Już od ponad 20 lat posiadacze najróżniejszych konsol Nintendo otrzymują kolejne odsłony serii gier logicznych Picross. Zaczynając od Gameboya i SNESa, a kończąc na najnowszym 3DSie cykl ten dał graczom tysiące wciągających łamigłówek. Za kilka dni do europejskich sklepów trafi kolejna część, przygotowana przez HAL Laboratory zatytułowana Picross 3D: Round 2.
Klasyczne, dwuwymiarowe Picrossy są to łamigłówki, znane pod wieloma najróżniejszymi nazwami jak nonogram, czy też malowanie liczbami. Ostatnia nazwa najlepiej oddaje w naszym języku zasady gry. Naszym zadaniem jest zamalowywanie pól prostokątnego diagramu tak, aby powstał pewien rysunek. Obok kolumn i wierszy znajdują się liczby określające ile kwadratów w danym rzędzie powinniśmy oznaczyć. Picross 3D: Round 2 cechuje się dość zbliżonymi regułami. Na start otrzymujemy prostopadłościan, który jest podzielony na wiele małych sześcianów, a najważniejszym celem jest odkrycie obiektu ukrytego wewnątrz tej bryły. By tego dokonać musimy pokolorować lub zniszczyć odpowiednie bloki.
Nowością względem poprzedniego Picrossa 3D z konsoli Nintendo DS jest wykorzystanie w łamigłówkach dwóch kolorów – niebiskiego, pod którym ukrywają się standardowe sześciany oraz pomarańczowego, który po ukończeniu całego rzędu zmieni się w jakąś inną, dowolną bryłę. Podobnie jak w standardowych nonogramach na końcach rzędów znajdują się liczby, pokazujące ile bloków powinniśmy zamalować. Jeżeli znajdują się tam one bez żadnego obramowania, mamy zamalować podaną ilość sześcianów w jednym ciągu. Produkcja jednak byłaby za prosta gdyby opierała się w całości wyłącznie na takich cyfrach. Dlatego też dla skomplikowania zabawy mamy liczby otoczone kołem lub kwadratem. W pierwszym przypadku kolorowane bloki należy podzielić na dwie części, a w drugim na trzy lub więcej. Dzięki takiemu rozwiązaniu, połączonemu z dwoma kolorami w Picross 3D: Round 2 mogą się znaleźć jeszcze bardziej wymyślne i skomplikowane łamigłówki niż w świetnym poprzedniku.
Do sterowania w całej grze używamy rysika oraz jednego z dwóch zestawów przycisków (dla osób praworęcznych jest to krzyżak i R, dla leworęcznych L i ABXY). Przyciski służą nam do wybrania jednego z pięciu dostępnych narzędzi, wśród których znajdziemy młotek do niszczenia zbędnych bloków, niebieską i pomarańczową farbę oraz ołówki o tych dwóch kolorach. Wszystko poza tym robimy wykorzystując ekran dotykowy konsoli.
Wszystkie nonogramy zostały podzielone na ponad 50 tematycznych książek, dających łącznie ponad 300 różnych Picrossów do ukończenia. Na początku mamy dostęp do dwóch zestawów etapów. Pierwszy z nich jest jedną z kilku części samouczka przekazującego podstawy sterowania oraz parę przydatnych sztuczek, a drugi zawiera kilka najprostszych łamigłówek, idealnych na rozgrzewkę przed dalszymi etapami. Każda łamigłówka może być ukończona na trzech poziomach trudności, różniących się ilością podanych liczb, bądź ich przydatnością.
Niezależnie od tego, czy wybierzemy poziom łatwy, czy najtrudniejszy, Picross 3D: Round 2 na żadnym etapie nie posuwa się do nieuczciwych zagrywek, zmuszających nas do strzelania. Zawsze gdzieś ukrywa się co najmniej jeden sześcian możliwy do zamalowania. Jeśli przeszukując całość wciąż nie mamy pojęcia, co zrobić możemy skorzystać z dostępnej w grze drobnej wskazówki. Nie dostajemy wprost informacji co mamy zrobić – podpowiedź pokazuje wyłącznie w którym rzędzie możemy wykonać jakiś ruch. Skorzystanie z pomocy nie wpływa na nasz końcowy wynik punktowy.
Po ukończeniu każdej łamigłówki otrzymujemy pewną ilość punktów oraz jeden z kilku kryształów, które pozwalają nam na dostęp do kolejnych książek. Nagroda jest zależna od czasu, ilości popełnionych błędów oraz poziomu trudności.
Przechodząc grę, poza standardowymi łamigłówkami, można także natrafić na kilka książek, w których zasady są lekko modyfikowane, tak dla przykładu „Brutal Blocks” wymaga od nas perfekcyjnego przemalowywania bloków, jeden błąd kończy się dla nas koniecznością rozpoczęcia od nowa. Wyzwania czasowe dają nam na początek limit czasowy, który możemy zwiększyć szybko rozwiązując obecną łamigłówkę. Do tego mamy jeszcze sporej wielkości puzzle, składające się z wielu mniejszych trójwymiarowych nonogramów.
Pod względem oprawy audiowizualnej gra wypada dobrze. Grafika jest ładna, prosta i co najważniejsze w tego typu produkcji – czytelna. Przygrywająca w tle muzyka idealnie wpasowuje się do typu gry – jest spokojna, relaksująca, przyjemna dla ucha.
Picross 3D: Round 2 jest to kolejny zestaw wielu świetnych łamigłówek. Ogromna liczba diagramów do rozwiązania oraz przyjemna oprawa audiowizualna wciągają do zabawy na wiele godzin. Jeżeli nie jesteście pewni, czy ten typ zabawy Wam się spodoba – warto sprawdzić dostępne w eShopie darmowe demo.
Ocena portalu: 9
Grę do recenzji dostarczył Dystrybutor Nintendo Polska – ConQuest Entertainment a.s.
Dodaj komentarz