• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja
2 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja North Line już jutro w ARC Raiders

2 tygodnie temuAngie Adams

ARC Raiders z 4 milionami sprzedanych kopii

3 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja 1.1.0 do ARC Raiders gotowa do pobrania

3 tygodnie temuAngie Adams

Sporo atrakcji w ARC Raiders jeszcze przed końcem roku

Zdjęcie okładkowe wpisu Maneater – Recenzja (PS4)
PlayStation 4

Maneater – Recenzja (PS4)

6 lat temu Mateusz Papis

Pora wrzucić coś na ząb

Zazwyczaj, kiedy zabieramy się za nowy tytuł to na 90 procent będziemy kierowali poczynaniami bohatera będącego człowiekiem. Czasami od tej reguły znajdują się wyjątki jednak w dużej mierze będziemy walczyli z całym złem tego świata jako Homo Sapiens. Czy zastąpienie postaci ludzkiej, jakimś przedstawicielem dowolnego królestwa żyjących istot może się udać? Oczywiście, że może, a Maneater jest na to najlepszym dowodem.

Jeśli pierwszy raz słyszycie o wspominanej we wstępie produkcji, to już spieszę z wyjaśnieniem. Maneater jest to tytuł, w którym jako żarłacz tępogłowy ruszamy na krucjatę przeciwko człowiekowi znanemu jako Łuska Pete. Dlaczego jest on tak ważny dla naszej ryby chrzęstnoszkieletowej? Otóż Pete zabił naszą matkę, kiedy my byliśmy w jej środku i cudem uszliśmy z życiem. Od tego czasu, będziemy musieli rosnąć w siłę, stawić czoła bandzie łowców rekinów i zatopić nasze ostre jak brzytwa zęby w ciele Pete’a.

Zdaję sobie sprawę, że fabuła nie należy do wybitnych, jednak jest ona zgrabnie poprowadzona i w pewnym momencie chcemy zobaczyć jak nasz rekin odnosi triumf nad złymi ludźmi. Warto dodać, że cała historia jest utrzymana w stylu programu przyrodniczego, tylko tutaj ukazanego z dużą dawką humoru. Ogólnie produkcja pomimo hektolitrów krwi, które przelejmy podczas naszej wyprawy jest pełna czarnego humoru, dzięki narratorowi, który towarzyszy nam podczas naszej wyprawy. Dzięki niemu możemy dowiedzieć się wiele o otaczającym nas świecie, a co jakiś czas rzuci on również popkulturowym nawiązaniem do wielu dobrze znanych dzieł kinematografii. Osobiście sam nie mogłem powstrzymać uśmiechu na ustach jak podczas zwiedzania kolejnych zbiorników wodnych natrafiałem na nawiązania do wielu kultowych filmów.

Tym co jednak napędza całą historię jest rozgrywka. Tutaj twórcy oddali w nasze ręce kompetentną grę akcji, w której obserwujemy całość z perspektywy trzeciej osoby. Produkcja jest reklamowana sloganem „Eat, Explore, Evolve” i po swojej przygodzie z tytułem wiem, że twórcy nie kłamali. Z racji tego, że naszą przygodę rozpoczynamy jako mały rekin, to większość wodnych drapieżników jak aligatory to spore wyzwanie. Dlatego też musimy zbudować naszą masę. To robimy żywiąc się pobliską fauną. Im więcej spożyjemy ryb, tym silniejsi się staniemy i będziemy mogli stanąć do walki z potężniejszymi przeciwnikami. Dodatkowo możemy rozwijać nasz poziom dzięki znajdowaniu punktów orientacyjnych, znajdowaniu skrzyń z mutagenami czy niszczeniu bilbordów. Potem do tej puli dojdzie jeszcze pożeranie ludzi, co daje nam całkiem sprawny system rozwoju naszego rekina.

