Niedawno do cyfrowego sklepu Nintendo eShop dla konsoli Nintendo 3DS zawitała gra Chicken Wiggle. Jest to pierwsza produkcja przygotowana przez studio Atooi, za którym stoi jeden z współwłaścicieli dawnego Renegade Kid, znanego z m.in. serii platformerów Mutant Mudds.
W Chicken Wiggle naszym zadaniem jest uratowanie przyjaciół, których porwała skacząca na pogo wiedźma. W tym celu duet składający się z kurczaka i robaka razem przemierzają kolejne etapy. Najbardziej podstawowa fabuła jest tutaj wyłącznie pretekstem do pokonania 48 zaprojektowanych przez Atooi poziomów.
Pod względem rozgrywki mamy tutaj do czynienia z kolejną dostępną na 3DSach platformówką. Najważniejszą mechaniką, wykorzystywaną tutaj podczas przechodzenia każdej planszy jest umiejętność rozciągania się robaka. Dzięki temu możemy trafiać za pomocą niego przeciwników, by ich oszołomić, a także po trafieniu o ścianę – przyciągnąć się do niej. Podczas niektórych etapów można znaleźć krótkotrwałe ulepszenia, pozwalające na szybsze bieganie, podwójny skok, latanie, czy też niszczenie niemal dowolnych ścian. Czasem na planszy można znaleźć drobne urozmaicenie poprzez dodanie lotu w balonie, umożliwiającym transport o określoną z góry ilość pól. Każdy etap, poza finałowym, kończy się uratowaniem jednego z porwanych przyjaciół.
Przemierzając kolejne poziomy możemy minąć po drodze dwa rodzaje znajdziek. Złote żetony są zwykle dobrze widoczne oraz ułożone tak, by każdy mógł z łatwością zebrać je wszystkie. Zwykle nieco lepiej ukryte są trzy litery, składające się na napis FUN, choć i tak ich odnalezienie nie powinno nikomu sprawić problemu.
Największą wadą domyślnie przygotowanych przez twórców etapów jest według mnie niski poziom trudności. W przeciwieństwie do Mutant Mudds, ciężko tutaj o znalezienie etapu wymagającego więcej niż jednego podejścia. Mimo, że na planszach spotkać można kilka rodzajów przeciwników, pokonanie ich nie stanowi żadnego wyzwania. Najprostszą taktyką pozwalającą wygrać starcie z większością z nich jest zaatakowanie ich z pewnego dystansu za pomocą robaka, a następne dobicie wroga po podejściu do niego. Wszystko dodatkowo ułatwia fakt, że podczas przyciągania się do ścian czas spowalnia, pozwalając prosto i szybko pokonać na niektórych planszach spore fragmenty, które na pierwszy rzut oka mogłyby się wydawać ciężkie.
Całą sytuację ratuje zawarty w grze edytor plansz, pozwalający na tworzenie dziesiątek nowych etapów oraz dzielenie się nimi przez Internet. Co ciekawe, nie musimy przygotowywać poziomu polegającego na uratowaniu kogokolwiek – gra udostępnia nam 6 różnych opcji zakończenia rundy. Możemy wymagać od gracza zebrania wszystkich żetonów, pokonanie wrogów, czy też odnalezienie klucza od drzwi. Podobnie jak w Super Mario Maker edytor jest niezwykle prosty w obsłudze, dzięki czemu każdy może stworzyć ciekawy etap. Wśród już udostępnionych poziomów można znaleźć kilka wzorowanych na innych grach, takich jak Pac-Man, Flappy Bird, czy nawet SteamWorld Dig.
https://www.youtube.com/watch?v=SVO-jiwIH5c
Oprawa audiowizualna gry wypada nieźle. Grafika jest kolorowa i czytelna, a działający efekt 3D wygląda całkiem dobrze. Jedynym etapem, który znacznie odbiega pod tym względem od reszty gry jest finałowa walka z wiedźmą. Ścieżka dźwiękowa jest całkiem przyjemna dla ucha.
Chicken Wiggle jest produkcją, którą poleciłbym głównie kreatywnym osobom, lubiącym spędzać wiele godzin na tworzeniu własnych etapów i dzieleniu się własnymi dziełami w sieci. Osoby preferujące jednak grę bez łączenia konsoli z siecią nie znajdą niestety tutaj zbyt wiele dla siebie.
Ocena portalu: 7
Grę do recenzji dostarczył Dystrybutor Nintendo Polska – ConQuest Entertainment a.s.
Dodaj komentarz