• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja
2 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja North Line już jutro w ARC Raiders

2 tygodnie temuAngie Adams

ARC Raiders z 4 milionami sprzedanych kopii

3 tygodnie temuAngie Adams

Aktualizacja 1.1.0 do ARC Raiders gotowa do pobrania

3 tygodnie temuAngie Adams

Sporo atrakcji w ARC Raiders jeszcze przed końcem roku

Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja: Tearaway

Recenzja: Tearaway

12 lat temu Konrad Bosiacki

W drugiej połowie 2013 roku czekałem tylko na dwie gry. Pierwszą był Killzone, który mnie nie zawiódł. Druga to Tearaway, czyli najnowsza produkcja brytyjskiego studia Media Molecule. Czy ona również okazała się sukcesem?

Wspomniany deweloper zdobył serca graczy słynną serią gier LittleBigPlanet, w której sterowaliśmy szmacianym stworkiem o imieniu Sackboy. W Tearaway kierujemy z kolei papierowym ludzikiem. Czy ta zmiana wyszła Brytyjczykom na dobre? Tak! Wydawać by się mogło, że w growym świecie wszystko zostało już wymyślone. Okazuje się jednak, że to nieprawda. Tearaway jest unikalnym produktem, który doskonale wykorzystuje wszystkie funkcje PS Vita. Bardzo często będziemy używać przedniego ekranu dotykowego i tylnego panelu. Czasem gracz będzie musiał wypowiedzieć kilka słów albo pomachać konsolą na boki. Jednak wszystko to zostało bardzo mądrze przemyślane i zmienne korzystanie z funkcji konsoli daje dużo frajdy. Trzeba też wspomnieć, że konsola będzie wymagała od gracza zrobienia kilku zdjęć przednią kamerą, więc przed zabawą warto ogarnąć swoją twarz. Ale o co w tym wszystkim chodzi?


Świat Tearaway wykonany jest w całości z wirtualnego papieru. Grę rozpoczynamy od wyboru bohatera lub bohaterki. Gdy już wybierzemy Iote lub Atoi, możemy rozpocząć przygodę, w której główną rolę grasz Ty graczu. Cała zabawa w Tearaway polega na przeprowadzeniu posłańca (taką pracę w grze ma nasz protagonista) przez trzy krainy: Składoline, Porto Mokro oraz Wielkie Rozdarcie. Misja posłańca polega na dostarczeniu wiadomości do Istoty, czyli Ciebie graczu. Twoja twarz znikąd pojawiła się na słońcu i od razu wzbudziła zaciekawienie wszystkich mieszkańców papierowego świata. Wiadomość jest ukryta w kopercie, która jest również głową bohatera.

Rozgrywkę rozpoczynamy w pięknym, papierowym świecie. Tu naprawdę wszystko jest wykonane z papieru, nawet płynąca woda. Wydawać by się mogło to nie wykonalne, ale MM to mistrzowie w swoim fachu i nawet wykonanie tego elementu z papieru nie było dla nich przeszkodą. Graficznie Tearaway prezentuje się bardzo dobrze. Wszystko wygląda pięknie, a dzięki temu, że całe otoczenie wykonano z papieru, nikt nie będzie narzekał na brak antyaliasingu. Kolory są bardzo żywe, wszystko do siebie idealnie pasuje. Gra światła i cieni jest perfekcyjna, a animacje płynne. Śmiało mogę stwierdzić, że od strony graficznej, to jedna z najlepiej wykonanych gier na PS Vita


Na samym początku rozgrywki nasz bohater potrafi się tylko poruszać, ale z czasem, gdy na swej drodze będzie poznawał nowe obiekty, nauczy się skakać, turlać, czy grać na akordeonie. Napisałem obiekty, ponieważ w świecie Tearaway wszystko może do nas przemówić. Czy to wiewiórka, słynny już łoś, drzewo, a nawet kamień.

Dialogów mówionych nie ma. Są tylko pisane, które pojawiają się w formie papierowych dymków nad obiektami. W takich momentach po prostu paplają one niezrozumiałym językiem, podobnie do postaci z The Sims. Jeżeli komuś takie gadanie przeszkadza, może je wyłączyć w opcjach. Mnie się nawet to podobało. Czasami, między rozdziałami możemy usłyszeć dwóch lektorów – kobietę i mężczyznę. Ich zdania są krótkie, treściwe i dobrze się ich słucha.


