Po latach na jaw wyszedł ciekawy zabieg twórców serii.
Wielu graczy narzeka na mało realistyczne elementy we współczesnych grach. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów jest to, że kierowane przez nas postaci często w stanie są przyjąć na siebie serię strzałów przed tym jak umrą. Często też wystarczy chwilę odczekać za murkiem aby w magiczny sposób się uzdrowić. Podobnie wyglądało to w serii Uncharted, ale wychodzi na to, że mechanizm stojący za tym był zupełnie inny. Jak donosi Jonathan Cooper, animator ze studia Naughty Dog, Nathan Drake nie ma wskaźnika zdrowia, ale wskaźnik szczęścia. Strzelający do bohatera przeciwnicy chybią aż do czasu kiedy jego szczęście się wyczerpie. Wtedy pojedynczy strzał zabija Drake’a. Pracownik Naughty Dog podzielił się tym na Twitterze.
That’s a mega-swing! Sidenote I learned on joining the team: Drake doesn’t ever take bullet damage. The red UI that shows ‘hits’ is to represent his ‘luck’ running out. Eventually enemies will get a clear shot and kill him if he takes enough near-misses. https://t.co/byzVKYXVe7
— Jonathan Cooper (@GameAnim) 8 lipca 2018
Słowa te potwierdziła Amy Hennig, dyrektor kreatywny odpowiedzialna za pierwsze 3 części cyklu.
To była pierwotna intencja. Aby pozostać bardziej zgodnym z duchem i tonem filmów, którym składaliśmy hołd.
Cały zabieg rzeczywiście pasuje do awanturniczego charakteru postaci Nathana.
żródło: https://www.gameinformer.com/gamer-culture/2018/07/08/nathan-drake-doesnt-have-a-health-meter-in-uncharted-he-has-a-luck-meter
Dodaj komentarz