W ostatnich tygodniach tematem numer 1 na wszystkich portalach poświęconym grom oraz konsolom jest powstawanie nowej konsoli od Sony. Playstation 4K – nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, więc tak będę ją nazywał w felietonie – ma być ulepszoną wersją aktualnej PS4. Ulepszoną w niewielkim stopniu, gdyż zmiana ma polegać na bardziej wydajnym procesorze GPU. Gracze podnieśli lament, że Sony chce ich wręcz okraść! Gra nieczysto, bo zmusza ich do zakupu nowej konsoli po tak krótkim czasie używania aktualnego modelu. Przyjrzyjmy się jednak na spokojnie całej sytuacji.
Od początku tej generacji konsol użytkownicy narzekają na moc PS4 oraz Xbox One. Podstawowym zarzutem jest niewielka ilość gier, która działa w rozdzielczości full HD (1080p) oraz 60 kl/s. Parametry te wydają się być standardem w dzisiejszych czasach, jednak rzadko która pozycja może się pochwalić taką konfiguracją. Niestety standardem jest 30 kl/s. PS4K byłoby mocniejsze więc ta niedogodność odeszłaby do lamusa. Czyli to plus nowego sprzętu.
Dalej – aktualnie na naszych PS4 możemy oglądać filmy na nośnikach blu-ray w rozdzielczości 1080p. Teraz moglibyśmy z powodzeniem odpalać materiały w 4k. Oczywiście jeśli posiadacie odpowiednio wypasiony TV. Być może w 4k byłoby także wyświetlane samo menu oraz aplikacje na konsoli. No i nie ukrywajmy, że sam system operacyjny konsoli dostałby kopa, jeśli chodzi o płynność działania.
Jeśli dziwi was sam fakt tworzenia ulepszonej wersji aktualnego sprzętu, to macie krótką pamięć. Jak miała się sprawa z PSP? Było kilka modeli tej konsoli i gracze jakoś nie płakali, że trzeba kupić nowy model. Konsole były kompatybilne z całą wcześniejszą biblioteką tytułów – tak samo ma być teraz. A co mają powiedzieć fani Nintendo? Ich handheldy co rusz wychodzą w „odświeżonych” wersjach. Przykład z ostatnich miesięcy – model New Nintendo 3DS XL. Także nie słyszę nigdzie szlochu fanów Mario. Wręcz przeciwnie – powszechną radość.
Przejdźmy teraz do najważniejszej sprawy – VR. Wbrew temu, co piszą ludzie na portalach o „ładniejszej grafice oraz 60kl/s” to według mnie właśnie rzeczywistość wirtualna jest głównym powodem powstawania PS4K. Jak zapewne wiecie, sprzęt od Sony będzie najsłabszy na rynku pod względem parametrów (ale i najtańszy). Mało tego, aby gogle konkurencji działały, gracze muszą posiadać naprawdę potężny sprzęt PC. Dużo mocniejszy od PS4. Wydaje mi się, że Japończycy mają problem z satysfakcjonującym działaniem ich gogli na starym modelu play’a. I to z myślą o VR przyda im się każda dodatkowa moc obliczeniowa. Zobaczymy, jak z tym sprzętem poradzi sobie stary model, ale moje wątpliwości są coraz większe.
Jasne, że potrafię dostrzec także zagrożenie płynące z powstawania nowego modelu. Mój strach objawia się jednym słowem, a mianowicie – „optymalizacja”. To dzięki niej otrzymujemy tak piękne gry jak Uncharted 4. Gra z taką grafiką na PC potrzebowałaby nieporównywalnie mocniejszego sprzętu. Właśnie dlatego, że na PC optymalizacja jest szalenie trudna ze względu na dużo różnych kombinacji sprzętu oraz oprogramowania. Jak postąpią deweloperzy, kiedy będą mieli mocniejszy sprzęt do dyspozycji? Po co marnować tak wiele środków (pieniądze i czas!) na dopieszczanie kodu na stary model, kiedy on już śmiga na mocniejszym PS4K? Czy różnica pomiędzy grami będzie faktycznie objawiać się tylko w ilości klatek na sekundę? Czy posiadacze starych modeli będą jednak dostawać gorsze pozycje? Gry będą chrupać, obiekty graficzne będę wyskakiwać przed oczami gracza w ostatniej chwili albo – nie daj Boże – z gier będą usuwane niektóre sekcje/poziomy?
Przyznam się, że jestem umiarkowanym optymistą. Według mnie nowy model przyniesie więcej dobrego dla graczy niż złego. Aktualne Playstation na pewno stanieje, co sprawi, że stanie się jeszcze popularniejsze i większa ilość graczy będzie mogła sobie pozwolić na taki wydatek. Gracze hardkorowi, ale i zarazem fani jak najlepszego sprzętu, którzy chcą maksymalnej jakości, sprzedadzą obecne egzemplarze i dokładając niewielką ilość gotówki (cena ma oscylować w granicach 1600-1800zł czyli jak w momencie premiery PS4) nabędą nowy model. Nowe gry będą śmigać w 60 kl/s, a do tego VR spełni ich oczekiwania dając jeszcze płynniejszą i lepszą jakościowo grafikę.
A co wy sądzicie na ten temat?
Wydaje mi się, że Sony planuje ten ruch nie tylko ze względu na 4K/VR. Sony dość często reklamuje swoją konsolę jako najlepszą konsolę pod względem mocy. Podczas E3 ma pojawić się Nintendo NX, który według plotek może być albo tak samo silny, albo nawet o 50% lepszy od PS4, mieć od 8 do 12GB pamięci RAM etc. Przez to PS4 stałoby się „drugą najmocniejszą konsolą na rynku”. Straciliby dość mocny punkt w swoim marketingu.
Dodatkowo ogłoszenie konsoli Sonego podczas E3 2016 mogłoby nieco przyćmić premierę NX. Dać datę premiery zbliżoną do Nintendo i mamy „Najlepszą konsolę na rynku z ogromną biblioteką gier” (wszelakie gry z PS4 przecież powinny działać… A NX co ma? Nowe Mario, Zeldę i Splatoona?).
Być może lekko przesadzam, łącząc w ten sposób te premiery 😉 Przecież projektowanie nowej konsoli na bank nie trwa kilku miesięcy, i przygotowanie 4K/4.5 musiało się zacząć przed pierwszymi informacjami o NX, nie?