Wracając do rozgrywki, jak już wspomniałem są trzy krainy. Pierwsza oraz ostatnia składają się z pięciu epizodów, druga ma ich sześć. W każdej z nich możemy poszukać ciekawych rzeczy. Przez całą grę będziemy ingerować w otoczenie krainy, aby pomóc posłańcowi przez nią przejść. Jeżeli zobaczymy na ekranie konsoli obiekt z odciskiem palca, to oznacza, że możemy go rozwinąć lub rozsunąć. Np. gdy znajdziemy prezent, to przesuwając palcami po kokardach możemy go otworzyć albo rozwinąć zwinięty most czy ścieżkę. Obiekty, które są oznaczone białym tłem z ikonami przycisków konsoli, pozwalają wybić posłańca w górę. Aby to zrobić, musimy przytrzymać palec na tylnym panelu dotykowym. Z czasem posłaniec nauczy się skakać lub turlać. Za skok odpowiada „X”, za turlanie „kółko”. W ostatniej krainie będziemy wychylać konsole na boki, aby przesuwać obiekty.

Wszystkie powyższe funkcje są wręcz perfekcyjnie wkomponowane w grę. Ani przez chwile nie miałem odczucia, że któraś z nich jest tutaj wciśnięta na siłę i producent zmuszałby mnie do jej używania. Pomimo ciągłego przesuwania palcem po ekranie czy dotykania tylnego panelu, bawiłem się świetnię. W późniejszych etapach epizody stają się coraz trudniejsze i wymagają szybkiego reagowania na to, co dzieje się na ekranie. Gra nie ma poziomów trudności, jest jeden, uniwersalny, ale bardzo dobrze wyważony.


Oczywiście każda gra przygodowa musi zawierać czarne charaktery. W Tearaway są nimi pudłaki. Jak sama nazwa wskazuje, są to pudełka, które starają się przeszkodzić posłańcowi w dostarczeniu przesyłki. Z czasem, podobnie jak nasz bohater, pudłaki ewoluują. Na początku są to zwykłe pudełka na nóżkach. Później ich nogi się wydłużają i plują w nas zmiętolonymi kulkami albo dostają skrzydeł i atakują z powietrza. Walka z nimi nie jest trudna. Wystarczy zrobić unik, gdy pudłak nas nie trafi padając na chwile w oszołomieniu. W tym momencie podbiegamy do niego, podnosimy i rzucamy o jakiś inny obiekt. Gdy nauczymy się turlać, będziemy mogli po prostu je rozjeżdżać. A w końcowych etapach można je eliminować w ciekawy sposób za pomocą akordeonu.

Gdy walczymy z pudłakami, w tle leci specyficzna muzyczka, która mnie osobiście irytowała, ale z czasem się do niej przyzwyczaiłem. Inaczej prezentuje się podkład muzyczny w czasie przemierzania krain. Muzyka jest bardzo przyjemna i jeśli ktoś lubi instrumenty irlandzkie, to będzie zadowolony. Dźwięków otoczenia jest sporo i także wypadają bardzo dobrze.


Na początku swojej przygody dostaniemy aparat od króla wiewiórek w zamian za wykonaną przysługę. Takich zadań wypełnimy wiele, ale głównie dostaniemy za nie prezenty z konfetti (waluta w grze). Przysługi polegają m.in. na stworzeniu jakiegoś przedmiotu z wycinanek. Wówczas przenoszeni jesteśmy do odpowiedniego edytora, w którym wybieramy kolor kartki papieru. Następnie placem rysujemy wzór, który zostanie wycięty i umieszczony w świecie gry. Jest to świetny pomysł i daje sporo frajdy. Oczywiście, narysowanie czegoś ładnego palcem graniczy z cudem, dlatego lepiej używać wtedy rysika.

