Zapraszam na recenzje pierwszej gry wędkarskiej na PS Vita.
W nagłówku nie przez przypadek napisałem „gry wędkarskiej” gdyż chciałbym od razu zaznaczyć, że nie jest to żaden symulator łowienia ryb, tylko gra czysto zręcznościowa. Lets Fish! Hooked On jest osadzone w świecie anime, co mnie się osobiście nie podoba, gdyż nie jestem fanem tego gatunku, natomiast łowić rybki oczywiście lubię – mieszkanie nad morzem do czegoś zobowiązuje
Rozgrywka
Lets Fish! Hooked On oferuje man czterech zawodników do wyboru. Oprócz wyglądu charakteryzują się oni specjalnymi umiejętnościami, które pomogą nam skuteczniej łowić ryby. Oto oni: Jamie, jej największym atutem jest zacinanie rybki. Dalej mamy Kano, która najlepiej radzi sobie w pojedynkach z większymi rybami. Trzecią zawodniczką jest Ai, jej największym atutem jest chwyt, dzięki czemu szybko wyciąganie rybkę z rzeki. Ostatnim zawodnikiem, tak trafił się jeden mężczyzna, jest Ryuji, który najlepiej sobie radzi z dalekimi rzutami. Gdy już wybierzemy zawodnika, który najbardziej nam odpowiada, przystępujemy do wyboru łowiska. Jest ich całkiem sporo, bo aż 11 – m.in. możemy powędkować przy świątyni, tamie, starym moście. Po wybraniu lokalizacji możemy ustawić sobie warunki pogodowe, w jakich chcemy łowić. Ok, gdy mamy już wszystko gotowe zaczynamy naszą przygodę z łowieniem ryb. Za każdym razem rozpoczynamy zmagania na łódce, pierwsze wrażenie fajne, za chwilę sobie popływam, a tu d… klops. Producent gry przewidział tylko sterowanie łódką w lewo i prawo, do przodu niestety nie popłyniemy, co jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Po pogodzeniu się z tym smutnym faktem pora wybrać przynętę (jest tu całkiem dużo, bo aż 240). Oczywiście na początku dostępne jest tylko kilka wabików na rybki, ale z rozwojem naszych umiejętności będziemy odblokowywać kolejne. Niestety, w późniejszej fazie gry niemiło się przekonałem, że nie mają one większego znaczenia na nasze połowy. W grze możemy złowić 9 gatunków rybek. Trochę mało, skoro się daje tak duży wybór przynęt, to można by dać troszkę więcej tych wodnych zwierzątek. Niestety sprzętu nie możemy sobie wybrać – mamy jedną wędkę, jeden haczyk, jedną żyłkę. Wielka szkoda, aż się prosi, aby gra oferowała więcej. Sterowanie w grze odbywa się za pomocą ekranu dotykowego lub klawiszy funkcyjnych. Osobiście bardziej przypadło mi sterowanie przyciskami, które prezentuje się następująco: kółkiem zarzucamy przynętę do wody, trójkąt służy do popuszczania żyłki, natomiast krzyżyk do nawijania, lewym analogiem możemy lekko poruszać przynętą. Niestety, nie ma możliwości poruszania kamerą pod wodą, a przecież prawy analog nadałby się do tego idealnie.
Połów
Ci z Was, którzy oczekują walk z rybkami znanych z innych gier na większe konsole, typu zatnij, zwijaj żyłkę i popuszczaj, ruszaj kijem mocno się rozczarują. Gdy już rybka zdecyduje się zaatakować przynętę, odpala się Quick Time Event – mini-gierka, która polega na wychylaniu lewego analoga w trzy strony: do przodu, lewo i prawo, (możemy to robić także smyrając ekran dotykowy, ale wtedy jest trudniej). Na reakcję mamy sekundę, gdy nie zdążymy zareagować, rybka nam się zerwie. Zdarzały mi się często sytuacje, że nawet po poprawnym wykonaniu QTE rybka i tak się zrywała, nawet gdy wytrzymałość żyłki świeciła na czerwono a ja zwalniałem kołowrotek. Chyba do końca nie rozumiem tego systemu i stwierdzam, że jest nierozsądnym pomysłem, standardowe sterowanie w tego typu gierkach byłoby tutaj najlepszym zastosowaniem.