Osobiście uważam, że cały system idealnie współgra z historią i kiedy w innych grach gdzie mamy od groma znaczników, można po pewnym czasie poczuć znużenie, tak tutaj sam chciałem eksplorować jak najwięcej, bo im więksi się staniemy tym większy terror będziemy mogli narzucić okolicznym mieszkańcom. Tutaj również warto wspomnieć o całkiem naturalnym podejściu do specjalnych przeciwników, tych ludzkich jak i zwierzęcych. Jeśli będziemy robili wokół siebie dużo zamieszania, czyli niszczyli naturalne miejsca połowu drapieżników alfa czy też zjadać bogu ducha winnych mieszkańców to w końcu na naszej drodze staną specjalni przeciwnicy, którzy będą chcieli ukrócić nasze zapędy. Osobiście sam starałem się siać jak największy zamęt, bo same projekty drapieżników Alfa zachęcają żeby stanąć z nimi oko w oko, a łowcy rekinów po pokonaniu pozwolą nam na rozwój naszego rekiniego bohatera.

Muszę przyznać, że omawiana produkcja jest wciągająca i czas minął mi tak szybko, że sam nie wiem kiedy zobaczyłem napisy końcowe. Niestety nie ma róży bez kolców i co jakiś czas zdarzają się drobne wypadki przy pracy. Jednym z nich jest stabilność. Co jakiś czas produkcja dosyć mocno gubi klatki (gra była ogrywana na bazowym PlayStation 4). Sytuacje te nie zdarzają się często, jednak kiedy już się pojawią, to bardziej wrażliwi na takie kwestie gracze mogą mieć nie lada problem z poprawnym wykonywaniem zadań. Dodatkowo widać, że cały budżet został przeznaczony na modele morskich stworzeń z naszym rekinem na czele. Postaci ludzkie zazwyczaj wyglądają jakby byli żywcem wyjęci z ery PlayStation 3. W tym miejscu wyróżnia się Pete oraz jego syn, którzy przez swoją rolę w fabule również prezentują się nieźle.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że omawiana produkcja nie należy do segmentu AAA. Jednocześnie widać, że twórcy wiedzieli, w których miejscach mogą przyoszczędzić, żeby inne elementy prezentowały zadowalającą jakość. Całe wodne środowisko wygląda zjawiskowo, wodne głębiny oraz ich mieszkańcy prezentują się wręcz hipnotyzująco dobrze. Aglomeracje miejskie pomimo marginalnej roli również nie kłują w oczy, przez co nie mamy wrażenia, że obcujemy z makietą miast i zabudowań. Jak wspomniałem wyżej jedynie postacie ludzkie w większości wykruszają się z tego grona, jednak osobiście jestem w stanie to zaakceptować.

O oprawie audio można mówić głównie dobrze. Głos naszego narratora sprawia, że chcemy eksplorować cały obszar naszych działań tylko dlatego, że posłuchać co ma on do powiedzenia. Odgłosy morskich głębin wypadają bardzo dobrze, przez co naprawdę czujemy, że przemierzamy bezkresny ocean. Co do postaci ludzkich, to aktorzy, którzy wcielili się w naszych przeciwników dobrze wykonali swoją pracę nadając im co nieco charakteru.

Maneater jest moim małym zaskoczeniem roku 2020. Pomimo tego, że już na przedpremierowym pokazie czułem, że tytuł może być dobry, to efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Pomimo kilku problemów z płynnością całość wciągnęła mnie niesamowicie mocno, a dokonywanie zemsty na złych ludziach było bardzo odświeżające. Jeśli uważacie, że obecnie gry są robione na jedną modłę to powinniście dać szansę omawianej produkcji. Na pewno się nie zawiedziecie.

