„Ciche miejsce” już na Blu-ray, więc zapraszamy Was do naszej recenzji!
O FILMIE:
Pierwsze sekundy filmu i już jesteśmy bombardowani dźwiękiem… Zarysowany klimat grozy, opustoszałe miasto, plakaty z zaginionymi osobami i rodzina. Nie wiemy co się stało, ale musimy zachować ciszę, bo milczenie jest złotem. Dostajemy tak naprawdę szczątkowe informacje. Jedno jest pewne – trzeba zachować ciszę, bo inaczej się zginie. Obcy kryją się wszędzie – istoty są ślepe, opancerzone i zabójczo nieodporne na hałasy wszelkiej maści. Najmniejszy hałas sprowadzi śmierć. W tym postapokaliptycznym świecie spotykamy rodzinę, która dostosowuje się do nowej rzeczywistości. Są zorganizowani, gotowi do poświęcenia. Od początku mamy elementy niepewności co do całej sytuacji z obcymi. Akcja filmu toczy się już po inwazji obcych. Nie widzimy więc całego „ataku na ludzkość”, a dramat rodziny, która musi nauczyć się żyć na nowo w absolutnej ciszy. Rodzina radzi sobie nadzwyczaj dobrze… Wytyczają szlaki piaskiem, chodzą boso, starają się niwelować dźwięki, posługują się językiem migowym. To proza życia codziennego sprowadzić może na nich śmierć – czy to szept, czy zaskrzypi podłoga, spadną sztućce, wywróci się lampka. Mimo środków zabezpieczeń dochodzi do tragedii…
Niekorzystanie z któregoś ze zmysłów – w tym przypadku mowy – nie niweczy istoty człowieczeństwa. Podobny motyw zastosowano w filmie „Ostatnia miłość na Ziemi”. Rodzina nadal musi egzystować. Codzienność wydaje się jednak nadzwyczaj trudna. Pomysł na film – naprawdę interesujący. Produkcja prosta, a mimo wszystko trzyma w napięciu do tego jest stosunkowa krótka, toteż nie nuży. Nie mamy tutaj ani przesycenia brutalnością, ani krwi. Mamy owszem typowe dla horrorów jumpscary, ale są umiejętnie i nienachalnie wplecione w fabułę. Manipulowanie na przemian dźwiękiem i ciszą buduje napięcie oraz klimat grozy. Nie ma nic bardziej przerażającego i tajemniczego niż właśnie brak jakikolwiek odgłosów. W filmie potwory nie przerażają – przeraża sytuacja w jakiej znalazła się rodzina.
Podoba mi się to, że nie dostajemy wyjaśnienia „pochodzenia obcych”, chociaż wiele teorii internetowych łączy „Ciche miejsce” z „Cloverfield lane 10”. Inwazja nie ma nas interesować. Mamy się skupić na położeniu rodziny w sytuacji dramatycznej. Mechanika oraz koncepcja obcych również wypada interesująco i bardzo oryginalnie – szczególnie sposób „wyszukiwania dźwięków” przez potwory. Od razu reżyser nie ukazuje nam w całej okazałości obcych. Mamy migawki. Szybkie zmiany kadru. Bardziej skupiamy się, by bohaterowie zachowali ciszę, niż na samym wyglądzie bestii. Boimy się tego – czego nie widzimy i czego nie znamy.
Nie mamy rzeszy bohaterów. Mamy skromną pięciosobową rodzinę – rodziców i trójkę dzieci. Niby ciężko wyrazić emocje bez słów, ale przyznać muszę, że aktorzy – radzą sobie świetnie. Rewelacyjni Emily Blunt i John Krasinski, pomiędzy którymi widać ekranową chemię. Może wynika to z faktu, że filmowa para jest małżeństwem w życiu codziennym? Nie zmienia to faktu, że razem tworzą po prostu bardzo udany duet na ekranie. Gra aktorska dzieci również wypada bardzo dobrze – szczególnie głucha aktorka M.Simmonds. Na uwagę zasługują sceny całkowitej ciszy – gdy wraz z aktorką – widz nie słyszy żadnego dźwięku. Naprawdę robi to wrażenie. Do tego rewelacyjna praca kamery i mamy horror prawie idealny.