Aparat uruchamiamy trójkątem. Głównie wykorzystamy go do fotografowania białych obiektów, które są umieszczone w całym świecie gry. Sfotografowana rzecz nabiera kolorów, a my dostajemy dostęp do jej papierowego modelu, który możemy sobie wydrukować i złożyć – kolejny genialny pomysł. Nasze postępy zapisują się na mały portalu społecznościom gry: tearaway.me. Możemy tam (lub na Facebooku) także publikować wszystkie zdjęcia zrobione aparatem podczas rozgrywki.


W trakcie zabawy spotkamy dwóch kompanów. Zwierzaka, który będzie niszczył papierowe przeszkody na drodze naszego protagonisty oraz drugiego posłańca, któremu pomożemy wydostać się z pułapki wychylając konsole na boki.

W dowolnej chwili da się edytować wygląd papierowego bohatera. Wystarczy przytrzymać palec na postaci, aby odpalił się edytor. Możemy skorzystać z gotowych wzorów, które odblokowujemy za zebrane w czasie podróży konfetti albo samemu wyciąć coś z papieru. Edytor to ogólnie bardzo fajny pomysł. Można w nim spędzić sporo czasu tworząc ciekawe wycinanki.


Pora na małe podsumowanie. Czy Tearaway jest grą dla wszystkich? Zdecydowanie tak! To świetna przygoda, którą każdy powinien przeżyć. Chyba nie ma lepszej produkcji, która korzysta ze wszystkich funkcji PS Vita i robi to w bardzo ciekawy, pomysłowy sposób. Czy jest to gra na jeden raz? I tak, i nie. Jeżeli będziecie chcieli grać tylko po to, aby przekonać się co zawiera wiadomość, to tak. Natomiast, jeżeli chcecie poznać sekrety gry, zebrać wszystkie konfetti, odnaleźć prezenty oraz zrobić zdjęcia wszystkim białym obiektom, to powrócicie do świata Tearaway, tak jak ja to zrobiłem. Pierwsze przejście gry zajęło mi około ośmiu godzin, ale przyznaję, że starałem się szukać poukrywanych prezentów i robić zdjęcia białym obiektom. Tearaway jest tytułem, jakiego jeszcze nie było i tylko na PS Vita możemy pograć w ten wspaniały produkt. Media Molecule po raz kolejny pokazali klasę i zaskoczyli wszystkich oryginalnym projektem, podobnie jak to zrobili pięć lat temu prezentując światu LittleBigPlanet. Jednak Tearaway nie da się przenieść na PS3, ani PC. Tylko PS Vita dzięki swoim wszystkim funkcjom pokazuje niesamowity potencjał tego tytułu. Mam nadzieję, że na jednej części się nie skończy i Brytyjczycy zrobią za rok sequel. Niedługo Mikołajki oraz Boże Narodzenie. Czas obdarowywania się prezentami. Jeżeli ktoś z Waszych znajomych posiada przenośną konsole Sony, to kupcie mu Tearaway, a jak nie ma, to wybierzcie zestaw gra plus konsola. Będzie to świetny produkt na zapoznanie się ze wszystkimi funkcjami PS Vita. Gra kosztuje 99 zł.

Szczerze polecam

Szczerze polecam

 

Dziękujemy SCEP  za dostarczenie gry do recenzji

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp

gry przygodowe HOT lbp littlebigplanet media molecule Tearaway
10

Konrad Bosiacki

Redaktor Prowadzący oraz właściciel portalu konsolowe.info i kanału na YouTube: Kanał Konsolowy. Gram na PS5, Xbox Series X, czasem Switch 2. Wolny czas spędzam w Destiny 2 i Marvel Rivals. Kibic klubów piłkarskich: Pogoń Szczecin, FC Barcelona i Liverpool FC. Znajdziesz mnie na X/Twitterze: @Konrado87

6 odpowiedzi do “Recenzja: Tearaway”

  1. Avatar Statek2612 pisze:
    17 lutego 2014 o 11:31

    Byłem uprzedzony ale po odpaleniu demka urzekł mnie klimat indian północnoamerykańskich, nie wiem dlaczego ale gra skojarzyła mi się z serią książek „kroniki pradawnego mroku” i bardzo mi się spodobała. Gra tak mocno i intensywnie przebija barierę „4 ściany”, że staje się dosyć emocjonalnym przeżyciem. Bardzo ciekawa.

