Jeden komiks i dwie zwariowane historie niebieskich Smerfów. Wydawnictwo Egmont sukcesywnie zwiększa kolekcję komiksów związanych z postaciami, które znamy od najmłodszych lat. Tym razem komiks w formacie A4 i przygody Smerfów pojawiły się u mnie w tytule Smerfy i Krakukas. Z ręką na sercu przyznam się, że w niektórych momentach nawet się sama do siebie uśmiechnęłam.
Tom piąty przygód Smerfów, niezwykłych istot, które zostały pokochane przez dzieci na całym świecie (ale również i przez dorosłych) zawiera dwie opowieści: Smerfy i Krakukas oraz Smerf inny niż wszystkie. Papa Smerf jak zwykle pracuje nad kolejną miksturą. Ma ona zwiększyć plony smerfojagód. Niestety eksperyment wymyka się mu spod kontroli i wpada on w poważne tarapaty. Niedługo potem wioska zostaje zaatakowana przez straszliwego ptaka. Nikt nie wie, skąd wziął ten potwór! Czy uda się go pokonać? W kolejnej opowieści poznajemy Smerfa, który jest znudzony życiem w gronie przyjaciół. Pragnie wyruszyć w podróż dookoła świata. Jednak jak daleko zajdzie? Jakie niebezpieczeństwa napotka na swojej drodze w pogoni za czymś ciekawym?
Smerfy i Krakukas
Papa Smerf jest znany tego, że za każdym razem musi on ratować swoje Smerfy przed zbliżającym się zagrożeniem lub takim, które same wywołały. Jednak tym razem role się odwróciły. Eksperymentując nad miksturą, która ma przyspieszyć wzrost roślin i zapewnić Smerfom jeszcze lepsze i pełniejsze zbiory smerfojagód, sytuacja niespodziewanie wymyka się spod kontroli. Inne Smerfy ruszyły mu na pomoc, jednak nie do końca wykonały jego polecenie. Skutkiem tego jest powstanie tytułowego Krakukasa, który za cel obrał sobie polowanie na Smerfy.
W tej opowieści nie brakuje ogromu akcji, ale również i humoru. Za Papą Smerfem ciągle podąża jeden mieszkaniec wioski owinięty ręcznikiem, który w najgorszym możliwym momencie przypomina mu, że ten obiecał mu pożyczyć swoje spodnie. Całe szczęście sprytne Smerfy obmyślają plan, jak pozbyć się ogromnego ptaka niszczącego ich wioskę i wszystko kończy się szczęśliwie.
Smerf inny niż wszystkie
Drugą opowieścią w tym tomie jest Smerf inny niż wszystkie. W przeciwieństwie do swoich przyjaciół mieszkających w wiosce nie odnajduje swojego szczęścia i nic go nie rozchmurza. Smerf cały czas marzy o podróży dookoła świata. Mieszkańcy ze wszystkich sił starali się go zatrzymać, jednak sztuka ta się nie udała. Problem polega na tym, że nie był to zbyt dobry pomysł. W tej opowieści pojawia się Gargamel, który za pomocą magicznego gwizdka przeniesie się do wioski Smerfów. Jak zawsze wszystko kończy się dobrze, a Smerf zmienia zdanie i wraca do swoich przyjaciół.
Wrażenia – podsumowanie
Smerfy i Krakukas oraz Smerf inny niż wszystkie to dwie opowieści, które miło i przyjemnie się czyta. Jak i poprzednie tomy, które miałam okazję recenzować, zostały pięknie, kolorowo i bardzo przejrzyście zilustrowane. Zarówno najmłodsi, jak i starsi odbiorcy będą dobrze się bawić podczas poznawania przygód małych, niebieskich bohaterów. Czasami wydaje mi się, że lepiej czytać komiksy i opowieści, a niżeli spędzać czas nad filmami, które nieco zmieniły to, co w Smerfach najlepsze.
Liczba stron | 64 |
Wymiary | 21.6 x 28.5 cm |
Autorzy | Peyo |
Ilustrator | Gos |
Tłumaczenie | Maria Mosiewicz |
Typ oprawy | miękka |
Cena | od 17.49 zł |
Komiksy do recenzji dostarczył polski wydawca, Egmont.
Dodaj komentarz