Deponia jest to przygotowana przez Daedalic Entertainment przygodówka point and click, debiutująca pierwotnie w 2012 roku. Od tego czasu tytuł ten zdążył już zawitać na PlayStation 3, PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch, pecety oraz urządzenia z systemem iOS. Sprawdźmy więc, jak studio poradziło sobie z stworzeniem portu dla najnowszej konsoli Nintendo.
Fabuła produkcji wypełniona jest ogromną dawką humoru. Akcja toczy się na planecie zwanej Deponia. Owe miejsce jest jednym wielkim wysypiskiem śmieci, a z kranów leci bardzo mocno zanieczyszczona woda. Głównym bohaterem gry jest Rufus, zamieszkujący tę planetę. Próbuje on za wszelką cenę przedostać się do Elysium – krainy, gdzie wszystko wydaje się być o niebo lepsze. Wszystkie dotychczasowe próby kończyły się fiaskiem, jednak tym razem ma być inaczej.
Pod względem rozgrywki mamy tutaj do czynienia z wciągającym, dość klasycznym przedstawicielem przygodówek point and click. Przemierzamy przez kolejne lokacje, poszukując dziesiątek przydatnych przedmiotów, by następnie łączyć je ze sobą, bądź też wykorzystywać w innych miejscach. Czasem rozwiązujemy dodatkowo różnorakie łamigłówki. Poziom trudności produkcji jest całkiem wysoki – ukończenie niektórych zagadek wymaga chwili główkowania, jednak nie znajdziemy w Deponii nielogicznych, totalnie bezsensownych rozwiązań, co się czasem zdarza w tego typu tytułach. Stworzona przez Daedalic Entertainment gra potrafi przyciągnąć przed ekran konsoli na wiele godzin.
Oprawa audiowizualna produkcji wypada bardzo dobrze. Kolorowa grafika i świetne animacje cieszą oko, podczas gdy ścieżka dźwiękowa oraz anglojęzyczny dubbing świetnie pasują do klimatu produkcji. Sterowanie sprawdza się nieźle, szkoda jednak, że twórcy nie dodali wsparcia dla ekranu dotykowego.
Największych zastrzeżeń nie mam do samej jakości portu. Gra działa na hybrydowej konsolce bez większych problemów. Zdecydowanie zbyt wysoka czyni wybór Nintendo Switch jako platformy do ogrania tego tytułu zupełnie nieopłacalnym. Deponia na tej konsoli kosztuje aż 160 złotych. Na pierwszy rzut oka ten fakt nie dziwi – wiele portów starszych gier wycenianych jest na najnowszym sprzęcie Japończyków niczym w dniu pierwotnej premiery.
Pomińmy może fakt, że Deponia była rozdawana na pecetach za darmo, a w App Store za mobilną wersję zapłacić trzeba niecałe 24 złote. W dniu premiery portu dla Nintendo Switch, na PS4 i Xbox One zawitała Deponia Collection. Pakiet złożony z czterech gier wyceniony został wyceniony znacznie lepiej – na 169 zł na konsoli Sony, oraz 184,99 zł u Microsoftu.
Deponia jest solidną przygodówką point and click, którą mogę zdecydowanie polecić fanom gatunku. Przyjemna rozgrywa oraz pełna humoru fabuła pozwalają produkcji wciągnąć gracza do zabawy na wiele godzin.
Niestety, przesadnie wysoka cena czyni wybór wydania dla Nintendo Switch zupełnie nieopłacalnym. Lepiej wybrać debiutujące na pozostałych platformach Deponia Collection, gdzie za podobne pieniądze otrzymujemy cztery odsłony serii, a nie jedną.
Grę do recenzji dostarczyło Daedalic Entertainment








To powinno być za 40 zł a nie 160 zł kto miał ograć to dawno ograł kedynie kupić dla kolekcji na konsoli ale nie za takie pieniądze.