Gotowanie w ostatnich latach stało się szalenie popularne. Z każdej strony atakują nas programy kulinarne, a w księgarniach co rusz są promocje na książki związane z przyrządzaniem potraw. Czy jednak gotowanie może iść w parze z grami wideo? O tym w relacji z pokazu gry Overcooked 2: Rozgotowani zorganizowanego przez wydawnictwo CENEGA.
(Uwaga! Relacja może zawierać duże ilości zdjęć jedzenia)
Impreza miała miejsce 26 lipca (czwartek) w Akademii COOK UP w Warszawie. Na miejsce zajechałem koło wpół do jedenastej i moim oczom ukazały się 3 stanowiska z odpaloną grą (dwa przeznaczone dla dwóch graczy i jedno dla czterech kucharzy). Jednak nie to rzucało się najbardziej w oczy. Atrakcją, która czekała na nas tego dnia miało być jednoczesne testowanie gry umilone warsztatami kulinarnymi, w których to my mieliśmy coś upichcić. W okolicach godziny jedenastej impreza rozpoczęła się oficjalnie, a my zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Pierwsza drużyna miała zająć się przygotowaniem jedzenia a druga mogła w tym momencie oddać się błogiemu testowaniu Overcooked 2. Przez to, że trafiłem do grupy „grających” to nie zastanawiając się długo usiadłem do stanowiska dla dwóch graczy. Już wtedy dało się odczuć, że tytuł jest stworzony do grania z kimś, bo przez obecność drugiej osoby można było się poczuć jak w typowej kuchni. Oczywiście za tym idą takie rzeczy jak wydawanie poleceń, pomyłki oraz rzucanie talerzy w miejsca, z których nie można ich wyciągnąć. Po kilku partyjkach w duetach przyszedł czas na danie główne, czyli zabawę w czterech graczy. I to właśnie w takiej konfiguracji tytuł ukazuje swój prawdziwy potencjał. Dialogi podczas kulinarnych batalii są czystym złotem komediowym a satysfakcja jak w czwórkę uda się wyjść na plus, jeśli chodzi o wynik końcowy to nagroda sama w sobie.
I teraz przechodzimy do części stricte kulinarnej. Otóż, pierwsza grupa skończyła swoje wojaże przy gotowaniu, więc przyszła pora abyśmy to my założyli stylowe czapki z logiem gry oraz gustowne czerwone fartuchy. Na początek otrzymaliśmy krótkie wprowadzenie, co mamy oddane do naszej dyspozycji podczas gotowania i kilka słów wprowadzenia. I po tym się zaczęło. Na początek mieliśmy odmierzyć odpowiednią ilość mięsa, które miało być sercem naszych burgerów. Oczywiście każdy zabrał się ochoczo do pracy i widać było, że wszyscy mieli ogromny ubaw podczas tych warsztatów. Tutaj jakieś komentarze na temat tego, co nawzajem robimy, żarty i ogólnie świetna atmosfera, której nie mogła pokonać nawet pogoda (wysoka temperatura plus gotowanie nie zawsze idą w parze). Bez większych problemów udało nam się stworzyć nasze małe dzieła sztuki i każdy mógł cieszyć się własnoręcznie zrobionym burgerem, który sam w sobie był przepyszny. Po radosnej konsumpcji przyszedł czas na podsumowanie naszych warsztatów. Tym podsumowaniem miało być rozdanie dwóch voucherów na warsztaty kulinarne w Akademii COOK UP. Jeden z nich miał być przekazany osobie, która według naszego prowadzącego wykazywała się największym zainteresowaniem w związku z warsztatami. Druga natomiast miała zostać wyłoniona na podstawie losowania. Po przyznaniu nagród (tutaj gratulacje dla Radka i Krzycha) przygoda z eventem Overcooked 2 mogła zostać uznana za zakończoną z ogromnym sukcesem.
Podsumowując wszystko, cały event został zaplanowany znakomicie. Pomysł z połączeniem pokazu gry z warsztatami był strzałem w dziesiątkę. Wszystko zagrało od realizacji aż po atmosferę całego wydarzenia. Moim skromnym zdaniem wydawnictwo CENEGA świetnie trafiło z tym połączeniem i odpowiadając na pytanie z początku, tak gry wideo i gotowanie mogą iść z sobą w parze bez żadnych problemów.
Dodaj komentarz