https://youtu.be/eSGAcPaysko
Film jest zlepkiem wszystkich „popularnych” zabiegów charakterystycznych dla gatunku horroru. Mamy zniszczone miasto, aurę tajemniczości, rodzinę w opresji, zagładę ludzkości, walkę o przetrwanie, jumpscary, potęgowanie napięcia poprzez dźwięki natury i muzykę (jak i jej brak). Na początku mocne uderzenie, a następnie stopniowe budowanie napięcia – na końcu finalne rozstrzygnięcie, można powiedzieć, że „z przytupem”. Budowa filmu przypomina trochę horrory mistrza Hitchcocka. Mimo „kodeksowej” wręcz koncepcji horroru, film wypada nadzwyczaj oryginalnie. Głównym atutem filmu jest kameralność, prostota oraz klimat. Proste pomysły zawsze są najlepsze. FIlm nie jest przesadzony i przekombinowany. Osobiście zakończyłbym inaczej film, ponieważ ostatnia scena a’la Lara Croft po prostu nie pasowała mi do całej koncepcji ukazanej przez reżysera. Ale jedno jest pewne – takie filmy, takie horrory chcę oglądać częściej. Niniejsze wydanie filmu musi się znaleźć na półce każdego konesera horroru oraz fanów rodzinki Krunt.
WYDANIE PUDEŁKOWE I MATERIAŁY DODATKOWE:
Front okładki to kolaż dwóch scen z filmu. Na górze znajduje się niestety gruby pasek z napisem „BLU-RAY”, pod nim widnieją nazwiska głównych aktorów. Na dole natomiast znajduje się cytat z Esquire. Bok pudełka jest dosyć skromny, w pozytywnym tego słowa znaczeniu – nazwa filmu, a nad nią prostokącik z Emily Blunt. Natomiast na końcu kolaż czterech zdjęć przedzielony opisem dystrybutora oraz cytatem z ABC-TV i specyfikacja wydania.
Menu ponownie nie zostało przetłumaczone na język polski, a liczba materiałów dodatkowych nie zachwyca. Jednakże te dodatki są na tyle dobre, że z miłą chęcią je się ogląda. Trzydzieści minut, ale za to jakie pół godziny!
- Tworzenie ciszy – reżyser John Krasinski zdradza, jak powstał film „Ciche miejsce” – 00:14:45 – ciekawostki typu ile stron miał scenariusz, czy naprawdę pola kukurydzy zostały zasiane tylko na potrzeby filmu, ile trwały prace na planie zdjęciowym, czy casting aktorów był potrzebny i wiele innych ciekawych informacji.
- Dźwięk ciemności – tworzenie dźwięku w świecie ciszy – 00:11:44 – Tajniki montażu dźwięku w filmie. Bardzo, bardzo, bardzo dobry materiał. Oby takich więcej.
- Powód ciszy – sztuka niezapomnianych efektów wizualnych – 00:07:33 – Kto pracował nad projektem obcych, co było inspiracją
INFORMACJE O WYDANIU:
- Czas trwania filmu:90 minut
- Wersje językowe filmu: polski lektor, angielska, francuska, niemiecka, węgierska, rosyjska, hiszpańska, tajska
- Dźwięk wersji oryginalnej filmu: Dolby Atmos 5.1
- Napisy: polskie, angielskie, arabskie, czeskie, duńskie, holenderskie, fińskie, francuskie, niemieckie, greckie, hebrajskie, hindi, węgierskie, islandzkie, włoskie, norweskie, portugalskie, rumuńskie, rosyjskie, słowackie, hiszpańskie, szwedzkie, tureckie, bahasa malezyjskie, kantońskie, mandaryńskie, koreańskie, tajski
- Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
- Dystrybutor: Imperial Cinepix
Film do recenzji udostępnił Imperial Cinepix.
Dodaj komentarz