A co powiecie na “second-person shooter”?
Screencheat to ciekawy multiplayer shooter. Jedyną drogą na “zobaczenie” przeciwników jest tytułowy “screencheat”, czyli patrzenie na ekran innych graczy. W rozgrywce bierze udział kilku graczy, którzy są dla siebie niewidoczni. Jedyną szansą na ich zlokalizowanie jest obserwowanie ich pozycji na split-screenie, z tą różnicą, że oczywiście gramy przez sieć. Każdy strzał zabija, a lot kuli rysuje pewien szlak. W grze będzie do dyspozycji 10 broni, każda całkowicie inna. Nicholas McDonnell opisuje 3 z nich:
- Blunderbuss – sprawdzona, niezawodna broń, która wysadza przeciwników na krótkim dystansie,
- Sörgeån – strzela rakietami napędzanymi yo-yo maczugą,
- Hobby Horse – konik (taka dziecięca zabaweczka), na którym poruszamy się z prędkością światła i mieczem tniemy przeciwników.
Będzie 10 map, a wśród nich między innymi:
- Museum – zakręcona, z wielopoziomowym budynkiem i różnymi punktami orientacyjnymi, które pozwalają na śledzenie wrogów i ich szybką eliminację,
- Garden – wyposażona w dwa przeciwległe dworki połączone podziemnym przejściem,
- Loop – herbaciarnia w kosmosie; dzięki grawitacji gracze mogą przemierzać mapę płynnie od góry do dołu bez żadnej przerwy.
Istnieje 9 trybów, począwszy od “Deathmatch” do trybu “Cluedo-like Murder Mystery”. Nie obędzie się również bez możliwości personalizacji. Gra obsługuje zarówno tryb online (który obsługuje do 8 graczy) jak i lokalny.

Data premiery nie została jeszcze ogłoszona.
Dołącz do dyskusji
Zaloguj się lub załóż konto, by skomentować ten wpis.