Kolejna gra wykorzystująca PlayLink zawitała na mojej konsoli. Tym razem zapraszam was do recenzji gry Ukryty Plan.
Ukryty Plan to coś zupełnie innego niż reszta gier wykorzystujących PlayLink. Nie ma tutaj quizów i wygłupów, jest za to seryjny morderca i tylko 48 godzin na rozwiązanie zagadki. Początkowo miałam przejść tę grę samodzielnie, jednak doszłam do wniosku, że to bez sensu i mogę stracić zbyt wiele. Dlatego zaprosiłam trójkę kompanów i we czwórkę usiedliśmy do gry. Podobnie jak w przypadku innych gier PlayLink musieliśmy pobrać aplikacje mobilne dedykowane Ukrytemu Planowi. Na szczęście obyło się bez problemów i już po chwili mogliśmy wpisać swój pseudonim, wybrać odpowiedni kolor i ruszyć na śledztwo. Warto zaznaczyć, że wybraliśmy tryb rywalizacji, który od fabularnego różnił się tym, że mogliśmy sobie troszkę poprzeszkadzać. Co bardzo nam się podobało.
Fabuła
W historii poznajemy Wnykarza, seryjnego zabójce, który dokonał kilku morderstw i dodatkowo zastawiał pułapki na funkcjonariuszy. Dotychczas udawało mu się zbiec z miejsc zbrodni, ale nie tym razem. Przyłapujemy go na gorącym uczynku i właśnie wtedy, po kilku chwilach od rozpoczęcia rozgrywki musimy podjąć pierwszą decyzję. Swoją drogą, bardzo ważną. Możemy go postrzelić albo spróbować namówić do poddania się. Większość głosów decyduje się na ostrzegawczy strzał, ponieważ w tle zauważamy broń, po którą sprawca mógłby sięgnąć. I właśnie wtedy zdajemy sobie sprawę jak ważna w tej rozgrywce będzie spostrzegawczość. Od tego momentu jesteśmy naprawdę skupieni.
Jesteśmy świadkami jak Wnykarz zostaje pojmany i skazany na śmierć. Prokurator okręgowa Felicity Graves ma tylko 48 godzin na to by udowodnić niewinność pojmanego Finna (Wnykarza).
Rozgrywka
Ja i moi towarzysze od początku mieliśmy wpływ na podejmowane decyzje. Za pomocą touchpada w mobilnej aplikacji mogliśmy głosować na daną opcję. Jednak powszechnie wiadomo, że każdy jest inny i bardzo rzadko zdarzało się w tej grze, że wszyscy wybieraliśmy to samo. Najczęściej było pół na pół. Wtedy przydawały się punkty przejęcia, które powodowały, że nasz głos był najważniejszy. Na start gry dostaliśmy tylko jeden punkt, ale podczas rozgrywki mieliśmy sporo szans by zdobyć następne. Jednak jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, to niestety nie jest tak kolorowo. Aplikacja czasami zawodzi, nawet na najnowszych telefonach, przez co były sytuacje, że zrobiłam coś czego nie chciałam. Ale najbardziej irytował mnie touchpad podczas szukania dowodów w sprawie. Mam wrażenie, że możliwość ruchu dostawaliśmy w różnym czasie. Oczywiście, różnica nie była ogromna, ale w tej grze ma to ogromne znaczenie. W dodatku często się coś przycinało, co przeszkadzało podczas sekwencji zręcznościowych.
Ukryty Plan
Klimat, dobra fabuła i podejmowanie trudnych decyzji to nie wszystko co oferuje nam Ukryty Plan. Co jakiś czas gra rozdaje karty, które kryją zadania. Wtedy musimy zrobić wszystko by je wykonać, ponieważ dostajemy za to punkty. Ale są też osoby, które takiego zadania nie dostaną i wtedy muszą wytypować osobę, która je ma. I to jest mega ekscytujące i sprawia, że musimy bacznie obserwować zachowanie współtowarzyszy. Jednak nie zawsze się to udaje, ja na przykład siedziałam obok kuzynki, która gdzieś mi tam próbowała wmówić, że ta i ta osoba ma taki i taki plan… A tu nagle okazało się, że to ona jest tą osobą. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że ona umie tak kłamać, a tu proszę. 😀
Dubbing i grafika
Ukryty Plan od strony graficznej prezentuje się naprawdę dobrze. Nie ma właściwie niczego, do czego mogłabym się przyczepić. Przede wszystkim nie ma błędów, które mogłyby przeszkadzać podczas sekwencji zręcznościowych. Za to należy się twórcom ogromny plus. Podobnie jest z dubbingiem, którego trochę się obawiałam. Jak wiadomo nie zawsze jest on perfekcyjny i często po prostu irytuje. Tutaj nie miało to miejsca i przyjemnie słuchało się bohaterów.
Podsumowanie
Ukryty Plan to jedna z najlepszych produkcji wykorzystujących PlayLink. Fabuła skutecznie wciągnęła mnie i moich współtowarzyszy, dzięki czemu w mgnieniu oka minęły te dwie godzinki… No właśnie, uważam, że gra mogłaby być nieco dłuższa, ponieważ w pewnym momencie wszystko dzieje się za szybko. Jednak mimo wszystko bawiliśmy się wyśmienicie i nadal zastanawiamy się co by było, gdybyśmy podjęli inne decyzje. Jeśli lubicie kryminalne zagadki i nie przeszkadza wam, że przygoda będzie trwała jeden wieczór to zdecydowanie warto zainteresować się Ukrytym Planem, polecam!
Dziękujemy Sony Interactive Entertainment Polska za dostarczenie gry.
Dodaj komentarz