Jeśli zagraliście choć raz w Deja Łup, to pewnie widzieliście nowy typ tarcz w Apex Legends. Skierowane są one głównie do graczy, którzy uważają, że są wystarczająco dobrzy.
Gdy podnosimy taką tarczę, daje ona mniej osłony niż podstawowa biała – i to jest właśnie to ryzyko. Jednak z tym ryzykiem wiąże się też spora nagroda – za zadane przeciwnikom obrażenia, nasza tarcza będzie się ładować. Jedynie 100 punktów potrzeba, by wskoczyć na następny poziom, niebieski, tak samo mocny jak typowa niebieska tarcza.

Najważniejsze jest jednak to, że ostatni poziom jest czerwony i nasza tarcza weźmie nawet 125 punktów obrażeń, zanim zacznie uciekać nam życie. Tak, to więcej niż złota czy fioletowa!

Tarczę Evo można również znaleźć w skrzynkach po poległych graczach. Będą one miały taki poziom, jaki uzbierała sobie dana osoba. Niestety, żeby wynieść ją na wyższy poziom, będzie trzeba zebrać wszystkie zaległe punkty. Czyli podnosząc niebieską tarczę Evo, będziemy mieć dodatkowe 100 punktów obrażeń do zrobienia, przed przejściem na fiolet.
Koniec jednak z teorią.
Najważniejszą informacją jest to, że tarcze Evo wchodzą teraz na normalne tryby rozgrywki. Znajdziemy je w rankingowym i normalnym trybie, a w przyszłości również w czasowych nowych trybach.
Cieszycie się z tej decyzji?
Apex Legends dostępne jest za darmo na konsolach Xbox One oraz PlayStation 4.
Źródło: Dexerto

Dołącz do dyskusji
Zaloguj się lub załóż konto, by skomentować ten wpis.