Przyznam się wam szczerze, że w taką grę to dawno nie grałem. Żeby nie skłamać to ostatni raz było to w czasach pierwszego PlayStation i Bomberman World, w które grałem godzinami ze znajomymi. I to właśnie ten tytuł, Bomberman, jest tutaj słowem kluczem. BRAWL jest takim Bombermanem na nowej generacji.
Zdaję sobie sprawę, że stwierdzenie to dla niektórych może nic nie oznaczać, dlatego już śpieszę z wyjaśnieniami. BRAWL to imprezowa gra akcji, w której razem z trójką innych graczy stajemy naprzeciw siebie na planszy na której możemy rozstawiać bomby. Naszym zadaniem jest oczywiście wyeliminować przeciwników, jednocześnie samemu nie dając się zabić. Na samym początku rozgrywki każdy gracz może stawiać tylko po jednej bombie z bardzo ograniczonym zasięgiem rażenia. W skrzyniach, które blokują nam przejście poukrywane są znajdźki, które pozwolą stawiać jednocześnie więcej bomb, czy zwiększą ich siłę. Trzeba tutaj działać bardzo szybko, ale też z rozwagą. Nie jesteśmy bowiem nieczuli na własne ładunki, więc łatwo możemy sami sobie zaszkodzić, czy nawet się zablokować. O miodności tego typu rozgrywki przekonać się można chyba jedynie grając kilka pojedynków.
Zdecydowania największą zaletą BRAWL jest różnorodność postaci. Mam tu na myśli nie tylko ich wygląd, bo każda z ośmiu postaci wygląda zupełnie inaczej, ale też ich umiejętności. Każdy zawodnik ma zestaw dwóch umiejętności. Jedna regeneruje się sama po określonym czasie, kolejna wymaga zebrania odpowiedniego dopalacza. To właśnie ta różnorodność sprawia, że każda postać jest inna i każdą gra się zupełnie inaczej. Smutny Klaun potrafi kichnięciem odepchnąć bombę, a Zapaśniczka uderzeniem ogłuszyć wszystko dookoła. Warto pograć chwilę każdą postacią aby sprawdzić, która nam najbardziej pasuje.
Idealnym miejscem do wypróbowania wszystkich postaci jest tryb fabularny. Tam wcielamy się po kolei w każdą postać i przechodzimy kilka plansz aby zaznajomić się z mechaniką danego zawodnika. Na końcu trybu fabularnego dla każdej postaci czeka nas walka z bossem. Misji w trybie kampanii jest niewiele, a ich przejście powinno zająć nam dosłownie dwie, trzy godziny. Niestety niektóre etapy są też dość trudne, czasem trzeba się namęczyć aby dobrnąć do celu. Warto jednak powiedzieć to wprost – kampania nie to jest głównym powodem dla którego mielibyście sięgnąć po ten tytuł.
BRAWL to gra stworzona głównie z myślą o rozgrywce wieloosobowej. W każdym meczu może uczestniczyć 4 graczy i mogą to być osoby siedzące tuż obok nas, lub takie z drugiego końca świata. Walczyć możemy na 20 planszach, które głównie różnią się tematyką i kolorami. Możemy wybrać między pięcioma trybami gry. Od standardowych meczy każdy na każdego do pojedynków jeden na jeden. Bardzo ciekawy jest też tryb sumo, gdzie nasze bomby zamiast zadawać obrażenia odpychają przeciwników, a naszym celem jest zepchnięcie ich z planszy. Ostatni tryb, Dominacja kolorów, wypełnia nasze bomby farbą i naszym zadaniem jest zamalowanie jak największej powierzchni planszy. Różnorodność trybów to kolejny plus dla produkcji. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Gra zbudowana jest w oparciu o silnik Unity, a co za tym idzie nie powali nas graficznie. Nie mogę się przyczepić do grafiki pod względem technicznym. Wszystko wykonane jest poprawnie i działa bardzo płynnie, nawet przy dużej ilości rzeczy dziejących się na ekranie. Większy problem mam z oceną samej koncepcji, gra jest bowiem niesamowicie mroczna. Jeśli jeszcze tego nie zauważyliście, to zachęcam was do zajrzenia teraz do galerii czy fragmentu rozgrywki. Postaci są zaprojektowane jakby żywcem wyjąć je z horrorów, wszędzie widać krew, a całość dopełnia mroczna muzyka. Wydaje mi się, że to nienajlepszy wybór dla tego typu gry, która dobrze nadawałaby się na rozrywkę dla całej rodziny. Przez swoją mroczną oprawę tytuł zdecydowanie nie jest dla dzieci, przez co według mnie sporo traci. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko takim klimatom w grach, po prostu jest to moje subiektywne odczucie, że taka oprawa nie nadaje się do takiej gry.
Odkładając jednak tą kwestię na bok trzeba przyznać, że sama gra daje sporo frajdy. Tryb fabularny jest krótki, ale służy jedynie zaznajomieniu się z mechanikami. To właśnie rozgrywka wieloosobowa jest sercem tej produkcji i to ona może pochłonąć was na setki godzin. Najwięcej frajdy będziecie mieli, jeśli macie z kim pograć na jednej kanapie. Wtedy BRAWL staje się świetną propozycją na różnego rodzaju imprezy i spotkania ze znajomymi. Jeśli jednak akurat pod ręką nie mamy znajomych, to zawsze możemy wyszukać graczy online, lub, w całkowitej ostateczności, pograć samemu z botami. Ostrzegam jednak, że poziom trudności tych ostatnich jest dość spory. Tak czy siak czeka was tutaj bardzo dużo zabawy. BRAWL to w tej chwili chyba najlepsza gra imprezowa na PS4.
Dziękujemy firmie Bloober Team za dostarczenie gry do recenzji.
Gameplay:
Galeria:




































Dodaj komentarz