Zło powraca do Nowego Yorku, więc Peter Parker musi ponownie założyć swój strój i stanąć w obronie społeczeństwa.
Pomimo prymu, jaki wiodą superbohaterowie na ekranach kin świat gier wideo nigdy nie był dla nich łaskawy. Chociaż większość z nich wydaje się stworzona do przeniesienia na konsole, to tylko Batman cieszył się niezmiennie dobrą serią gier. Problemem jest to, że ostatnia dekada kolejnych gier o Spider-Manie została pozostawiona w cieniu, nigdy nie równa osiągnięciom innych super bohaterów. The Amazing Spider-Man 2 jest gorszy niż zwykle, ponieważ odczuwa się go jak rozwodnioną wersje ostatniego filmu z 2012.
Na początku Gracz zostaje ponownie wrzucony w wątek śmierci wujka Bena, który znamy już chyba z każdej gry, w której główną rolę odgrywa Peter Parker. Fabuła w drugiej odsłonie niesamowitego pajączka jest niestabilna – skacze z punktu do punktu, nie zawsze je ze sobą łącząc. Dla czytających oryginalne komiksy, jest to nie do pomyślenia, bo skrócenia – ba, wyrzucenia wielu wątków – wcale nie działają na plus dla recenzowanego tytułu. Już w pierwszych godzinach gry poznamy tyle wątków historii i postaci (Black Cat, Carnage, Kravena, Kingpina, Green Goblina, Electro), że spokojnie można by było skleić z nich kilka innych gier, rozwijających tylko jedną historię, ale czyniącą to zdecydowanie lepiej i ciekawiej.
Oprawa graficzna na konsoli nowej generacji Sony na pewno nie jest zgodna ze standardami, jakie powinien spełniać tytuł na PS4. Activision poszło na łatwiznę i daje posiadaczom konsoli japońskiego giganta podbitą rozdzielczość, lepsze cienie i antyaliasing. Dodatkowo gra działa w 30 klatkach na sekundę, gdyż twórcy twierdzili, że pozwoli im to skupić się na dopieszczeniu grafiki i animacji, która i tak jest na poziomie zdecydowanie poniżej oczekiwań. W przerywnikach wyraźnie da się zauważyć spadki klatek na sekundę, a co gorsza co chwilę widzimy irytujący po krótkim czasie napis „LOADING”, który trwa każdorazowo około minuty.
Na początku gra wydaje się być dobra, dzięki chyba najlepszej w historii symulacji bujania na pajęczynie.Podróż wokół Nowego Jorku teraz wymaga odrobinę umiejętności, gdyż koniec pajęczyny nie potrafi się magicznie do czegoś przeczepić. Trzeba mieć co najmniej jeden punkt zaczepiania do budynku, aby zacząć szaleć między blokami.Mimo to wydaje się, że gra strasznie oszukuje w tej kwestii, w szczególności jeśli chodzi o przelatywanie nad Central Parkiem.
Pomysł rozbicia bujania się na pajęczynie na dwa spusty na padzie to mistrzostwo świata. Jeśli Gracz chce wystrzelić pajęczynę z prawego ramienia, używa R2, jeśli chce zrobić to lewą ręką, wtedy używa L2. Ta idea ma swoje odbicie w grze, bo jeśli chcemy skręcić za budynkiem w lewo, to warto się do niego przyczepić za pomocą lewej ręki. Dzięki temu Spider-Man zrobi perfekcyjny łuk i znajdzie się idealnie na środku kolejnej ulicy. System walki jest połowiczną kopią Batman: Arkham – cios (kwadrat), kontra (trójkąt), skok (krzyżyk) i gadżety – tak w skrócie prezentuje się sterowanie.
Pomimo bardzo różnych zestawów mocy i osobowości twórcy gry mają obsesję na punkcie kopiowania jak najwięcej z gier o Batmanie; od zwisania z wieżyczki po cichą eliminację wrogów. System rozwoju postaci również nie zaliczył postępów względem ostatnich odsłon. Umiejętności Pająka dzielą się na parę kategorii i choć początkowo wydaje się, że jest ich dość sporo, to przydanych w grze jest może z cztery, maksymalnie pięć – reszta służy eksploracji (wykrywacz komiksów) lub udoskonaleniu pajęczych zmysłów Petera. W The Amazing Spider-Man 2 istnieją także misje poboczne, które nie do końca zostały dobrze przemyślane. Pojawiają się na terenie całego miasta, a gracz przykładowo będzie musiał uratować cywilów z pożarów, rozbroić bomby, czy zapobiec porwaniu. Nie możemy zapomnieć, że Peter Parker to fotograf – tak więc nie zabrakło robienia zdjęć podejrzanej aktywności. Niestety po wykonaniu parę razy misji pobocznej z tej samej kategorii wyraźnie odczuwa się ich powtarzalność. Jedynym pozytywnym bonusem, który zainteresuje każdego prawdziwego fana super pająka są alternatywne stroje. Nie tylko dlatego, że wyglądają świetnie, ale również dlatego, że nieco zmieniają statystyki i umiejętności Spider-Mana – jedne zwiększają obrażenia z ciosów krytycznych, inne pozwalają sprawniej poruszać się po mieście i tak dalej. Dodatkowo, im dłużej nosimy dany strój i wykonujemy w nim misje, tym wyższy jest jego poziom i lepsze dodatki.
Trzeba jeszcze wspomnieć o dwóch rzeczach które zdecydowanie nie wyszły deweloperom. Są to system karmy i często fatalna praca kamery. Pierwszy z nich to pasek podzielony na 3 złe i 3 dobre części. Wskaźnik lubi się bardzo szybko cofać i nawet, gdy przed rozpoczęciem misji głównej poziom postaci jest najlepszy, to po jej zakończeniu może się okazać, że jesteśmy postrzegani jako najgorszy złoczyńca w mieście i musimy wykonać co najmniej 2-3 misje poboczne, by przywrócić sytuację do stanu pierwotnego. Jednak nawet po 10 minutach beztroskiego śmigania między blokami, przyjazna nam społeczność odwróci się od nas i dopóki im nie pomożemy poprzez wykonanie misji pobocznych, będą nas nienawidzić jeszcze bardziej. W ten sposób czujemy przymus wykonywania dodatkowych misji, nawet jeśli nie mamy na nie ochoty. Drugą rzeczą o której wspominałem chwilę wcześniej jest fatalna praca kamery. Po 5 minutach poszukiwań kart komiksów po Nowym Yorku można śmiało i z czystym sumieniem stwierdzić, że orientacja w tej grze w ogóle nie istnieje, a cały świat to sfera wypełniona budynkami z każdej możliwej strony. Jednym słowem – chaos.
The Amazing Spider-Man 2 został zatrzymany do tej pory w cieniu lepszych gier o super bohaterach. Niestety trudno w nim zobaczyć coś, co sprawia, że recenzowana gra wyróżnia się z tłumu. Nie jest zła, ale też nie na tyle dobra, żeby wydać na nią ciężko zarobione pieniądze. Zwłaszcza, gdy na rynku można znaleźć o wiele bardziej atrakcyjne i ciekawe doświadczenia w tej tematyce gier. Przypomina mi się jeden cytat wujka Bena: „Z wielką siłą łączy się wielka odpowiedzialność”. I twórcy powinni sobie wziąć te słowa do serca, przy tworzeniu kolejnej odsłony serii.
Dziękuję firmie ABCData za dostarczenie gry do recenzji
[youtube id=”DhZC0zjP5JE” width=”618″ height=”348″]
















Dodaj komentarz