Za parę dni na sklepowe półki trafi kolejna odsłona serii Fire Emblem. Będzie to przygotowana z myślą o konsolach z rodziny Nintendo 3DS gra Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia, pozwalająca zapoznać się z odświeżoną wersją historii z niewydanego poza Japonią Fire Emblem Gaiden.
Akcja w Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia toczy się na bogatym w historię kontynencie Valentia. Niegdyś kraina ta była owładnięta wojną między dwoma bóstwami o imionach Duma i Mila. Po konflikcie krainę podzielono na dwie części, co miało zapewnić pokój. Niestety, nie trwał on długo i ludzie zamieszkujący te dwa królestwa ponownie wojują ze sobą. Produkcja ta pozwala nam poznać losy Alma i Celici, którzy po pewnych wydarzeniach zostają od siebie oddzieleni. Po wielu latach szkolenia Alm z przyjaciółmi dołącza do organizacji Deliverance, mającej na celu odzyskanie wolności swojego kraju. W tym samym czasie Celica wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż do Świątyni Mili.
Rozgrywkę w najnowszej odsłonie serii Fire Emblem można podzielić na kilka części. Najciekawszą z nich są niewątpliwie bitwy turowe, w trakcie których za pomocą małego oddziału bohaterów musimy stawić czoła wielu wrogom. Walki wymagają od nas odpowiedniego wykorzystania różnych umiejętności naszych postaci. Podczas planowania kolejnych ruchów warto także zwrócić uwagę na ukształtowanie terenu, które może znacząco wpłynąć na przebieg bitwy. Przykładowo pustynie znacznie utrudniają poruszanie się, co warto wykorzystać przeciwko wrogom atakującym krótkodystansowo.
Bardzo pomocne podczas bitw jest parę dostępnych w grze opcji. Po wciśnięciu przycisku X dostajemy możliwość podejrzenia zasięgu wrogich jednostek, dzięki czemu wiemy jak daleko możemy zajść, by przeciwnik nie mógł nas zaatakować. Dodatkowo w razie jakiegoś naszego błędu zawarto tutaj Koło Obrotowe Mili, pozwalające cofnąć kilka ostatnich tur. Pozwala to na uniknięcie utraty jednostek należących do naszego oddziału. Warto jednak pamiętać, że funkcja ta jest limitowana do kilku użyć podczas trwania jednej potyczki. Nie zadziała ona także gdy zostanie pokonany jeden z dwojga głównych bohaterów.
Wszystkie postacie przebywające na polu bitwy należą do jakiejś klasy, różniącej się wykorzystywaną bronią oraz wieloma statystykami takimi jak obrona, atak, czy prędkość. W trakcie walk zyskujemy punkty doświadczenia. Po uzyskaniu ich odpowiedniej ilości bohaterowie zdobywają wyższy poziom i parę dodatkowych punktów do niektórych statystyk.
Między poszczególnymi bitwami mamy dostęp do mapy świata, z której wybieramy gdzie ekipa Alma, bądź Celici ma się udać. Gra pozwala nam na zwiedzanie miast oraz niektórych budynków. Przeszukując te miejsca łatwo znaleźć wiele przydatnych podczas walki przedmiotów. Nieraz można spotkać także osoby, które mogą dołączyć do naszego zespołu.
Nowością w serii Fire Emblem jest możliwość dowolnego zwiedzania trójwymiarowych lochów. Ukryte w nich jest wiele przydatnych miejscówek, jak pomieszczenia z Posągami Mili, czy Święte Źródła pozwalające podnieść wybrane statystyki. Czasem można napotkać się także na przeciwnika. Dzięki temu, że wrogowie są widoczni z odpowiednim wyprzedzeniem, możemy samodzielnie rozpocząć atak, bądź też próbować uniknąć walki. Jedyną większą wadą podczas zwiedzania lochów jest według mnie słaba możliwość kontrolowania pracą kamery, zależnej od tego, jak obrócona jest nasza postać. Nie możemy rozejrzeć się po pomieszczeniu bez wykonania ruchu naszą postacią.
Pod względem oprawy audiowizualnej gra wypada bardzo dobrze jak na możliwości konsoli Nintendo 3DS. Grafika, choć prosta, jest ładna i przejrzysta. Bardzo miłym dodatkiem są animowane przerywniki filmowe. Ścieżka dźwiękowa produkcji jest niewątpliwie jednym z najmocniejszych jej punktów. Cieszy także fakt, że praktycznie wszystkie dialogi są dostępne w grze na dwa sposoby – w formie napisów wyświetlanych na ekranie oraz jako czytane w języku angielskim dialogi.
Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia jest kolejną świetną odsłoną serii. Przyjemna, różnorodna rozgrywka oraz bardzo dobra oprawa audiowizualna potrafią wciągnąć do zabawy na wiele przyjemnie spędzonych godzin.
Dodaj komentarz