Nie będzie prowadzenia kroczek po kroczku za rączkę.
Jednak zanim o tutorialach lub właściwie o ich braku, krótka informacja wstępna. Dyrektor artystyczny Jan-Bart van Beek potwierdził, że Horizon: Zero Dawn będzie działać w 1080p i 30fps przy użyciu zmodyfikowanej wersji silnika Killzone: Shadow Fall.
To jest nadal ten sam silnik, ale z ogromnym skokiem w przód.
A teraz już do rzeczy. Gra nie będzie zawierała żadnego samouczka. Oznacza to, że sami metodą prób i błędów będziemy musieli zaobserwować różne oddziaływania, to znaczy w jaki sposób walczyć z robo-stworzeniami, jakie relacje między nimi występują i na jakiej zasadzie funkcjonuje interakcja. To samo dotyczy fabuły. Twórcy nie będą zdradzali żadnych szczegółów, pozostawiając graczom możliwość poznawania i odkrywania świata.
Van Beek mówił także o drzewku umiejętności i dwóch „podstawowych systemach rozwoju postaci”. W pierwszym za zdobyte doświadczenie otrzymujemy perki, np. spowolnienie czasu. Natomiast drugim sposobem ulepszania postaci jest system craftingu i zbieractwa. Pokonując większe i silniejsze robo-stworzenia otrzymujmy lepszą zbroję i broń, a tym samym powoli, bo powoli, ale rozwijamy postać w bardziej naturalny sposób.
Horizon: Zero Dawn ukaże się w przyszłym roku na PlayStation 4.
Dodaj komentarz