Tokyo 42 to izometryczna strzelanka z otwartym światem. Cukierkowa grafika i sposób przemieszczania się po planszy przypominają FEZ, a sama rozgrywka klimatem może się skojarzyć z pierwszym GTA. Brzmi dobrze?
31 maja gra pojawiła się na PC, Xbox One i PlayStation 4.
Fabuła
Protagonista zostaje wrobiony w morderstwo, którego nie popełnił i trafia w sam środek spisku, dość szybko dołączając do grona zabójców na zlecenie. Przedzieramy się więc przez cukierkowe platformy imitujące Tokio i wykonujemy misje z użyciem granatów, samurajskich mieczy i klasycznych karabinków, takich choćby jak AK-47.
Rozgrywka
Gra jest trudna. Nie chodzi już o samą warstwę fabularną, ale strzelanie do malutkich celów, gdy ginie się od jednej kulki, jest niezłym wyzwaniem.
Poruszanie się po planszy przypomina trochę FEZ. Kojarzycie? Była to platformówka w 2D, w której obracało się planszę, żeby zobaczyć elementy, po których będzie można przejść lub przeskoczyć. Tutaj jest podobnie. Kamerę możemy skokowo obracać, co pozwala nam zauważyć rzeczy, których wcześniej nie byliśmy w stanie widzieć. Dodatkowa klatka schodowa, jakiś wystający blok.
Muzyka
Stanowi klimatycznie odpowiednie tło. Nie przytłacza, ale idealnie pasuje do klimatu gry – niezbyt mroczna, zdecydowanie zadziorna i aż słychać te skaczące piksele. Na Steamie możemy kupić sam soundtrack, więc zakładam, że ma już wielu fanów. Znajdziemy go nawet na popularnych serwisach streamingowych, w tym na Spotify i Apple Music.
Grafika
Kolorowy świat, złożony z malutkich bloczków. Wszystko okraszone izometrycznym widokiem, który zdecydowanie dodaje uroku. Otwarte przestrzenie, z wycentrowaną planszą, na której aktualnie się znajdujemy. Wygląda to świetnie, inaczej przede wszystkim. Jak już wspominałam wcześniej, trochę skrzyżowanie pierwszego GTA i FEZ-a. Efekt prześliczny.
Sterowanie
Jest logiczne i bardzo wygodne. Po włączeniu snajperki widać, że można uzyskać całkiem precyzyjne celowanie. Nie można się chyba do niczego w tej kwestii przyczepić (przynajmniej na padzie).
Detale
Interfejs jest malutki. Na telewizorze poniżej 40 cali, w rozdzielczości FullHD ciężko było przeczytać znajdujące się na ekranie tekstu. Grając przy biurku na monitorze pewnie nie byłoby tego problemu, ale przy małym telewizorze z dużą rozdzielczością to nie było czytelne.
Opcji i ustawień nie ma praktycznie żadnych.
Podsumowanie
Tokyo 42 to ciekawa gra. Tryb fabularny to kilka dobrych godzin, przerywanych frustracją, gdy po raz enty ktoś nas zastrzeli podczas wykonywania tego samego zadnaia, a do tego są jeszcze misje w trybie multiplayer.
Ciekawa fabuła i nietuzinkowa forma, dla mnie bajka.
Gra pojawiła się na PC i Xbox One. Wersja na PlayStation 4 jest w przygotowaniu.
Cena gry na Xbox One to 69,99 PLN.
Za grę dziękujemy Mode7.
Dodaj komentarz