojne przedstawione są również w sposób realistyczny, choć ktoś mógłby powiedzieć, że brutalny. W moim odczuciu nie ma tu epatowania i szokowania na siłę, po prostu konflikty takie są. Rysownik pokazuję więc rozłupane czaszki i flaki wypadające z umierających wojów. Tym samym cieszę się, że nie postanowiono zrobić z Iliady bajki dla najmłodszych.

Wydanie
Całości wydania strzeże twarda oprawa, a album wydano na wysokiej jakości kredowym papierze. W środku tuż za okładką znajdziemy kapitalną panoramę greckich bogów. Przydaje się ona przy czytaniu Iliady, ponieważ możemy sobie przypomnieć, jak każdy z bogów przedstawiony jest w komiksie. Podczas lektury od czasu do czasu znajdziemy przypis z wyjaśnieniem, co pokazuje, że poważnie potraktowano nie tylko historię mitu, ale również i czytelnika. Świetnym dopełnieniem wydania jest bogaty komentarz Luca Ferry pod koniec albumu. Dowiemy się z niego jakie były potencjalne genezy mitycznego konfliktu, skąd czerpiemy o nim wiedzę, które z wyrażeń w dzisiejszej mowie odwołuje się do Iliady, jakimi postawami kierowali się antyczni grecy, oraz jakie były dalsze losy bohaterów pokazanych w komiksie. Całość bogato ilustrowana jest znanymi obrazami zainspirowanymi mitem. Przyznam, że lektura materiałów była niezwykle interesująca i tylko podsyciła chęć dalszego zgłębiania Świata Mitów.
| Wydanie | 2021 |
| Seria/cykl | Świat Mitów |
| Scenarzysta | Clotilde Bruneau |
| Ilustrator | Pierre Taranzano |
| Tłumacz | Ernest Kacperski |
| Typ oprawy | twarda |
| Data premiery | 08.12.2021 |
| Liczba stron | 168 |
Werdykt
Iliada to pełnoprawna adaptacja historii ze świata greckich mitów. W wielu miejscach jest z pewnością bardziej wierna skrawkom informacji o mitycznym konflikcie, niż na przykład adaptacja filmowa z 2004 roku. Scenarzystka Clotilde Bruneau nie bierze jeńców i przytacza w historii wielu bogów i postaci ludzkich czy pół-boskich. Nie dziwi fakt, że tym razem historię trzeba było przedstawić na blisko 150 stronach komiksu, choć żałowałem, że nie było go jeszcze więcej, aby jeszcze bardziej pogłębić niektóre wątki czy postaci. Z pewnością ten głód potrafi zaspokoić obszerne tekstowe opracowanie Luca Ferry kończące album. Po całej lekturze czuję jednak, że to nie koniec, a początek mojej ponownej fascynacji antykiem i jego historiami. Komiks jawi się jako znakomity prezent dla ucznia, bądź też dla kogoś zainteresowanego tematem mitów czy historii. Należy jednak pamiętać, że ze względu na przedstawioną brutalność starć, z pewnością nie jest to pozycja dla najmłodszych.
Egzemplarz recenzencki dostarczył Egmont







Dodaj komentarz