Eh.
Battle Royale jest najnowszym krzykiem mody w świecie gier. Call of Duty planuje swój Blackout, a Battlefield zamierza uderzyć w rynek ze swoim trybem Firestorm.
Idea trybu jest taka, że na wielkiej mapie startuje 16 zespołów po cztery osoby. Łącznie 64 graczy. Do dyspozycji będą mieli pojazdy i czołgi, a zmniejszająca się zona będzie płonącym okręgiem. Zwycięski team może być oczywiście tylko jeden. A wszystko to połączone będzie z „Kompanią”, czyli postaciami, które stworzyliśmy w podstawowej wersji gry Battlefield V.
Już niedawno zostało potwierdzone, że nie będzie nad tym pracował DICE, tylko jakieś inne studio. Teraz już wiemy, że będzie to Criterion, odpowiedzialny ostatnio za serie Star Wars: Battlefront i Need For Speed.
Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Tryb na pewno nie pojawi się na premierę gry, ale pewnie będziemy mogli w niego zagrać gdzieś na przełomie 2018/2019.
Źródło: VideoGamer
Dodaj komentarz