Kilka lat po pierwotnej premierze na konsolach PS3 i PS Vita, gra Stick It to The Man! trafiła na kolejną platformę. Przygotowana przez szwedzkie studio Zoink! Games przygodówka jest już od niedawna dostępna na Nintendo Switch.
Głównym bohaterem produkcji jest Ray, zajmujący się z zawodu testowaniem kasków ochronnych. Jego niebezpieczna praca wiąże się z regularnym sprawdzaniem jakości nakryć, poprzez zakładanie ich na swoją głowę i zrzucaniu z pewnej wysokości młotka na kask. Przygodę rozpoczynamy, gdy to pewnego zwyczajnego dnia po skończonej dniówce Ray wraca do swojego domu. Niespodziewanie, w przelatujący nad miastem samolot wojskowy uderza piorun, a z maszyny wypada tajemniczy przedmiot. Spada on prosto na głowę bohatera, po czym ten traci przytomność.
Po przebudzeniu się Ray odkrywa, że z jego głowy wyrasta długie, przypominające spaghetti, różowe ramię, które jest zupełnie niewidoczne dla innych ludzi. Dzięki niemu bohater otrzymuje parę ciekawych umiejętności, z których korzystać będziemy do końca zabawy. Wśród nich znaleźć można czytanie w myślach, czy też wykorzystywanie naklejek, by wpłynąć w jakiś sposób na otoczenie. Cała gra składa się z 10 wypełnionych humorem rozdziałów, co wystarcza na około 4 do 5 godzin.
Pod względem rozgrywki mamy tutaj do czynienia z przygodówką z elementami platformówki. Przez zdecydowaną większość czasu rozwiązujemy szereg niezbyt trudnych łamigłówek. Praktycznie zawsze schemat wygląda identycznie. Najpierw czytamy w myślach kolejnych osób, by poznać ich pragnienia. Później poszukujemy naklejek oraz wykorzystujemy w celu spełnienia ich marzeń.
Oprócz tego w Stick It to The Man! znalazło się nieco fragmentów mocniej zręcznościowych. Pełnią one głównie rolę przerywnika podczas przemieszczania się między kolejnymi zagadkami. Po drodze napotkać można czasem osoby w garniturach, które chcą z różnych przyczyn dorwać bohatera. By nie dopuścić do nieprzyjemnych spotkań, owe postacie możemy unikać na parę sposobów. Pierwszym z nich jest odpowiednie skradanie się tak, żeby nas nie zauważyli. Można także spróbować przebiec jak najszybciej do bezpiecznego miejsca. Niektórych wrogów możemy także uśpić za pomocą odpowiedniej naklejki.
Poziom trudności gry jest niestety bardzo niski. Sekcje zręcznościowe nie są zbyt wymagające, a dzięki częstym punktom kontrolnym każdy fragment można powtarzać wielokrotnie. Część przygodowa również nie podnosi trudności. Zagadki są tak proste, że raczej nikomu nie powinny one sprawić większych problemów przy ich rozwiązywaniu.
Oprawa audiowizualna złożona jest z trójwymiarowego otoczenia, zmieszanego z płaskimi, papierowymi modelami postaci oraz budynków. Całość wygląda bardzo dobrze. Podczas zabawy nie uświadczyłem także żadnych spadków płynności, niezależnie czy grałem w trybie przenośnym, czy też stacjonarnym.
Stale rosnąca biblioteka konsoli Nintendo Switch powiększyła się o kolejny dobry port przyjemnej gry. Stick It to The Man! jest pełną humoru przygodówką, którą mogę szczerze polecić każdemu, kogo nie zrazi bardzo niski poziom trudności.
Ocena portalu: 7.5
Grę do recenzji dostarczyło Zoink Games
Dodaj komentarz