    Odpowiedz
  2. Avatar Polusanzo pisze:
    3 grudnia 2013 o 02:42

    co do oceny gameplayu moge sie klocic, po ograniu dema niestety ale ta gra oproc fajnej grafiki nic do zaoferowania niema jak dla mnie

    Odpowiedz
    • Maverick81PL pisze:
      3 grudnia 2013 o 04:56

      O.o To jest Domko?? Super, sprawdzę sam czy warta świeczki 😀

      Odpowiedz
  3. Maverick81PL pisze:
    2 grudnia 2013 o 17:28

    Jedno pytanie dla tych co grę posiadają: Gra warta zakupienia?

    Odpowiedz
    • szymolot pisze:
      2 grudnia 2013 o 23:29

      Tak 🙂

      Odpowiedz
    • Avatar pff pisze:
      19 lutego 2014 o 17:58

      Za 60zł tak. Ja trochę żałuję tych 99 co wydałem

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Foolish Mortals – przygodówka z duchami ma dokładną datę premiery

Fani klasycznych przygodówek zacierają rączki – już na początku listopada na rynek trafia Foolish Mortals, czyli intrygujący point and click z duchami.

LittleBigPlanet 3 wkrótce zniknie z PS Store

Nie mam dziś niestety dobrej wiadomości dla fanów Sackboy'a. Gra LittleBigPlanet 3 niebawem zostanie usunięta z PlayStation Store.

Serwery Little Big Planet 3 już raczej nie powrócą do życia

Dzisiejsze gry w wielu aspektach nastawione są na rozgrywkę online. A do takiej zabawy potrzebne są serwery, które czuwają nad połączeniem między graczami.

Media Molecule pracuje nad nową grą

Kolejna gra od twórców Little Big Plant i Dreams...

Gwiazda muzyki fanką Sackboy: Wielka Przygoda

Ariana Grande to popularna wśród młodzieży piosenkarka. Na swoim koncie ma min. nagrodę grammy i rzeszę fanów z całego świata, którzy obserwują ją w mediach społecznościowych.

Gra Sackboy: Wielka Przygoda otrzymała zwiastun premierowy

Dzisiaj premiera konsoli PlayStation 5 na części rynków w Ameryce Północnej i innych zakątkach świata.

📊 Kto powinien zgarnąć statuetkę Game of the Year na The Game Awards 2025?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

1 dzień temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Razer BlackShark V3 Pro (Xbox, Switch 2)

Razer BlackShark V3 Pro, to słuchawki klasy premium, które latem trafiły na rynek. Obsługują konsole Xbox oraz od kilku dni Nintendo Switch 2. Zapraszamy na nasz test.

2 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: Call of Duty: Black Ops 7 (PS5)

Na jesień spadają nie tylko liście, z wielkim hukiem spadła też forma Call of Duty. Black Ops 7 to najsłabsza odsłona uznanej serii. Szczegóły w naszej recenzji.

3 dni temuKonrad Bosiacki

Recenzja: ROG XBOX ALLY X – Gamingowy potwór, który nie jest konsolą

ASUS i Microsoft bardzo by chcieli, aby ich urządzenie ROG XBOX ALLY X nazywać konsolą. Niestety nie możemy się na to zgodzić. Powody znajdziesz w naszej recenzji.

4 dni temuKonrad Bosiacki

realme GT 8 Pro Dream Edition – unboxing smartfona, który pokocha każdy fan F1

Nasza redakcja po raz drugi w tym roku przedpremierowo testuje Dream Edition! Tym razem jest to limitowany smartfon realme GT 8 Pro dla fanów F1 na licencji zespołu Aston Martin.

5 dni temuAngie Adams

Konsolowe gotowe na kolejne 10 lat!

Serwis konsolowe.info świętuje dziś swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji mamy dla Was niespodziankę — nowy wygląd strony internetowej.

Ikona gry battlefield
5 dni temuAngie Adams

Darmowy tydzień z Battlefield 6

Macie może zainstalowany Battlefield REDSEC, ale chętnie sprawdzilibyście Battlefield 6? Twórcy już w przyszłym tygodniu wystartują z darmowym dostępem do części gry.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.