Kariera
Gra Lets Fish! Hooked On oferuje nam cztery tryby gry. Oprócz wspomnianego Treninguu są to jeszcze Underwater Viev (w tym trybie możemy zejść pod wodę i oglądać podwodny świat, a sterowanie odbywa się za pomocą żyroskopu. Aż się prosi, aby zastosować tę technikę w zawodach i treningu do obserwowania tego, co dzieję się wokół haczyka. Nie rozumiem, czemu nie zostało to tam zastosowane). Mamy dwa rodzaje zawodów; Challenge, czyli zawody, w których musimy złowić konkretną ilość ryb w ściśle określonym czasie, a nasze zmagania są oceniane w systemie trzygwiazdkowym. Ostatnim i najciekawszym trybem jest World Tour, zawody sezonowe, w których zmagamy się z wirtualnymi przeciwnikami. Oczywiście wygrywa zawodnik, który złowi najwięcej kilogramów rybek.
Audio, video, interfejs
Menu gry jest sterowane w pełni po przez ekran dotykowy, wirtualne przyciski są duże i łatwo w nie trafić, niestety wygląda to wszystko sweet’aśnie (czytaj kiczowato), kolorków napaćkane jak w grze dla pięciolatków, totalnie mi się taki wygląd nie podoba. Od strony audio wcale nie jest lepiej, cały czas towarzyszy nam kiczowata muzyczka, której nie można wyłączyć, w ogóle nie ma w tej grze przycisku z opcjami. Sterowany przez nas zawodnik czasem burknie coś pod nosem, ale także jest to zbyt przesłodzone. Od strony wizualnej jest bardzo nierówno, wygląd postaci został tutaj najbardziej dopracowany, otoczenie i tafla wody wyglądają poprawnie, jednak to, co znajdziemy pod wodą powoduje zniesmaczenie, szczególnie roślinność, która wygląda jakby została skopiowana z Minecrafta
Podsumowanie
Lets Fish! Hooked On mnie mocno rozczarował. Spodziewałem się, że dostanę fajny symulator łowienia rybek na moją ulubioną konsolę, niestety dostałem produkt, który jest bardzo kiczowaty i ma bardzo mało wspólnego z łowieniem rybek. Co z tego, że jest 240 przynęt, skora tak naprawdę wykorzystam tylko kilka z nich. Nie ma możliwości kupna sprzętu do łowienia, czy nawet jego rozbudowania. Lokalizacji, w których możemy łowić jest sporo, ale co z tego, skoro nie możemy po nich swobodnie pływać, tylko przesuwać łódką w lewo/prawo. Wygląd menu oraz odgłosy naszych zawodników są przesłodzone, a tryby, w których możemy uczestniczyć nie różnią się miedzy sobą niczym oprócz nazwy. Zmagania, walki z rybami zostały pozbawione uroku oraz emocji, dzięki powtarzalnym mini-gierkom. Gra w PSS kosztuje bardzo dużo, bo aż 79 zł. Od dzisiaj możecie kupić ten produkt w „promocyjnej” cenie 39 zł, ale to i tak nie zmienia faktu, że dalej jest to produkt kiczowaty i nie warty nawet tej kwoty. Uwierzcie, że darmowe symulatory z Facebooka dostarczą Wam więcej frajdy i radości niż Lets Fish! Hooked On. A wiem, co piszę, kiedyś się w takie gierki na „fejsie” zagrywałem
Plusy:/Pros:
Sterowanie ekranem dotykowym / Touch screen controls
Dużo przynęt / Lots of baits
Sporo łowisk / Lots of fishing areas
Minusy: / Cons:
Cena!!! / Price!!!
Nierówna grafika / Uneven graphics
Mini-gierki / Mini-games
Szybko się nudzi / Gets boring pretty soon
Brak rozbudowy sprzetu / No equipment upgrades
Brak swobodnego pływania po łowiskach / No free-swimming
Przesłodzony wygląd interfejsu / Too sweet interface looks
Odgłosy, komentarze naszych zawodników / Sounds, comments of competitors
Grafika 5
Dźwięk 2
Gameplay: 2
Ocena końcowa: 3/10
Za dostarczenie gry do recenzji dziękuję firmie Wired Productions / Thanks for the Wired Productions studio for providing a review copy.
Dodaj komentarz