Smok Północy jest pierwszym fabularnym dodatkiem do świetnie przyjętej gry RPG akcji – NiOh, która została wydana tylko na PS4. Recenzję NiOh możecie przeczytać w tym miejscu.
„Smok Północy” kontynuuje wydarzenia z podstawowej wersji gry. Nasz bohater trafia do nowej krainy, Tohoku, która leży w północnej części Japonii. Celem jego wyprawy jest podroż za Hanzo, który może być w niebezpieczeństwie. Trafiamy do wioski Tono. W tym regionie władca Masamune Date potajemnie gromadzi kamienie dusz, które przyciągają nowe demony Yokai. Pierwszym z nich jest Rokurokubi, na pozór jest to zwykły człowiek, ale spaczony przyjmuje formę demona z wielką głową i długą szyją. Rokurokubi atakuje nas ogniem oraz trucizną ze swojej wielkiej głowy, a dzięki ogromnej szyi może atakować nas także na dystans, natomiast gdy podejdziemy bliżej, to zastaniemy zaatakowani orężem, który trzyma w dłoniach. To bardzo trudny przeciwnik, który wymaga wiele cierpliwości i wyczucia odpowiedniego momentu ataku.
Kolejnym nowym przeciwnikiem jest duży i szybki yokai, Namahage, który jest uzbrojony w jedną wielką siekierę lub dwa duże noże. To niezwykle wytrzymały i silny przeciwnik, z którym walka jest ogromnym wyzwaniem. Pojawiły się także modyfikacje już dwóch dobrze znanych mam przeciwników. Słynny wielki jednooki yokai dostał teraz śnieżną formę. Natomiast lubiana przez graczy Kappa, której złapanie zawsze kończyło się wypadaniem wielu dobrych przedmiotów, otrzymała tez opcje ataku. Czerwona kappa, bo tak nazywa się nowy przeciwnik, nie ucieka już na widok graczy, a wręcz atakuje kulami, które paraliżują gracza na kilka sekund.
Smok Północy to także walki z kolejnymi bossami; akurat w tym DLC walczymy z samymi ludźmi. Są to pojedynki pieklenie trudne, więc jeśli nie ukończyliście NiOh na 100% i nie macie bardzo dobrze rozwiniętej postaci, to będzie wam bardzo trudno zabić jakiegokolwiek bossa w pierwszym dodatku. Najniższy poziom zadania wynosi 150, a najwyższy 175. Przeciwnicy, z którymi będziemy się mierzyć są bardzo szybcy, zadają ogromne obrażenia – szczególnie żywą bronią – oraz bardzo wolną tracą energię Ki, więc bardzo trudno ich zmęczyć. Dodatek oferuje nam aż 10 misji – 4 główne i 6 pobocznych, a także 4 bossów. To całkiem sporo zawartości jak na cenę wynoszącą 42 zł.
Nowością w dodatku jest możliwość posiadania teraz dwóch duchów opiekuńczych. Funkcje głównego pozostają bez zmian, natomiast drugi duch może wspierać nas tylko jedną opcją ulepszeń. Gdy duchy są naładowane, to możemy sobie wybrać, którego chcemy użyć. Pojawia się także nowy oręż, Odachi. To broń, która przypomina połączenie wielkiego noża i włóczni. Pojawia się także nowe szkolenie w Dojo. Oczywiście nie mogło zabraknąć nowych duchów opiekuńczych. Są trzy: Nekomata, którego poznaliśmy już w podstawce gry i jest sporym wsparciem w naszej ochronie. Drugi jest Wij Bishy, który wzmacnia ataki ziemi oraz daje duży bonus do zdobywane złota. Ostatnim nowym duchem opiekuńczym jest Niebieski Smok, który daje bardzo duży bonus do obrażeń od wiatru.
Pierwsze DLC do Nioh bardzo mnie zaskoczyło. Z jednej strony to bardzo trudny dodatek, z którym nawet gracze, którzy ukończyli podstawkę będą mieli niemały problem. Z drugiej strony to kolejna świetna historia i kontynuacja przygód „białego samuraja”, na którego drodze staną nowe demony yokai oraz bossowie, którzy chcą zdobyć amritę dla własnych korzyści.
Ocena portalu: 9
Grę dostarczył wydawca – Sony Interactive Entertainment Polska.






Dodaj komentarz