Tytuł do recenzji dostarczyło Koch Media Polska

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp

Koch Media Polska Maneater PlayStation 4 Recenzja PS4 Tripwire Interactive
+

+ system rozwoju rekina
+ oprawa audio
+ radość płynąca z zabawy

-

- spadki płynności
- postacie ludzkie pamiętające poprzednie generacje konsol

7.5
Maneater jest idealnym przykładem na to, że gra spoza segmentu AAA potrafi dać więcej radości z zabawy niż niektóre wysokobudżetowe gry. Pomimo spadków płynności i miejscami niezbyt urodziwej grafiki, gra na kilka godzin pozwala nam bez żadnych skrupułów prowadzić terror w wodzie i na lądzie. Jeśli szukacie gry, której głównym celem jest dostarczenie czystej rozrywki, to historia o rekiniej zemście jest produkcją idealną.

Mateusz Papis

Z grami za pan brat od dziecka dzięki Tekkenowi 3. Miłośnik gatunków i gier wszelakich z nastawieniem na japońską sztukę game-devu. W momentach odpoczynku od elektronicznej rozrywki, fan szeroko pojętej kultury a także od niedawna zapalony modelarz Gundamów.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Killing Floor 3 pod koniec marca na konsolach

Tripwire Interactive ogłosiło, że Killing Floor 3 trafi na PlayStation 5 i Xbox Series X|S już 25 marca 2025 roku. Pod koniec lutego beta testy.

PlayStation Plus przestanie regularnie oferować gry wyłącznie na PS4

Powoli zbliża się koniec oferowania tytułów na konsole PlayStation 4 dostępnych w ramach comiesięcznej subskrypcji.

Little Nightmares III z kolejnym zwiastunem

Nadchodząca odsłona serii Little Nightmares dostała nowy zwiastun. Możecie go oczywiście obejrzeć w rozwinięciu newsa.

Recenzja: Evotinction [PS5] – hakowanie i skradanie

Od dziś można grać w najnowszą produkcję studia Spikewave Games – Evotinction. Przekonajmy się, czy warto dać jej szansę.

Zapowiedziano grę z Carmen Sandiego

Ogłoszono grę na podstawie przygód popularnej bohaterki Carmen Sandiego. Przygotuje ją Gameloft.

Until Dawn – Peter Stormare dołącza do obsady filmu

Filmowa wersja horroru Until Dawn również skorzysta z obecności znanego aktora, Petera Stormare'a. Więcej informacji znajdziecie w rozwinięciu newsa.

📊 Kto powinien zgarnąć statuetkę Game of the Year na The Game Awards 2025?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

24 godziny temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Razer BlackShark V3 Pro (Xbox, Switch 2)

Razer BlackShark V3 Pro, to słuchawki klasy premium, które latem trafiły na rynek. Obsługują konsole Xbox oraz od kilku dni Nintendo Switch 2. Zapraszamy na nasz test.

2 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Call of Duty: Black Ops 7 (PS5)

Na jesień spadają nie tylko liście, z wielkim hukiem spadła też forma Call of Duty. Black Ops 7 to najsłabsza odsłona uznanej serii. Szczegóły w naszej recenzji.

3 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: ROG XBOX ALLY X – Gamingowy potwór, który nie jest konsolą

ASUS i Microsoft bardzo by chcieli, aby ich urządzenie ROG XBOX ALLY X nazywać konsolą. Niestety nie możemy się na to zgodzić. Powody znajdziesz w naszej recenzji.

4 dni temuKonrad Bosiacki

realme GT 8 Pro Dream Edition – unboxing smartfona, który pokocha każdy fan F1

Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.

4 dni temuAngie Adams

Konsolowe gotowe na kolejne 10 lat!

Serwis konsolowe.info świętuje dziś swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji mamy dla Was niespodziankę — nowy wygląd strony internetowej.

Ikona gry battlefield
5 dni temuAngie Adams

Darmowy tydzień z Battlefield 6

Macie może zainstalowany Battlefield REDSEC, ale chętnie sprawdzilibyście Battlefield 6? Twórcy już w przyszłym tygodniu wystartują z darmowym dostępem do części gry.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.